Nowe rozgrywki inaugurują sezon 2023 – United Cup [ZAPOWIEDŹ]

United Cup

Nie po raz pierwszy nowy sezon rozpoczyna się jeszcze w starym roku. Zdecydowanie rzadziej zdarza się natomiast, że towarzyszy temu zupełnie nowy turniej, którego formuła tak bardzo różni się od standardowych zawodowych imprez. United Cup startuje już za chwilę. Sprawdźmy, co oferuje nam nowy punkt tenisowej mapy Australii.

Brisbane

Na początek ważna uwaga: ten artykuł skupia się wyłącznie na omówieniu sytuacji w grupach, składów drużyn i przewidywanych szans na zwycięstwo. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o samej strukturze turnieju i wszystkich zasadach, zapraszamy TUTAJ.

Postanowiłem podzielić poszczególne segmenty zapowiedzi zgodnie z podziałem na miasta. Zacznijmy od Brisbane i grupy B. To właśnie tutaj rywalizować będzie reprezentacja Polski, która spotka na swojej drodze graczy z Kazachstanu i Szwajcarii. Przyglądając się składom poszczególnych ekip, jako faworytów grupy możemy wskazać Polaków i Szwajcarów. Kazachowie mają na papierze znacznie mniej mocnych nazwisk od pozostałych ekip, ale niektóre z nich mogą zaskoczyć – szczególnie w przypadku męskiej części drużyny.

W przypadku polskiego zespołu dużym osłabieniem jest brak Kamila Majchrzaka, który zawsze był niezwykle pewnym punktem reprezentacji. Mimo to skład drużyny znad Wisły prezentuje się świetnie. Dwie pierwsze rakiety w osobach Igi Świątek i Huberta Hurkacza, wspierane m.in. przez Magdę Linette czy Daniela Michalskiego to bardzo mocne połączenie, które w formacie oferowanym przez United Cup powinno sprawdzić się doskonale.

united cup - tenis
Kursy na triumfatorów grupy B

Szwajcarzy również dysponują drużyną gotową do walki o awans. Stan Wawrinka nie jest może tak dobrym zawodnikiem jak w przeszłości, ale nadal potrafi pokazać klasowy tenis. Wydaje się, że reprezentanci kraju słynącego z serów i zegarków dysponują bardziej zrównoważonym zespołem niż my, – szczególnie po męskiej stronie drużyny – jednak nie mają tak wyraźnych liderów, którzy, biorąc pod uwagę zasady rozgrywania imprezy, są w stanie zapewnić istotną przewagę.

Podsumowując, kluczowe znaczenie prawdopodobnie będzie miał ostatni pojedynek grupy, rozgrywany w dniach 2-3 stycznia pomiędzy Polakami i Szwajcarami. Trzymajmy kciuki za naszych reprezentantów, którzy dysponują potencjałem pozwalającym na walkę o wysokie cele.

Łatwiejszym zadaniem wydaje się być wytypowanie najlepszej drużyny drugiej grupy grającej na arenie w Brisbane – grupie E. Trafiły do niej drużyny z Brazylii, Norwegii i Włoch. Jak pewnie domyśla się spora część z Was, to Włosi dysponują największą siłą zespołową i powinni poradzić sobie z rywalami, którzy opierają się przede wszystkim na jednym silnym nazwisku. W Norwegii jest to oczywiście Casper Ruud, a w Brazylii Beatriz Haddad Maia. Brak tzw. ,,zaplecza” widać najmocniej u zawodników i zawodniczek ze Skandynawii, gdzie druga rakieta wśród mężczyzn i dwie najwyżej sklasyfikowane panie znajdują się w czwartej setce rankingu. Oczywiście rozgrywki drużynowe rządzą się swoimi prawami, jednak ciężko wyobrazić sobie sukces reprezentacji Norwegii w tym turnieju. Zdecydowanie większe szanse na sprawienie niespodzianki wydają się mieć Brazylijczycy, ale będzie o to niezwykle trudno.

Kursy na triumfatorów grupy E

Osobiście uważam, że to zwycięzca grupy B będzie faworytem starcia o awans do finałowej czwórki – niezależnie od tego, kto ostatecznie okaże się w niej najlepszy. Zespoły, które do niej trafiły cechują się większym zrównoważeniem i lepszym rozkładem sił, a to powinno być kluczowym atutem w zawodach tego typu.

Kursy wystawione bukmacherów odpowiadają wnioskom wyciągniętym powyżej. Polacy i Szwajcarzy znacznie dystansują Kazachów, a Włosi do bezapelacyjni faworyci swojej grupy.

Perth

Przenosimy się do miejsca, w którym przez ponad trzydzieści lat rozgrywany był Puchar Hopmana – do Perth. Tutaj zmagania grupowe czekają na uczestników z grup A i F.

W grupie A witają nas Grecy, prowadzeni przez Stefanosa Tsitsipasa i Marię Sakkari. Nie ulega wątpliwości, że oboje tworzą najlepszy duet w całej grupie, co daje nie tylko duże szanse na punkty w singlu, ale także solidne argumenty w pojedynku gry mieszanej. Gorzej wygląda sytuacja, gdy przyjrzymy się kolejnym nazwiskom obecnym w składzie ekipy z kraju oliwek i sera feta. Mimo wszystko powinno to wystarczyć na Bułgarów, którzy mają lepsze zaplecze u panów, ale ustępują swoim sąsiadom pod względem teoretycznego potencjału u pań.

Bardzo ciekawie prezentuje się reprezentacja Belgii. Uznane i groźne nazwiska wśród liderów oraz solidna głębia składu – tak można krótko scharakteryzować atuty tej drużyny. Biorąc pod uwagę wszystkie trzy ekipy z grupy A, to właśnie Belgowie tworzą najbardziej zrównoważony zespół, co jest mocnym atutem, który przy odrobinie szczęścia może zaowocować bardzo dobrym wynikiem. Rezultat spotkania Belgii z Grecją powinien przynieść nam odpowiedź na pytanie o najlepszą drużynę grupy A.

Kursy na triumfatorów grupy A

Do grupy F trafiły zespoły Argentyny, Chorwacji i Francji. W szeregach dwóch pierwszych wymienionych drużyn nie zobaczymy kilku gwiazd – w imprezie nie wystąpią Diego Schwartzman i Marin Cilic. To bez wątpienia spore osłabienie – szczególnie dla drużyny z Bałkanów, która mogłaby dysponować dwoma singlistami najwyższej klasy. W obecnej sytuacji szanse się wyrównują, dając każdej z ekip realne perspektywy na walkę o awans.

Każda grupa ma swojego faworyta. Moim faworytem grupy F jest Francja. ,,Trójkolorowi” dysponują solidnymi nazwiskami zarówno wśród pań, jak i panów. Całej drużynie przewodzi jedna z najlepszych zawodniczek minionego sezonu, Caroline Garcia. Jeśli tylko wszyscy zagrają na miarę swoich możliwości, awans do fazy play-off powinien stać się faktem. Największy opór mogą stawiać Chorwaci, którzy, choć nie mogą liczyć na wspomnianego Cilicia, nadal tworzą mocny kolektyw.

Jeśli Francuzom uda się wygrać swoją grupę, będą oni mieli spore szanse na kolejny krok. Bez wątpienia wszystkie drużyny czeka trudna przeprawa, pełna wyrównanych starć – niezależnie od fazy rywalizacji.

Kursy na triumfatorów grupy F

Bukmacherzy również określają Belgię i Grecję jako faworytów grupy A, nie potrafiąc przy tym wskazać lepszej z nich. W przypadku grupy F drużyny Chorwacji i Francji powinny rozegrać sprawę awansu między sobą.

Sydney

Trzecim i ostatnim miastem-gospodarzem United Cup jest Sydney. Tutaj nie tylko będą rywalizować drużyny z grup C i D, ale także te zespoły, które awansują do finałowej czwórki imprezy.

W grupie C znalazła się jedna z najsilniejszych ekip całego turnieju – reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Na pierwszym planie mamy tu niesamowity kwartet: Jessicę Pegulę, Taylora Fritza, Madison Keys i Francesa Tiafoe. Takie zestawienie budzi respekt. Amerykanie spotkają na swojej drodze drużyny z Czech i Niemiec. Obie drużyny również dysponują klasowymi nazwiskami, takimi jak Petra Kvitova czy powracający po kontuzji Alexander Zverev, jednak w ogólnym rozrachunku to gracze z Ameryki Północnej wydają się tworzyć znacznie mocniejszą drużynę. Trudno wskazać tutaj innego faworyta.

Kursy na triumfatorów grupy C

Ostatnią omawianą grupą jest ta oznaczona literą ,,D”. Miejscowi kibice znajdą tu krajowych bohaterów, których czeka arcywymagająca przeprawa – szczególnie, że w ostatniej chwili z występu zrezygnował Nick Kyrgios. Wobec tego po męskiej stronie drużyny gospodarzy pozostali Alex de Minaur, Jason Kubler i John Peers. Najważniejsze kobiece postacie w drużynie z Antypodów to natomiast Ajla Tomljanovic i Zoe Hives. Chociaż brzmi to jak solidna drużyna, w porównaniu do pozostałych ekip z grupy D prezentuje się bodaj najsłabiej.

Faworytami są oczywiście Hiszpanie. Najważniejszym punktem tej kadry jest sam Rafael Nadal, wspierany przez Pablo Carreno Bustę i Alberta Ramosa-Vinolasa. Wśród kobiet zdecydowaną liderką jest Paula Badosa, która pod koniec poprzedniego sezonu prezentowała się mocno przeciętnie, ale to nadal zawodniczka ze ścisłej czołówki, która dysponuje potencjałem większym niż jej grupowe rywalki. Ciężko będzie powstrzymać reprezentantów i reprezentantki Hiszpanii na drodze do fazy play-off.

Sporym potencjałem legitymuje się także drużyna z Wielkiej Brytanii, której najważniejszymi postaciami są Cameron Norrie, Daniel Evans i Harriet Dart. Na pewno graczy z wysp stać na podjęcie walki, ale nie wydaje mi się, aby byli oni w stanie pokonać rywali z Półwyspu Iberyjskiego.

Najbardziej realnym scenariuszem na mecz play-off jest pojedynek reprezentacji Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych, Przy takim zestawieniu wskazanie zwycięzcy jawi się jako karkołomne zadanie. Można z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że triumfatorzy tej rywalizacji będą jednymi z głównych faworytów do końcowego triumfu – jeżeli nie największym z nich.

Kursy na triumfatorów turnieju

Bukmacherzy są zgodni z powyższym typem, przyznając największe szanse na zwycięstwo dwóm wspomnianym drużynom grającym w Sydney. Bardzo niskie kursy widzimy także obok reprezentacji Polski, która znalazła się w czołowej trójce zestawienia, dość wyraźnie dystansując kolejne zespoły.

LIVE Z OMÓWIENIEM UNITED CUP!


Pamiętaj, że wszystkie turnieje możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

23 lata, wierny kibic Huberta Hurkacza i Jerzego Janowicza, fan agresywnej gry i dobrego serwisu. Znam się na wszystkim po trochu i niczym wybitnie. Dla mnie nie ma tematów tabu.