Legalny bukmacher forBET w swojej ofercie specjalnej na sezon 2023 przygotował zakłady na najlepszego serwismena. Zestawienie jest bardzo ciekawe, a kursy w większości przypadków bardzo atrakcyjne. Kogo widzę w roli faworyta?
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Spójrzmy najpierw jak wyglądał ranking za sezon 2022, by mieć ogólny pogląd na sytuację i z kim realnie należy się liczyć. Mocno prawdopodobne jest, że liczyć się będą znów te same nazwiska i do poniższego grona może dołączyć co najwyżej Matteo Berrettini, Alexander Zverev lub Daniil Medvedev, o ile będzie grał często i zaliczał wysokie fazy turniejów. Warte zauważenia jest to, że John Isner, który spodziewanie wygrał ten ranking zagrał ponad połowę mniej spotkań niż drugi w zestawieniu Felix Auger-Aliassime, więc można mówić o przepaści. Niewątpliwie liczba spotkań i regularność na przestrzeni całego roku są bardzo ważnymi czynnikami i jeśli Kanadyjczyk chciałby zostać numerem 1 pod tym względem to na pewno musi zaliczyć progres w turniejach wielkoszlemowych, bo tam ma największe rezerwy. Jeśli zaliczyłby co najmniej dwa udane takie turnieje to jest to idealna okazja by odskoczyć zawodnikom pokroju Isner/Opelka/Cressy/Bublik, których w drugich tygodniach szlemów próżno szukać. Trzeci w sezonie 2022 był Hubert Hurkacz, dzięki bardzo dobrej końcówce roku, a niedaleko za nim Cressy/Kyrgios/Bublik czyli gracze bazujący na serwisie.
W tym roku bukmacherzy najniższy kurs wystawili oczywiście na Johna Isnera, ale warto mieć na uwadze, że startuje on coraz rzadziej, dokuczają mu urazy, częściej przegrywa z niżej notowanymi rywalami i już głównie myśli o rodzinie, która w ostatnim czasie mu się powiększyła. Skupia się na turniejach w obrębie własnego kontynentu i nie liczę, że w 2023 roku liczba jego startów diametralnie się zwiększy. Pamiętajmy też, że John skończy niebawem 38 lat, więc jego kariera powoli dobiega końca. Forbet na drugim miejscu umieścił Reilly’ego Opelkę, ale w jego przypadku już w ogóle nie widzę szans, z tego względu, że w większych turniejach zazwyczaj odpadać będzie w I-III rundzie. W wymianach gra bardzo w kratkę, a miewa też spotkania, że asów zalicza dość mało, a jego rywale mądrze ustawiają się pod bandami okalającymi kort. Na trzecim miejscu w zestawieniu wylądował kolejny Amerykanin – Maxime Cressy, który musiałby także dołożyć dobre starty na wielkich szlemach, by myśleć o wygrywaniu takich rankingów. Ubiegły sezon, a szczególnie jego początek miał bardzo dobry, lecz u niego nie ma reguły. Zbyt mocno uzależniony jest od serwisu, by grać regularnie w wyższych fazach turniejów i równocześnie inkasować pokaźne liczby asów. Czwarty według kursów jest Nick Kyrgios, który już zdążył wycofać się z United Cup z powodu kontuzji. Ma w tym roku wystąpić w Roland Garros i jeśli miałby rozegrać pełny sezon, na podobnym poziomie co w 2022 roku, to nie można go skreślać w tym zestawieniu. Problem w tym, że nie bardzo mu ufam i nikogo nie powinno zdziwić, że po kilku dobrych startach zrobi się dla niego zbyt nudno lub zwyczajnie przedwcześnie zakończy sezon. Zbyt duży znak zapytania, by stawiać pieniądze w jego kierunku.
Hubert Hurkacz z kolei został oszacowany na piątym miejscu, mimo że ubiegły rok zakończył na trzecim. Przy dobrym sezonie, ale przy zaznaczeniu, że poprawi swój dobytek na szlemach Polak ma szansę namieszać w tym zestawieniu, a nawet może walczyć o końcowy triumf. Hubert w końcówce sezonu bardzo mocno poprawił serwis, choć może nie szło to w parze z wynikami, które były w kratkę. Jeśli jednak utrzyma taką dyspozycję serwisową to można mieć nadzieje. Podobnie sytuacja się ma z Matteo Berrettinim. Włoch to zawodnik o znakomitym podaniu i forhendzie, ale ewidentnie brakuje mu bekhendu, który głównie slajsuje. Ostatnio zaczęło brakować też “zdrowia”, które szwankuje. Przez co stracił ubiegły rok i jak startował to zdarzało się, że zawodził. Jednak nie można go w żadnym wypadku skreślać, tym bardziej, że w przeciwieństwie do Polaka raczej nie zawodzi na szlemach i tam ma prawo jak najbardziej poprawić swój licznik asów. Siódmy w zestawieniu jest Alexander Bublik, lecz tutaj potrzebna jest regularność, której brakuje na przestrzeni całego sezonu, nie wspominając o przeciętnych występach na turniejach wielkoszlemowych. Jednak warto wspomnieć, że rok temu wygrał ten ranking. Dopiero jako ósmy z kolei do zwycięstwa typowany jest drugi w 2022 roku – Felix Auger-Aliassime, co mnie nieco dziwi. Oczywiście rozegrał bardzo dużo spotkań i ciężko będzie o powtórzenie tego wyczynu, ale jest to zawodnik, który cały czas się rozwija, ma spore rezerwy w wielkich szlemach, gdzie może jeszcze wywindować swój wynik i co ważne szuka asów. Jeśli będzie dalej zdrowy to w mojej opinii jest jednym z głównych faworytów to zaserwowania najwyższej liczby asów w sezonie. Kolejny w zestawieniu jest Alexander Zverev, który jak najbardziej ma szansę by wygrywać takie klasyfikacje, ale tutaj potrzebne będą regularne starty, a tego nie możemy być pewni. Niemiec dopiero wraca po kontuzji, choć zdążył już w meczu pokazowym ograć Novaka Djokovicia. Spory znak zapytania. Ostatnim nazwiskiem, o którym wspomnę jest Daniil Medvedev. Rosjanin jak najbardziej może liczyć się w takowym rankingu, lecz tutaj potrzebna będzie regularność przez cały sezon. Jest to gracz, który inkasuje sporo asów, ale nie są to zazwyczaj zatrważające liczby. Czasem zrobi kilka asów, czasem ponad 20, a zazwyczaj kilkanaście. Jeśli liczyć się będzie w wielkich szlemach, a mam tu na myśli chociaż trzy turnieje to jak najbardziej może być groźny. Daniil ma zdrowie, by startować w dużej liczbie turniejów, lecz pytanie brzmi jak dobrze przygotował się do sezonu.
Podsumowując, raczej skłaniałbym się w kierunku graczy, którzy nie są typowymi serwismenami jak Amerykanie, a są bardzo solidni pod tym względem, którzy przy okazji mogą rozegrać dużą liczbę spotkań w sezonie, a co najważniejsze daleko zachodzić na turniejach wielkoszlemowych, gdzie w formule best of five mają szansę odskoczyć konkurencji. W gronie faworytów widzę m.in. Augera-Aliassime, Medvedeva, Zvereva czy nawet Hurkacza, a na nich wszystkich mamy bardzo wysokie kursy.
Typ nr 1: Felix Auger-Aliassime
Kurs: 21,0 (forBET)
Typ nr 2: Daniil Medvedev
Kurs: 30,0 (forBET)
- Czas na zagranie do 01.01.2023 r., godz. 1.00.
Ponadto na naszej stronie zawsze możesz znaleźć widget z Typem dnia, który znajduje się po prawej stronie (komputer) lub na dole strony (wersja mobilna). Oprócz tego działamy także na telegramie, gdzie was serdecznie zapraszamy – TUTAJ.
Nasz partner przygotował bardzo korzystny pakiet powitalny, który można uruchomić dzięki linkowi i specjalnemu kodowi rejestracyjnemu czyli TBD – nowi użytkownicy otrzymają pakiet o łącznej wartości 3250 PLN! Szczegóły TUTAJ!
- Zakład bez ryzyka do 1200 PLN od I depozytu
- Bonus 100% do 2000 PLN + 50 PLN dodatkowo od II depozytu
- 30 dni gry bez podatku
- Typy na życzenie w naszej grupie
- 20 PLN bez depozytu po kontakcie z nami (oferta limitowana)!
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.