ATP Wiedeń
Monfils G. – Isner J.
Spotkanie turnieju rangi ATP 500 w Wiedniu, na nawierzchni twardej (w hali), którego stawką jest ćwierćfinał. Na przeciwko siebie staną dwaj doświadczeni gracze, którzy preferują grę na twardych kortach. Wydawać by się mogło, że są to idealne warunki dla Amerykanina, lecz nic bardziej mylnego. Nawierzchnia w Wiedniu należy do bardzo wolnych i już pierwszy mecz Johna to zweryfikował. Jego rywalem był Cameron Norrie, który nie wytrzymał mentalnie końcówki spotkania i nie wykorzystał dwóch piłek meczowych. Amerykanin w wymianach wyglądał dość mizernie, a w meczu trzymał go serwis. Gael Monfils podobnie jak Isner zagrał trzysetowe spotkanie, a jego rywalem był także Amerykanin – Steve Johnson. U Francuza można zauważyć wyraźny postęp w stosunku do pierwszej części sezonu i w ubiegłym tygodniu w Antwerpii zaliczył bardzo udany turniej. Pokonał pewnie całkiem niezłych zawodników, tj. Bemelmans, Tsonga, Schwartzman czy Pospisil. W pierwszej rundzie mimo, iż przegrał seta to pokazał się z bardzo dobrej strony. Był pewny na serwisie i zainkasował aż 18 asów (Isner 16), przy tylko 3 podwójnych błędach serwisowych (Isner 4). Ponadto trafiał bardzo często pierwszym serwisem i zdecydowaną większość akcji po nim wygrał. John Isner oczywiście wykazał całkiem solidne statystyki, lecz są one bardzo łudzące, gdyż jak już wspomniałem rywal mógł i powinien wygrać ten mecz, a teraz będzie grał z klasę lepszym graczem. Monfils zdecydowanie bardziej preferuje wolniejsze, twarde nawierzchnie i jest na korcie bardzo szybki, a do tego jest świetnym atletą. W wymianach nie daję większych szans Isnerowi i jeśli Monfils dalej będzie serwował na tak dobrym poziomie co ostatnio to znajdzie moment kryzysu wieżowca i go przełamie.
Zawodnicy zdążyli się już poznać bardzo dokładnie, gdyż spotkali się na korcie aż 10 razy, lecz na przestrzeni 11 lat. Cztery spotkania wygrał Amerykanin, lecz ostatnie 5 lat temu. Ponadto Monfils ostatnie trzy spotkania z Amerykaninem wygrał i stracił tylko jednego seta.
Według mnie Francuz jest zasłużonym faworytem bukmacherów, a trzeba dodać, że trudy sezonu dają się we znaki Amerykaninowi, który walczy jeszcze o awans do Nitto ATP Finals w Londynie.
Typ: Monfils wygra @1,72
Komentarz to innych spotkań w grupie dyskusyjnej.