Rozpoczynamy tydzień największych sprawdzianów przed tegorocznym Wimbledonem. Rozgrywane będą dwa legendarne turnieje ATP 500: w Halle i Londynie. Listy startowe obu imprez zwiastują wiele emocji. Czy wydarzenia na korcie to potwierdzą? Zapraszamy na naszą zapowiedź!
Halle
Gra pojedyncza
Drabinkę jednej z ulubionych imprez Rogera Federera otwiera zawodnik, którego w tym roku na Wimbledonie nie zobaczymy. Daniil Medvedev trafił w 1. rundzie na Davida Goffina, który wielokrotnie pokazywał swoje umiejętności gry na trawie. Trudność tego wyzwania w dużej mierze będzie zależała od zdrowia Belga, które w ostatnich miesiącach mu nie dopisywało. Jeśli wszystko będzie w porządku, mistrz US Open 2021 nie będzie mógł liczyć na łatwą przeprawę. Trzeba jednak przyznać, że pierwszy tydzień zmagań na nowej nawierzchni był dla Medvedeva udany, co jest pozytywną informacją przed kolejnymi występami. W przypadku sukcesu w meczu otwarcia zawodnik grający pod neutralną flagą podejmie Ilyę Ivashkę lub Jana-Lennarda Struffa, który pokonał zawodnika z Moskwy w 1. rundzie ostatniej edycji imprezy. Jego szanse na powtórzenie tego wyniku wydają się być jednak niewielkie. Dużo trudniejsze zadanie może czekać na dwudziestosześciolatka w ¼ finału. Tam Daniil ma szansę trafić na Martona Fucsovicsa lub powracającego do rywalizacji Roberto Bautistę Aguta. Wiele będzie zależeć od tego, jak Medvedev wejdzie w turniej. Jeśli od początku będzie grał swój tenis, stanie się zdecydowanym faworytem tej części drabinki.
Bardzo możliwe, że w ewentualnym starciu o finał nowy lider rankingu ATP zmierzy się z jednym ze swoich trzech rodaków, którzy trafili do ćwiartki drugiej. Dwóch z nich, konkretnie Aslan Karatsev i Karen Khachanov, trafiło na siebie już na starcie. Lepszy z nich, jeśli awansuje do ćwierćfinału, będzie miał szansę spotkać Andreya Rubleva. Ten ostatni na swojej drodze może spotkać kilku niewygodnych przeciwników. Już w meczu otwarcia czeka go potyczka z Nikolozem Basilashvilim, który potrafi zaskoczyć. W rundzie numer dwa Andrey może trafić na Oscara Otte, który w bardzo dobrym stylu pokazał się w Stuttgarcie i może sprawić wiele kłopotów swoim oponentom. Niemniej półfinał rozgrywany pomiędzy dwoma tenisistami grającymi pod neutralną flagą wydaje się być naprawdę realny.
Drugą połowę drabinki otwiera nasz jedyny reprezentant w turnieju, czyli Hubert Hurkacz. Polak z pewnością ma ochotę zaprezentować się w grze pojedynczej znacznie lepiej niż w Stuttgarcie. Wrocławianin trafił do ciekawego segmentu. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Maxime Cressy. W 2. rundzie Hurkacz może zmierzyć się z sensacyjnym zwycięzcą ostatniej edycji imprezy, Ugo Humbertem. Od rzeczonego triumfu kariera Francuza niemal całkowicie wyhamowała. Jeśli powrót do Halle nie obudzi w graczu z Metz ukrytej energii, może być mu niezwykle ciężko. W ewentualnym ćwierćfinale „Hubi” może trafić na swojego przyjaciela, Felixa Augera-Aliassime’a. W drodze do tej fazy Kanadyjczyka może czekać rywalizacja z reprezentantami USA. Jego pierwszym rywalem będzie Marcos Giron. Następnie gracz z Montrealu może zagrać z Mackenziem McDonaldem, który na otwarcie podejmie Marca-Andreę Hueslera. Spotkanie Huberta z Felixem jest bardzo możliwe. Dla reprezentanta Polski byłaby to okazja do rewanżu za porażkę w 1. rundzie turnieju w sezonie 2021.
W ostatniej części drabinki znalazł się Stefanos Tsitsipas. Grek średnio rozpoczął sezon na kortach trawiastych, choć porażki z Andym Murrayem zdecydowanie nie możemy zaliczyć jako wpadki..Tsitsipas nie miał łatwego losowania. Już w swoim drugim meczu może trafić na nieobliczalnego Nicka Kyrgiosa, który z pewnością nie będzie czuć respektu przed żadnym rywalem. Dalej mogą czekać tacy zawodnicy jak: Sebastian Korda, Pablo Carreno Busta czy pogromca reprezentanta Grecji z Paryża, Holger Rune. Zapowiada się ciekawa rywalizacja.
Największe szanse na końcowy sukces bukmacherzy przyznają Daniilowi Medvedevowi. Kolejne cztery miejsca z bardzo zbliżonymi notowaniami zajmują: Stefanos Tsitsipas, Andrey Rublev, Nick Kyrgios i Felix Auger-Aliassime. Nieźle stoją też akcje Huberta Hurkacza.
Gra podwójna
W grze podwójnej z numerem jeden zagrają Marcel Granollers i Horacio Zeballos. Hiszpańskojęzyczna para podejmie Ariela Behara i Gonzalo Escobara. Drugi najwyżej rozstawiony duet tworzą Marcelo Arevalo i Jean-Juliem Rojer. Mistrzowie Roland Garros 2022 trafili na Felixa Augera-Aliassime’a i Daniila Medvedeva. Gospodarzy reprezentować będą m.in. Kevin Krawietz i Andreas Mies, którzy już w swoim pierwszym spotkaniu zmierzą się z rodakami – Danielem Altmaierem i Oscarem Otte. „Dziką kartę” od organizatorów otrzymali Dustin Brown i Dominic Stricker. Jamajczyk i Szwajcar skrzyżują rakiety z Ilyą Ivashką i Andreyem Rublevem. Jedynym Polakiem w stawce będzie Hubert Hurkacz, który połączy siły z Sebastianem Kordą. W 1. rundzie panowie zagrają z Andreyem Golubevem i Maximo Gonzalezem.
Londyn
Gra pojedyncza
Do Wielkiej Brytanii udało się wiele nazwisk, które na trawie czują się kapitalnie. Zacznijmy jednak od zawodnika, który nigdy nie prezentował się na tej nawierzchni wybitnie. Mowa o Casperze Ruudzie, dla którego będzie to pierwszy występ na zielonych kortach w tym sezonie. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że los był łaskawy dla Norwega, który w swojej części drabinki nie spotka rywali specjalizujących się w tych warunkach. Mimo wszystko kluczowe może okazać się pierwsze spotkanie, w którym Ruud podejmie obdarowanego „dziką kartą” Ryana Penistona. Starcie z bardzo solidnym reprezentantem gospodarzy może powiedzieć bardzo wiele o formie tenisisty z Oslo. Jeśli będzie ona dobra, finalista tegorocznego French Open nie powinien mieć większych problemów z awansem do półfinału.
W przypadku sprawdzenia się tego scenariusza przeciwnikiem reprezentanta Norwegii może zostać jeden z bardzo groźnych na trawie graczy, którzy trafili do ćwiartki numer dwa. Najbardziej wyróżniające się postacie w tym segmencie to Marin Cilic i Taylor Fritz, którzy mogą trafić na siebie w ¼ finału. Chorwat, mistrz imprezy z sezonu 2018, rozpocznie zawody od potyczki z Liamem Broadym. W kolejnej rundzie możliwe jest starcie z Alexandrem Bublikiem, który na otwarcie podejmie Lorenzo Musettiego. Bardzo wymagająca droga. O łatwym starcie nie może także mówić Fritz, który trafił na sensacyjnego ćwierćfinalistę ostatniej edycji turnieju, Jacka Drapera. Oczywiście głównymi faworytami do awansu do najlepszej ósemki zawodów pozostają Amerykanin i Chorwat. Warto jednak mieć na uwadze, że miejsc do potknięcia nie brakuje.
W ćwiartce numer trzy znalazł się finalista Cinch Championships 2021 i główny faworyt gospodarzy – Cameron Norrie. Brytyjczyka już w premierowym spotkaniu czeka poważne wyzwanie, jakim jest pojedynek z Grigorem Dimitrovem. Zwycięzca tej batalii podejmie Boticia van de Zandschulpa lub Paula Jubba w rundzie numer dwa. Najbardziej prawdopodobnymi kandydatami do drugiego miejsca w trzecim ćwierćfinale wydają się być Reilly Opelka i Alex de Minaur. Obaj panowie trafili na siebie w pierwszej rundzie. Lepszy z nich podejmie Alejandro Davidovicha Fokinę lub Alberta Ramosa-Vinolasa.
Niesamowicie prezentuje się ostatnia część drabinki, wypełniona elektryzującymi nazwiskami. Znajdziemy tutaj dwa brytyjsko-włoskie starcia, których zwycięzcy zagrają ze sobą w ⅛ finału. W pierwszym z nich Matteo Berrettini zmierzy się z Danielem Evansem. W drugim Andy Murray podejmie Lorenzo Sonego. Już w 2. rundzie może dojść zatem do rewanżu za finał imprezy w Stuttgarcie. Kolejnym wielkim nazwiskiem w tej części drabinki jest Stan Wawrinka, który w swoim pierwszym występie na trawie od trzech lat skrzyżuje rakiety z Francesem Tiafoe. Lepszy z nich trafi w 2. rundzie na Denisa Shapovalova lub Tommy’ego Paula. Emocji z pewnością nie zabraknie.
Bukmacherzy wystawili zbliżone kursy przy nazwiskach czterech graczy: Marina Cilicia, Matteo Berrettiniego, Capera Ruuda i Andy’ego Murraya.
Gra podwójna
W grze podwójnej również nie brakuje spotkań mogących zostać uznanymi za hity. Już w 1. rundzie zagrają ze sobą Rajeev Ram i Joe Salisbury oraz Jamie Murray i Bruno Soares, tworząc jeden z najciekawszych pojedynków fazy wstępnej turnieju. Do wspólnej gry powrócą Nikola Mektic i Mate Pavic. Chorwaci trafili na reprezentantów gospodarzy – Jonny’ego O’Marę i Kena Skupskiego. Parę stworzą także singlowi rywale – Frances Tiafoe i Stan Wawrinka. Amerykanin i Szwajcar staną przed niezwykle trudnym zadaniem, którym będzie konfrontacja z Wesleyem Koolhofem i Nealem Skupskim.
WIDEO Z OMÓWIENIEM DRABINEK TURNIEJÓW ATP!
Pamiętaj, że wszystkie turnieje możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!