Barbora Strycova awansowała do drugiej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie. Dla Czeszki to pierwszy wygrany pojedynek singlowy od niemal trzech lat.
W maju 2021 roku Barbora Strycova ogłosiła światu, iż spodziewa się dziecka. Mająca wówczas trzydzieści pięć lat zawodniczka z Pilzna podjęła decyzję o zakończeniu sportowej kariery. Po dwóch latach od tamtych wydarzeń Czeszka zdecydowała się powrócić do grona aktywnych tenisistek.
Pierwszy występ Strycovej miał miejsce w Madrycie. Tam trzydziestosiedmiolatka dotarła do ćwierćfinału zawodów w grze podwójnej, grając w parze z Su-Wei Hsieh. W grze pojedynczej półfinalistka Wimbledonu 2019 odpadła już na starcie, przegrywając w dwóch setach z Elisabettą Cocciaretto.
Na sukces w meczu singlowym reprezentantka Czech czekała od końcówki września 2020 roku. Wówczas mistrzyni Wimbledonu 2019 w deblu pokonała Varvarę Lepchenko w pierwszej rundzie pandemicznej edycji French Open. Jak się okazało, nie był to ostatni triumf w karierze doświadczonej tenisistki.
Na otwarcie imprezy WTA w Rzymie Strycova rywalizowała z siedemdziesiątą siódmą w rankingu WTA Maryną Zanevską. Po trzech setach zmagań starsza z zawodniczek cieszyła się ze zwycięstwa, które, choć na tle wszystkich osiągnąć Czeszki wydaje się mało znaczące, z pewnością ma dla niej szczególne znaczenie. Z zainteresowaniem będziemy obserwować dalsze poczynania byłej najlepszej deblistki świata na największych światowych arenach.
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!