Rafael Nadal vs Grigor Dimitrov
Jestem trochę zaskoczony obecnością Bułgara w półfinale tego turnieju, oczywiście nie żebym go nie doceniał, ale po prostu ten turniej jest dla niego specyficzny, ponieważ jego gra jest co najwyżej przeciętna. Był blisko przegrania meczu z Herbertem, który nawet nie straszył mocno serwisem, a dobrze wiemy, że to zawodnik mający sporo ograniczeń i preferujący szybkie nawierzchnie. Jednak Francuz zaczął pomagać w drugim secie i Grigor w mękach wygrał te spotkanie. W mękach dlatego, że jego styl pozostawiał sporo do życzenia. W pierwszym secie na korcie nie istniał i przegrywał praktycznie każdą wymianę z rywalem. Praktycznie żaden element gry nie funkcjonował jak należy i na pewno miał sporo szczęścia. W drugim spotkaniu także był bliski porażki i ponownie wracał po porażce w pierwszym secie z Kohlschreiberem, który rozgrywał niezły turniej, lecz w połowie drugiego seta posypał się, a że mentalnie nie należy do czołówki to przegrał cały mecz i znów Bułgar nie do końca będąc lepszym graczem awansował. W piątek zmierzył się ze swoim przyjacielem Davidem Goffinem i w tym przypadku to Belg był faworytem, lecz nota bene była to najłatwiejsza wygrana dla Bułgara. Pierwszy set padł jego łupem, choć Belg był bardzo bliski odrobienia strat, a w drugim secie Goffin prowadził już 5-1, lecz to okazało się za mało i roztrwonił przewagę ostatecznie przegrywając cały mecz w tb i dwóch setach. David zasłużył na porażkę prezentując pasywny tenis i bez większego ryzyka. Trzeba dodać, że nie jest to jeszcze optimum jego formy, lecz zrobił ogromny postęp i myślę, że to ważny krok w kierunku jego powrotu, podobnie jak w przypadku Djokovicia. Jeśli chodzi o króla tego turnieju czyli Rafaela Nadala to bez niespodzianek przejeżdża się po rywalach dając przy okazji nam zarobić. To co zrobił z Thiemem przeszło nawet moje oczekiwania i myślałem, że postawi minimalnie wyższe warunki. Jednak to Hiszpan przewyższa o klasę lub nawet dwie wszystkich rywali i jeśli ograł Austriaka tracąc tylko dwa gemy to ciężko wskazać gracza, którego stać na chociażby seta. Dominic był stawiany jako nr 2 tego turnieju, więc to tylko mówi jaka jest przepaść między Hiszpanem, a konkurencją. Ponadto Rafa imponuje statystykami serwisowymi, ponieważ praktycznie nie popełnia błędów i notuje znakomitą skuteczność po pierwszym jak i drugim serwisie. Myślę, że backhand Bułgara jest na tyle niestabilny by mieć jakiekolwiek szanse w tym meczu, chociażby na seta. Nie chcę skazywać Grigora na pożarcie, ale prawdopodobnie tak będzie i nikogo nie powinien zdziwić podobny wynik meczu co Rafy z Dominiciem. Jedyne co może przeszkodzić Hiszpanowi to gorszy dzień lub jakiś uraz przy genialnej dyspozycji rywala, który mimo, że osiągnął półfinał gra dość mizerny turniej, jeśli chodzi o jakość. Bułgara trzeba pochwalić za to, że z meczu na mecz wygląda lepiej. Jeśli chodzi o bezpośrednie spotkania to wypadają korzystnie dla Nadala, który lubi grać z Dimitrovem (10/11 wygranych).
Dimitrov poniżej 7,5 gema @1,71
Alexander Zverev vs Kei Nishikori
Drugi półfinał zapowiada się wiele bardziej wyrównanie i emocjonująco. Obaj świetnie przygotowani fizycznie i mają za sobą kilka długich spotkań. Alexander zalicza powolny progres w swojej grze, bo ten sezon nie jest dla niego tak znakomity jak poprzedni i widać jeszcze braki, szczególnie w wymianach zza końcowej linii. Z kolei Kei dopiero się rozkręca i wraca do poważnego grania, ale od razu z wysokiego „C”. Jest to także przełomowy dla niego turniej, podobnie jak dla Goffina czy Djokovicia, a przecież zaraz jego jeden z ulubionych turniejów czyli Barcelona, który jest w tym roku bardzo mocno obsadzony. Alexander po drodze odprawił Mullera, Struffa oraz Gasqueta, lecz z każdym z nich stracił po secie i myślę, że ta seria może zostać podtrzymana i jego wygrana także nie jest żadnym pewniakiem, choć jest faworytem wg bukmacherów. Japończyk po drodze wygrał z Berdychem, Medvedevem, Seppim i Ciliciem, a tylko z Rosjaninem wygrał 2:0, więc zagrał więcej spotkań od Niemca i także stracił trzy sety. Dlatego też jestem zdania, że na świeżości stracili w podobnym stopniu, a obaj są świetnie przygotowani. Kei mógł spokojnie skończyć mecz z Ciliciem w dwóch setach marnując piłki meczowe, ale podniósł się w trzecim secie i pokazał siłę mentalną z trudnym rywalem i jestem zdania, że tutaj może przewagę uzyskać bardziej doświadczony Azjata, który imponuje spokojem, czego często brakuje Niemcowi. Jeśli chodzi o jakość gry to także bardziej doceniam Japończyka, który miał bardziej wymagających rywali, ponieważ Berdych zagrał połowę spotkania na dobrym poziomie, Seppi zagrał świetny mecz i zaryzykuję, że jeden z lepszych w swojej długiej karierze, a Cilic także zagrał bardzo solidnie i był wiele bardziej wypoczęty od Japończyka. Kei potrafi grać trudniejsze akcje i bardziej kombinacyjne niż Niemiec (w tym turnieju), szczególnie stroną backhandową, którą ma zdecydowanie lepszą i myślę, że Kei może spokojnie wygrać chociaż seta. Panowie grali tylko raz i to na twardej nawierzchni i dość łatwo wygrał Sasha.
Nishikori wygra przynajmniej jednego seta @1,47