Jan Zieliński (CKT Grodzisk Maz.) od kilku lat jest jednym z filarów reprezentacji Polski w Pucharze Davisa. Zawodnik PZT Team tydzień po zdobyciu pierwszego tytułu wielkoszlemowego w karierze wystąpi w drużynie narodowej, która w dniach 2-3 lutego spotka się w Taszkiencie z zespołem Uzbekistanu.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
– Występ w Davis Cupie jest dla mnie zawsze wielkim honorem i wyróżnieniem. Od małego dziecka, grając w tenisa, zawsze marzyłem o tym, żeby grać w reprezentacji narodowej. Teraz, będąc trzonem tej drużyny, wciąż występ w kadrze to jest dla mnie wielki zaszczyt, ale też wielki obowiązek. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać wysoką formę, jaką zaprezentowałem w Melbourne. Chciałbym się pokazać z jak najlepszej strony podczas spotkania w Uzbekistanie i razem z kolegami z drużyny odnieść zwycięstwo i wywalczyć awans do wyższej grupy w rozgrywkach o Puchar Davisa – podkreślił Zieliński.
W piątek tenisista PZT Team triumfował w parze z reprezentantką Tajlandii Su-Wei Hsieh w Australian Open i został pierwszym polskim zwycięzcą w Wielkim Szlemie w grze mieszanej. Przed rokiem w Melbourne Zieliński, razem Hugo Nysem z Monako, dotarł do finału, ale w nim lepsi okazali się australijscy rywale.
– To na pewno niesamowity sukces, jestem przeszczęśliwy. Udało mi się wziąć mały rewanż za ubiegłoroczną porażkę tutaj w finale. Jestem podekscytowany, że jestem pierwszym Polakiem, który przełamał klątwę porażek w finałach wielkoszlemowych w grze mieszanej. I liczę na to, że nie był to mój ostatni sukces w Wielkim Szlemie – dodał.
Polko-monakijski duet, rozstawiony z numerem siódmym, nie obronił punktów za ubiegłoroczny finał, ponieważ odpadł w ćwierćfinale, przegrywając z Niemcami Yannickiem Hanfmannem i Dominikiem Koepferem.
– Tegoroczny występ w deblu w Melbourne oceniłbym na trójkę z plusem, ponieważ apetyt zawsze rośnie w miarę jedzenia. Po ubiegłorocznym występie w finale liczyliśmy, że i tym razem pokażemy się z jak najlepszej strony. Ten ćwierćfinał jest osiągnięciem poniżej naszych oczekiwań i poniżej naszych apetytów. Aczkolwiek nie możemy tego ćwierćfinału traktować jako dużą porażkę. Optymistycznie patrzymy w najbliższe miesiące i przy utrzymaniu formy, jaką pokazaliśmy w pierwszych meczach tego sezonu myślę, że będziemy bardzo silną parą tego sezonu – uważa Zieliński.
W poniedziałek Polak straci 17. pozycję w indywidualnym rankingu ATP deblistów i spadnie na 26. miejsce (Nys z 15. na 25.).
– Po Pucharze Davisa zamierzamy z Hugo zagrać w turnieju ATP250 w Delray Beach, potem przeniesiemy się do los Cabos na kolejną 250-tkę i po niej zagramy w ATP500 w Acapulco. Stamtąd ruszymy na serię turniejów ATP Masters 1000, czyli Indian Wells, Miami, Monte Carlo i tak dalej, zgodnie z kalendarzem największych turniejów ATP – dodał.
Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem“ otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN, cashout, powiększone wygrane w zakładach akumulowanych, edycję zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych! Kliknij w poniższy baner i załóż konto z naszym kodem!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.