Iga Świątek nie miała łatwego życia z Iriną-Camelią Begu, ale ostatecznie udało jej się przetrwać w dwóch setach. Jej kolejną rywalką będzie Diane Parry. Mecz rozpocznie akcję na korcie Philippe’a Chatrier w samo południe.
Świątek z reguły przechodzi przez pierwsze rundy na kortach imienia Rolanda Garrosa jak burza, chociaż w tym roku mieliśmy oczywiście wyjątek w postaci pojedynku z Naomi Osaką. Do pewnego stopnia możemy też zaliczyć do nich starcie z Iriną-Camelią Begu, która w drugiej partii prowadziła już nawet 5-3. Polka pozbierała się, ale na przestrzeni całego spotkania było to raczej wymęczone wejście w turniej.
Parry również poradziła sobie w dwóch setach z Nadią Podoroską, ale w tam w końcówkach działo się jeszcze więcej niż w meczu Świątek – Begu. Francuzka to była jedynka światowego rankingu juniorek i jedna z niewielu w tourze przedstawicielek gry jednoręcznym bekhendem. Od dłuższego już czasu 21-latka trochę zatrzymała się w okolicach pierwszej pięćdziesiątki WTA.
Świątek i Parry jeszcze nigdy się ze sobą nie mierzyły. W pierwszej rundzie Polka strasznie spieszyła się z linii końcowej, do czego częściowo podpuściła ją Begu niezłym serwowaniem i zaskakująco dobrą reakcją na ciężar uderzenia czterokrotnej mistrzyni Roland Garros. Wielokrotnie w wymianach oglądaliśmy Świątek nerwową i próbującą za wszelką cenę znaleźć linię nawet gdy zupełnie nie było takiej potrzeby.
Parry będzie musiała troszeczkę inaczej podejść do sprawy, chociaż przy dobrym dniu jej podanie też potrafi być dosyć niebezpieczne. Ale Francuzka przede wszystkim znakomicie operuje bekhendowym slajsem i jest w stanie sprytnie zmieniać tempo gry. Być może szczególnie przy wsparciu francuskiej publiczności, uda jej się podobnie jak Begu chociaż na chwilę zasiać trochę niepewności w polskich szeregach. Ale pewnie nie na długo, niespodzianka byłaby tu znów sensacją dekady.
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.
