Analiza na zwycięzcę Roland Garros wśród mężczyzn (28.05.-10.06.)
Jesteśmy na początku oficjalnego sezonu ziemnego, a dokładnie po dwóch tygodniach, lecz ten czas dał mi sporo informacji. Mogliśmy obejrzeć weekend z Davis Cup, gdzie sporo drużyn zagrało swoje mecze na cegle, turnieje w Marrakeszu, Houston oraz Monte-Carlo, a szczególnie ten ostatni dał największą dawkę wiedzy o obecnym układzie sił na nawierzchni ziemnej. Zwyczajnie nie widać konkurencji dla Rafaela Nadala, który już standardowo rozgromił rywali na swoim ulubionym turnieju w Monte-Carlo (zaraz za nim Roland Garros). Każdy z rywali był co najmniej klasę gorszy od Hiszpana, a przecież grali tylko do dwóch wygranych setów. Nikt nawet nie był blisko wygrania seta. W pojedynkach do trzech wygranych setów prawdopodobieństwo pokonania Nadala jeszcze bardziej spada, ponieważ w razie wpadki w pierwszym secie będzie miał jeszcze kilka setów, aby odrobić straty bez większego ryzyka. Kto może zagrozić Nadalowi? Teoretycznie najbliżej tego jest Dominic Thiem, ale ten ma słaby bilans bezpośredni z Rafą, a dopiero co zagrali ze sobą w MC i Austriak ugrał całe dwa gemy, co jest wynikiem fatalnym. Drugim nazwiskiem co się nasuwa to Novak Djokovic, z tego względu, że wrócił do starego trenera i widać wyraźny progres w jego grze. Ponadto dysponuje mocną głową i świetną kondycją, więc jeśli będzie robił szybkie postępy i będzie zdrowy to na pewno jest w stanie dojść daleko, ale na Hiszpana to dalej będzie zbyt mało. Trzeci zawodnik to Alexander Zverev, którego forma także rośnie, a fizycznie wygląda bardzo dobrze. Jednak to zawodnik nieporównywalnie gorszy jakościowo na tej nawierzchni, a ponadto odstaje mentalnie i tylko w najwyższej formie mógłby rywalizować z Hiszpanem. Na liście startowej widnieje jeszcze Stan Wawrinka, który w ubiegłym roku jako jedyny miał szansę przeciwstawić się dominatorowi, lecz w finale balonik pękł i został rozbity, mimo, że wcześniejsze mecze rozgrywał genialnie. Pod uwagę nie biorę nawet takich zawodników jak Cilic, Dimitrov czy Del Potro, którzy raczej preferują szybsze nawierzchnie i wygranie seta z Nadalem byłoby dla nich sukcesem. Dodałbym do tej listy Goffina, który w obecnej formie nie zagrozi Rafie, lecz kto wie jak szybko będzie wzrastać jego dyspozycja, ponieważ w swojej najwyższej formie byłby w stanie rywalizować z Hiszpanem. Warto wspomnieć o zawodnikach preferujących cegłę czyli Fognini, Schwartzman, Cuevas, Verdasco, którzy od czasu do czasu potrafią się postawić Rafie, lecz każdy z nich ma bilans niekorzystny i jest spore prawdopodobieństwo, że zdążą odpaść zanim trafią na Nadala w trzeciej lub czwartej rundzie. Są oczywiście też tacy gracze jak Kyrgios, Tsonga czy Raonic, lecz pierwszy z nich dopiero co doznał urazu łokcia, drugi z nich dalej leczy kontuzje, a Kanadyjczyk dopiero co wrócił do grania i już zdążył oddać mecz walkowerem i ponownie leczy uraz. Oczywiście dla formalności przypomnę, że Roger Federer ponownie odpuścił sezon ziemny.
Podsumowując nie ma obecnie realnego rywala dla Nadala i są dwa wyjścia, aby Hiszpan nie wygrał Roland Garros. Pierwszą opcją jest nagły wzrost formy, któregoś z zawodników typu Thiem lub Djokovic, którzy wzniosą się na wyżyny swoich umiejętności, co jest mało prawdopodobne. Drugą opcją jest kontuzja Rafy, co także jest mało prawdopodobne, lecz już zdążył w tym roku odpaść z Australian Open przez kontuzję. Na koniec przytoczę tylko statystykę zwycięstw w Roland Garros, a mianowicie od 2005 roku tylko trzech zawodników oprócz Nadala wygrało ten turniej (Djokovic, Wawrinka i Federer – każdy po razie). Rafael Nadal jest skazany na wygrywanie turniejów na cegle.
Rafael Nadal wygra RG @1,61
Poprzednie typy długoterminowe: http://www.tenisbydawid.pl/dlugoterminowepolacy/