Tabilo prawie trzysta pozycji wyżej od innych kwalifikantów [ANALIZA]

Alejandro Tabilo
Alejandro Tabilo (fot. Gordon Dionne / flickr.com)

Alejandro Tabilo przegapił termin zapisów do Challengera w Brasilii i chociaż jest drugim najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem w turnieju wliczając główną drabinkę, musi zaczynać od eliminacji.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Tabilo w ostatnich dwóch tygodniach sezonu Challengerowego będzie walczył o awans do pierwszej setki i miejsce w turnieju głównym podczas Australian Open. Jego sezon na pewno miał swoje wzloty i upadki, ale trzy tytuły robią wrażenie i pamiętamy również znakomity występ w Indian Wells (czwarta runda), turnieju na kortach twardych który z reguły pasuje specjalistom od cegły.

Jego rywalem w w Brasilii będzie Rubin Statham, który w zasadzie cały rok podróżował po świecie szukając swoich okazji w eliminacjach Challengerów, a trzy razy nawet próbował zakwalifikować się do turniejów ATP Tour (Acapulco, Chengdu, Astana). Ogólnie rzecz biorąc szału nie było, bo Nowozelandczyk tylko kilka razy wygrywał mecze na poziomie głównej drabinki, jedyny ćwierćfinał wywalczył jeszcze w styczniu.

Tabilo i Statham jeszcze nigdy się nie spotkali. Drabinka kwalifikacyjna w Brasilii nie była nawet do końca pełna, stąd też Chilijczyk jako zawodnik rozstawiony z jedynką miał wolny los w pierwszej rundzie. Rywalem Nowozelandczyka był Luca Margaroli, który w deblu święci spore sukcesy na tym poziomie, ale singla grał dopiero drugi raz w tym roku. Statham zgodnie z oczekiwaniami poradził sobie z nim łatwo 6-1, 6-4.

Wydaje się, że Tabilo raczej powinien awansować bez większych kłopotów. Niewątpliwie specjalizuje się raczej w kortach ziemnych, ale gra dosyć płasko (szczególnie jak na leworęcznego zawodnika) i agresywnie, dwa lata temu zaliczał na hardzie rewelacyjne występy w Challengerach w Lexington czy w Puerto Vallarta. 36-letni Statham trochę tuła się od turnieju do turnieju i chociaż raz na jakiś czas zdarza mu się spowodować jakąś niespodziankę, to jednak jego wachlarz umiejętności jest mocno ograniczony.

Typ redakcji: Statham wygra seta – nie @1,62 (forBET)


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.