Daniil Medvedev i Stefanos Tsitsipas zagrają ze sobą już po raz jedenasty. Ich mecz w Turynie może okazać się niezwykle istotny w kontekście scenariuszy związanych z wyjściem z grupy. Porażka może oznaczać koniec szans na półfinał, ponieważ obaj panowie przegrali swoje pierwsze spotkania.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Medvedev tuż przed ATP Finals zdawał się złapać swoją najlepszą formę w tym sezonie, kreczując z Novakiem Djokoviciem w genialnym półfinale w Astanie, a następnie wygrywając w świetnym stylu turniej w Wiedniu. Potem przyszła jednak dosyć nieoczekiwana porażka z Alexem de Minaurem w Paryżu, a Turyn zaczął się dla Rosjanina szalonym meczem z Andreyem Rublevem. Przez większość spotkania Rosjanin nie grał najlepiej, ale w końcówce niesamowicie podkręcił tempo, mimo wszystko ulegając swojemu rodakowi.
Tsitsipas w ostatnich miesiącach też zaliczył wiele dobrych występów – finały w Astanie i Sztokholmie, półfinał w Paryżu. W dwóch z tych wymienionych turniejów pokonywał go Djokovic, który był też jego pierwszym rywalem w Turynie. Po dosyć wyrównanym (ale dwusetowym) spotkaniu, Grek już po raz dziewiąty z rzędu uległ byłemu numerowi jeden światowego rankingu.
Medvedev prowadzi w rywalizacji z Tsitsipasem 7-3, ale ich spotkania rzadko są jednostronne. W hali grali dwukrotnie. Cztery lata temu w ćwierćfinale w Bazylei Rosjanin wygrał w trzech partiach, rok później podczas ATP Finals (ale jeszcze w Londynie) triumfował Grek. W tym sezonie zmierzyli się dwukrotnie, a ostatnie pojedynek zapisał na swoim koncie Tsitsipas, pokonując Medvedeva 7-6, 3-6, 6-3. Przewaga Rosjanina w tej serii meczów jest niezaprzeczalna, ale ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że wynik 3-7 troszeczkę przekłamuje rzeczywistość, bo mistrz US Open 2021 aż czterokrotnie wygrywał w decydujących setach (ich cztery pierwsze starcia).
Korty w Turynie grają podobnie jak w zeszłym roku bardzo szybko, limitując liczbę przełamań i bardzo pomagając zawodnikom dobrze serwującym. O ile Tsitsipas oczywiście do takich należy, w tym konkretnym pojedynku raczej nie jest to dla niego plus. Jego kłopoty z bekhendowym returnem są powszechnie znane i Medvedev powinien znaleźć tam bardzo dużo punktów w tych warunkach. Do tego bez dobrego slajsa ciężko będzie mu wychodzić obronną ręką z wymian w których od razu jest głęboko w defensywie po podaniu Rosjanina.
Nawierzchnia może mu nie sprzyjać, ale to Tsitsipas prezentował w ostatnim czasie dużo równiejszy poziom. Medvedev na pewno nie może sobie pozwolić na kolejny słaby początek jak w meczu z Rublevem, gdzie tylko obronie siedmiu piłek setowych w pierwszej partii zawdzięcza fakt, że to spotkanie zakończyło się w trzech setach. Jego gra w defensywie będzie musiała być na najwyższym poziomie by przetrwać agresję Greka.
Zobaczymy też, jak obaj zawodnicy zareagują mentalnie na porażki w pierwszych spotkaniach. Grupa czerwona stoi na naprawdę wysokim poziomie i stawka tego meczu jest ogromna. Tsitsipas to dla Medvedeva dosyć wygodny przeciwnik i chyba trzeba traktować go jako faworyta tego spotkania, ale ewentualne zwycięstwo Greka to też żadna niespodzianka.
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!