W piątek Polska zagra z Hiszpanią o awans do wielkiego finału ATP Cup czyli coś co wydawało się mało prawdopodobne, ziściło się i to można rzec z łatwością. Polacy przeszli jak burza przez fazę grupową i awansowali do najlepszej czwórki, co już jest wielkim osiągnięciem. Bukmacherzy stawiają dość wyraźnie na Hiszpanię, ale czy na pewno wygrają w cuglach? Zapraszam na analizę każdego ze spotkań.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Kamil Majchrzak vs. Pablo Carreno-Busta
Pierwsze spotkanie to starcie rakiet numer 2 czyli Kamil Majchrzak i Pablo Carreno-Busta. Według mnie to wcale nie musi być kluczowe spotkanie dla losów całego meczu, ponieważ ze wszystkich trzech pojedynków to właśnie na Kamila liczę najmniej, choć muszę przyznać, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Jednak wygrana z Federico Delbonisem była dopiero pierwszą od trzynastu spotkań z graczem z TOP 50, więc bilans jest bardzo niekorzystny i mówi jak wiele jeszcze brakuje Kamilowi do tego poziomu. Bardzo ważne, że przełamał się na tym turnieju i kto wie, może pójdzie za ciosem? Będzie bardzo ciężko, ponieważ Busta to co najmniej półka wyżej niż Delbonis, jeśli chodzi o grę na twardej nawierzchni. Będzie to pojedynek cierpliwości i na niewymuszone błędy. Kto popełni ich mniej – wygra. Myślę, że nie będzie to ofensywne starcie, a większość akcji przebiegać będzie zza linii końcowej. Chciałbym znaleźć jakieś argumenty, które przemawiają za Kamilem, ale trudno je wskazać, szczególnie, że obaj mają dość podobne style, ale Pablo gra od lat na najwyższym poziomie, a “mental” bardzo rzadko go zawodzi. Plusem dla Kamila jest fakt, że jest tutaj zdecydowanym underdogiem i jeśli wyjdzie z pozytywnym nastawieniem oraz tzw. “luźną ręką”, a przy okazji Hiszpan nie będzie miał idealnego dnia to kto wie czy nie zobaczymy równego boju. Bardzo podobała mi się gra Polaka z Argentyńczykiem. Popełnił mało niewymuszonych błędów, całkiem solidnie serwował i był bardzo cierpliwy. Majchrzak oczywiście też potrafi przyśpieszyć grę, ale to samo tyczy się Busty. Bardzo trudny mecz przed Kamilem i celuję w niską liczbę asów. Polak w poprzednich meczach tylko raz zaserwował ich więcej i jeśli mecz nie rozstrzygnie się na dystansie trzech setów to poniższa linia nie powinna zostać pokryta. Busta ma za sobą trzy dość łatwe zwycięstwa i nie widać u niego kryzysu. Set Kamila uważałbym za spory sukces.
Typ: Kamil Majchrzak poniżej 4,5 asów serwisowych
Kurs: 1,9 (forBET)
Hubert Hurkacz vs. Roberto Bautista-Agut
W mojej opinii to kluczowy pojedynek dla losów całego meczu. Wygrana Huberta spowoduje, że (prawdopodobnie) zdecyduje starcie deblowe, a tam szanse są bardzo równe. Hurkacz zaczął turniej od łatwego zwycięstwa z Thanosem, po czym nieoczekiwanie stracił seta z Metrevelim, który zagrał bardzo dobrze, lecz to Polak wykazał się nieudolnością przy bp w pierwszym secie. Reszta meczu była już jednak pod dyktando Wrocławianina. Zdecydowanie najcięższe wyzwanie czekało Huberta w kluczowym meczu fazy grupowej czyli z Diego Schwartzmanem. Argentyńczyk od początku turnieju wyglądał znakomicie, czego efektem były zwycięstwa z Basilashvilim i Tsitsipasem. Faworyt, jakim był Diego nie miał jednak zbyt wiele do powiedzenia, a cały mecz został zdominowany przez Huberta. Ta postawa pozwala mieć nadzieję, że Bautista może zostać ograny. Bukmacherzy nie mają swojego faworyta, lecz według mnie minimalnym jest Hurkacz. Bautista poprzedni sezon miał nieudany i zaliczył kilka kompromitujących wpadek, a do tego doszła kontuzja. Jednak tutaj wygrał wszystkie spotkania i to w bardzo dobrym stylu (Lajovic, Ruud, Garin). Na pewno trzeba to docenić, a historia mówi wyraźnie – Bautista lubi grać turnieje w Australii. Zawodnik stworzony do gry na twardych kortach. Hubert na pewno bardzo dobrze pamięta dwa poprzednie ich spotkania, które przegrał i będzie miał idealną okazję do przełamania niekorzystnej serii. Wszystko w rękach Polaka, który posiada więcej argumentów, szczególnie na podaniu, bo w wymianach nie widzę większej przewagi któregoś z graczy. Zdecyduje forma dnia i skuteczność przy bp, która nie jest atutem Polaka.
Szymon Walków / Jan Zieliński vs. Pedro Martinez / Alejandro Davidovich-Fokina
Mam nadzieję, że nie będzie to spotkanie o przysłowiową pietruszkę. Jeśli dojdzie do pojedynku w tych składach to szanse obu par oceniam bardzo podobnie i ponownie zgadzam się z oceną bukmacherów. Przewagą Polaków jest zgranie, ponieważ znają się od dawna i zagrali ze sobą wiele spotkań, głównie na szczeblu ATP Challenger Tour. Ponadto cały czas mają apetyt na więcej i zwycięstwo w takim meczu dodałoby im pewności siebie i jeszcze większą motywację w walce o przebicie się na stałe do głównego cyklu ATP, bo niewątpliwie takie założenia mają na sezon 2022. Szymon i Jan na pierwszy ogień rozegrali mecz z Gruzinami, gdzie lepsi okazali się dopiero po super tb. Niewątpliwie wkradła się nerwowość, lekki stres i presja faworytów. Jednak w kluczowym meczu dla losów awansu zagrali znakomicie i pokonali faworyzowaną parę z Argentyny czyli Molteni/Gonzalez, którzy od lat tworzą parę i mają zdecydowanie większe doświadczenie w turniejach najwyższej rangi. Jeśli chodzi o parę hiszpańską to fakty są takie, że to ciągli młodzi gracze, którzy skupiają się na karierze singlowej, a w deblu nie mają dużego doświadczenia. Parę utworzyli dopiero teraz, na potrzeby ATP Cup. Obaj raczej nie mają inklinacji deblowych, lecz póki co radzą sobie bardzo przyzwoicie, czego efektem były zwycięstwa z parami z Norwegii oraz Chile. W obu przypadkach byli wyraźnymi faworytami, ale pojedynek z Polską będzie według mnie największym wyzwaniem. Problemem Hiszpanów może być niestabilność na serwisie oraz mentalność Fokiny, który często nie wytrzymuje ciśnienia, mimo ogromnych umiejętności. Ponadto potrafi stracić koncentrację w kluczowych momentach meczu, a jego kreatywność i wyobraźnia często dają efekt odwrotny do zamierzonego. Mówiąc krótko – regularność, solidność i zgranie naszej pary może być sporą przewagą, o ile Polacy sami wytrzymają ciśnienie, gdyż będzie to najważniejszy mecz w ich karierze deblowej.
Podsumowując, istnieje szansa i to niemała, że po meczach singlowych na tablicy wyników będzie widnieć wynik remisowy, a losy całego meczu rozstrzygną się w deblu, gdzie minimalnymi faworytami wydają się Polacy. W starciach singlowych niewątpliwie, obowiązkiem jest wygrana Huberta, by pozostać w walce o wielki finał. Oczywiście nie skreślam Kamila, ale jego szanse oceniam dość nisko, mimo pozostawionego dobrego wrażenia z poprzednich spotkań. Kurs na Polskę wydaje się nieco przesadzony, choć mocno już spadł z poziomu grubo ponad 4,0. Myślę, że obecny kurs to dalej value i warto spróbować chociaż za mniejszą stawkę.
Typ: Polska awansuje
Kurs: 2,9-3,1 (forBET)
Nasz partner przygotował bardzo korzystny pakiet powitalny, który można uruchomić dzięki linkowi i specjalnemu kodowi rejestracyjnemu czyli TBD – nowi użytkownicy otrzymają pakiet o łącznej wartości 2350 PLN! Szczegóły TUTAJ!
- Bonus od pierwszego depozytu 100% do 2000 PLN + 50 PLN dodatkowo
- Zakład bez ryzyka do 100 PLN
- MaxiZysk 200 PLN
- 14 dni gry bez podatku
- Typy na życzenie w naszej grupie
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.