ATP Wimbledon 2019 – analizy długoterminowe
Liczba kreczów w turnieju
Wimbledon jest szlemem, który nie prokuruje zbyt dużej liczby kreczów, choć jest to statystyka dość loteryjna niekoniecznie zależna od danych zawodów, a bardziej od sytuacji, która ma miejsce w tourze. Statystyki w ostatnich latach wyglądają następująco: 2015 – dwa krecze i walkower, 2016 – dwa krecze i walkower, 2017 – 10 kreczów(!) i 2018 – 1 krecz. Dysproporcje jak widać są dość spore, lecz raczej niemożliwe do uzasadnienia. Ja jednak w tym sezonie widzę dość sporą szansę na większą ilość niedokończonych spotkań, może nie aż taką jak w 2017 roku, ale nieco mniejszą. W tegorocznym turnieju zagra kilku zawodników z zamrożonym rankingiem, którzy wyjdą na kort po dłuższej przerwie lub ich dyspozycja jest po prostu bardzo niepewna. Mam tutaj na myśli czterech graczy: Vasek Pospisil (w tym roku bez gry), Tomas Berdych (wystąpił ostatnio tylko w pokazówce), Janko Tipsarevic (grywa ostatnio) oraz Cedrik-Marcel Stebe (ostatni mecz zakończony kreczem i mozolny powrót do gry). U tych zawodników prawdopodobieństwo wystąpienia kreczu jest podwyższone, choć lista graczy, których dyspozycja zdrowotna/fizyczna jest niepewna jest dłuższa. Mam tutaj na myśli m.in. takich tenisistów: Marcos Baghdatis, Kevin Anderson, Alex de Minaur, Damir Dzumhur (krecz w ostatnim meczu), Andrey Rublev, Ernests Gulbis, Jiri Vesely, Nick Kyrgios czy Yoshihito Nishioka (plus kilku innych). Wszyscy wymienieni zawodnicy mieli lub mają w obecnym sezonie swoje problemy zdrowotne i każdy dłuższy mecz zwiększa ich szanse na odnowienie urazu/kontuzji. Prawdopodobne, iż niektórzy z nich przyjechali tylko spróbować swoich sił i mają w planach poddanie meczu, choć to może wiązać się z mniejszą gażą. Oczywiście nie można zapominać o kwalifikantach, wśród których są zawodnicy bez ogrania w spotkaniach do trzech wygranych setów, a dodatkowo może dojść zmęczenie po turnieju kwalifikacyjnym. Obecna jest także grupa graczy, których próżno było szukać na korcie od sezonu ziemnego, więc zaczynają i kończą sezon trawiasty na Wimbledonie – forma i dyspozycja fizyczna tych zawodników to także spora niewiadoma. Warto dodać, że podczas Wimbledonu, a przynajmniej w pierwszym tygodniu będzie dość słonecznie i ciepło (czasem pod 30 stopni), co powinno nieco przyśpieszyć uczucie zmęczenia u niektórych graczy, choć nie traktuje tego jako argument, a bardziej ciekawostkę i fakt, który należy odnotować. Moim zdaniem obsada w tym roku jest dość niepewna i nie zdziwię się jak zobaczymy turniej wiele bardziej obfity w krecze niż chociażby rok temu, kiedy to jedynie Dominic Thiem poddał mecz pierwszej rundy z Marcosem Baghdatisem. Oczywiście nie możemy zapominać o nieprzewidzianych sytuacjach czyli kontuzjach wywołanych podczas meczu, a przecież trawa nie wybacza najmniejszych błędów i o kontuzję nie jest trudno. Przypominam, że krecz to sytuacja, w której jeden z graczy podda spotkanie od momentu rozpoczęcia rozgrzewki na korcie! Poddanie bez wyjścia na kort uznawane jest jako walkower, więc w oficjalnych statystykach nie ma mowy o kreczu.
Typ: powyżej 3,5 kreczów w turnieju mężczyzn
Kurs: 2,25
Mecze z czterema tb
W ubiegłorocznym turnieju mężczyzn co prawda nie było żadnego spotkania, w którym padły by cztery tb, ale było dość sporo takich, w których odbyły się trzy tb. Pamiętajcie, iż w piątym secie nie ma tb! Dlatego cztery tb to maksymalna ilość w meczu. Nie liczyłem dokładnie, ale trzy tb w meczu Wimbledonu to dość częsta sytuacja, a z racji, że przed rokiem nie mieliśmy maksymalnej ilości tb to mamy świetną okazję, aby przełamać tę serię. Z kolei dwa lata temu taka sytuacja wystąpiła raz w meczu Karlovic vs Bedene. W drabince głównej mamy kilku świetnych serwismenów, a nie od dziś wiadomo, że na trawie stosunkowo najłatwiej utrzymać serwis i gra się zazwyczaj dość często tie-breaki. Szczególnie możemy liczyć na takich graczy jak: Ivo Karlovic, Kevin Anderson, John Isner, Pierre-Hugues Herbert, Feliciano Lopez, Milos Raonic czy Reilly Opelka (oraz kilku innych, którzy mogą zaskoczyć świetną formą na serwisie). Okazji będzie dość sporo, więc po takim kursie aż grzech nie skorzystać i zaryzykować.
Typ: powyżej 0,5 meczów
Kurs: 4,1
Typ bez analizy:
1. Powyżej 1,5 krecza w turnieju kobiet @1,5
Wszystkie propozycje są dostępne tylko u jednego bukmachera.
Wsparcie: https://patronite.pl/TenisbyDawid