Wszystkie rozgrywki wielkoszlemowe wprowadziły 10-punktowy tie-break przy wyniku 6:6 w gemach w decydującym secie, poinformował zarząd Wielkiego Szlema. Reguła ta będzie mieć zastosowanie już od najbliższego turnieju tej rangi, Rolanda Garrosa, który rozpocznie się 22. maja.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Na razie zasada zostanie poddana próbnemu okresowi na okres czterech najbliższych Wielkich Szlemów i będzie obowiązywać zarówno w rozgrywkach singla i debla, jak również w kwalifikacjach, turniejach na wózkach oraz rozgrywkach juniorskich.
Dotychczas taka reguła obowiązywała jedynie podczas Australian Open. Na Wimbledonie o wyłonieniu zwycięzcy decydował tie-break do siedmiu przy wyniku 12:12 w gemach, US Open używał standardowej formy – tie-break’u przy po sześć w gemach, a na turnieju Rolanda Garrosa tie-break’u nie grano wcale i zwycięzca potrzebował uzyskać dwa gemy przewagi.
Tym samym pamiętny mecz Johna Isnera z Nicolasem Mahut podczas pierwszej rundy Wimbledonu w 2010 roku już na zawsze zostanie najdłuższym meczem w historii rozgrywek tej rangi. Amerykanin pokonał wówczas Francuza 70-68 w decydującym secie. Sam mecz trwał 11 godzin i pięć minut, a grano go przez trzy dni.
Amelie Mauresmo, dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa, która aktualnie jest dyrektorem francuskiego szlema, stwierdziła że celem wprowadzenia tej zasady była spójność i konsekwencja.
Mauresmo dodała, że ujednolicenie przebiegu wszystkich czterech turniejów pomoże zarówno zawodnikom, kibicom jak i telewidzom.
Zarząd Wielkiego Szlema poinformował również, iż: “…po upływie okresu próbnego planuje rozważyć wcielenie tej zasady na stałe do regulaminu rozgrywek…” – napisano w oświadczeniu wszystkich czterech dyrektorów wielkoszlemowych turniejów.
Bogata oferta powitalna z kodem TBD na start [forBET] – Tenis by Dawid
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!