Mecz o półfinał Australian Open, który rozpocznie się w okolicach godziny 4.00 czasu polskiego. Rafael Nadal zameldował się już 14. raz w najlepszej ósemce turnieju w Melbourne, choć ma dopiero jeden triumf, co zawdzięcza głównie pewnemu Serbowi, który zdominował turniej w ostatnich kilkunastu latach. Dla Denisa Shapovalova to pierwszy występ w tej fazie turnieju na Antypodach, ale w swojej karierze ogrywał już Rafaela Nadala, lecz nigdy na wielkim szlemie.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Rafael Nadal vs. Denis Shapovalov
Rafael Nadal kiedy wrócił na kort i przegrał dwa mecze w Abu Zabi w ramach turnieju pokazowego, pomyślałem, że w Melbourne nie ma większych szans na wysoką fazę turnieju, o ile w ogóle tam wystąpi. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich zagrał przeciętnie, a po turnieju okazało się, że ma COVID i jego kolejne występy stanęły pod znakiem zapytania. Jednak kilka dni później sam Hiszpan ogłosił jakże dobrą wiadomość – przyleciał do Melbourne z zamiarem występu w turnieju poprzedzającym wielkiego szlema. Konkurencja może nie była najtrudniejsza z możliwych, ale Rafa pokazał sporo jakości i wygrał cały turniej, po drodze ogrywając rywali z szerokiego zaplecza jak Berankis i Ruusuvuori oraz rewelację początku sezonu Cressy’ego i to właśnie z nim miał najwięcej problemów (bronił piłki setowej). Po triumfie Rafa miał ponad tydzień czasu by doszlifować formę i nabrać świeżości, co zaprocentowało w najważniejszym turnieju pierwszej części sezonu. Bardzo łatwo pokonał wszystkich rywali w drodze do ćwierćfinału, a po drodze stracił tylko jednego seta z Khachanovem, lecz całe spotkanie miał pod kontrolą i był zdecydowanie lepszym graczem od Rosjanina. Wszystkie te występy napawają kibiców Hiszpana sporym optymizmem i mnie też, bo szósty finał w AO jest na wyciągnięcie ręki. Rafa będzie wyraźnym faworytem spotkania z Shapovalovem, który był autorem niespodzianki w poprzedniej rundzie, ogrywając Alexandra Zvereva i to w trzech setach. Ponadto panowie spotkali się we wspomnianym na wstępie Abu Zabi i minimalnie lepszy był Kanadyjczyk, który w sumie już dwa razy pokonywał Hiszpana – pierwszy raz w pamiętnym turnieju w Montrealu (2017), kiedy to Denis stał się wielkim objawieniem i nadzieją pokolenia Next Gen. Hiszpan na pewno go nie zlekceważy i od początku będzie punktował najsłabsze punkty Shapovalova i podświadomie wie, że brak Djokovicia to jedna z ostatnich okazji, by zgarnąć jeszcze jakiś tytuł wielkoszlemowy poza Roland Garros. Szósty finał w Melbourne stał się realną perspektywą, choć głównym faworytem jest oczywiście Daniil Medvedev.
Denis Shapovalov to zawodnik o ogromnym talencie i potencjale, lecz zdążył już przyzwyczaić, że dobre lub znakomite występy przeplata fatalnymi. Zdecydowanie należy do grona graczy nieprzewidywalnych, który w roli faworyta raczej nie jest najlepszym kierunkiem do obstawiania. Zazwyczaj najlepiej wygląda jako underdog, czego dowód mieliśmy w jego ostatnim występie czyli meczu IV rundy AO ze Zverevem, którego niespodziewanie ograł i to w trzech setach, czego raczej nikt się nie spodziewał. Jego zwycięstwo brałem pod uwagę, ale nie aż w takim rozmiarze.
Dla Kanadyjczyka początek sezonu jest adekwatny do jego chwiejnej psychiki i wyniki, które zanotował nie mają żadnej tendencji i są można rzec losowe, w zależności jaki dzień miał Denis. Początek roku miał dość słaby, czego efektem była bolesna porażka z Evansem oraz wymęczone wygrane ze Struffem i Safiullinem. Z kolei w finale ATP Cup, wręcz na przekór łatwo ograł Carreno-Bustę, by w I rundzie Australian Open męczyć się z Laslo Djere czyli specjalistą od gry na cegle. Rundę później jeszcze większe męki zaliczył z Koreańczykiem Kwonem, a w III i IV rundzie dość łatwo uporał się z Opelką i faworyzowanym Zverevem czyli z graczami, którzy nota bene mieli mieć sporo większe szanse na zwycięstwo niż wymienieni poprzednicy. To tylko potwierdza moją tezę, że Shapo zdecydowanie lepiej się czuje, jak nie ma na nim większych oczekiwań i dziś właśnie mamy taką okoliczność. Jednak czy znów będzie go stać na tak solidny występ jak ze Zverevem? Trzeba dodać, że Sasza sporo dołożył od siebie i nie możemy w żadnym wypadku powiedzieć, że to Kanadyjczyk zagrał koncertowo. Po prostu tego dnia był lepszy, ale nie szedłbym z pochwałami zbyt daleko. Główną rolę w tym pojedynku będzie odgrywała “głowa” Denisa i jeśli wszystko będzie funkcjonować jak trzeba to jest w stanie powalczyć nawet o zwycięstwo. Jeśli jednak Nadal zauważy jakiś słaby punkt to poczuje krew i z premedytacją to wykorzysta – nie wykluczam scenariusza z gładkim zwycięstwem, więc proponuję opcję niskiej liczby gemów, która jest do pokrycia nawet w czterech setach, o ile nie będą bardzo długie. Jest to scenariusz jak najbardziej realny, a scenariusz z pięcioma setami całkowicie przekreśla moją propozycję. Alternatywnie można zagrać czystą wygraną Rafaela Nadala, lecz kurs na to jest dość niski i nie ma w nim value.
Jeśli chodzi o asy serwisowe Denisa Shapovalova to on z czołowymi graczami zazwyczaj nie serwuje ich zbyt wiele i ciężko powiedzieć z czym to jest związane. Na pewno ważnym argumentem na under asów jest fakt, że Nadal bardzo dobrze broni i nie odpuszcza żadnych piłek, a ostatnio nawet nieco bardziej wycofał się przy returnie, co sprawia, że ma nieco więcej czasu na reakcję. Jeśli mecz będzie dość krótki to linia jak najbardziej jest do pokrycia. Denis w żadnym meczu z Rafą nie zaliczył nawet 13 asów, ale pamiętajmy, że grali maksymalnie na dystansie trzech setów. Jeśli chodzi o trwający turniej w Melbourne to zaliczył kolejno 13, 29 (5 setów!), 10 i 3 asy, więc linię pokrył tylko z Koreańczykiem, gdy musiał rozegrać pełen dystans. Z kolei ze Zverevem zaliczył ich tylko trzy w czterech setach, a z mało mobilnym Opelką i ponownie czterech partiach – dziesięć. Według mnie jest tu spory potencjał na underową liczbę asów, chyba, że Kanadyjczyk postawi na serwis i będzie ryzykować nawet drugim podaniem. Myślę, że stawka meczu i presja będą odgrywać tu spore znaczenie, co będzie handicapem dla Hiszpana.
Typ nr 1: Denis Shapovalov poniżej 13,5 asów serwisowych
Kurs: 1,66 (forBET)
Typ nr 2: poniżej 42,5 gemów
Kurs: 1,5 (forBET)
Jeśli się dobrze poszuka można także znaleźć linię 14,5 asów serwisowych po podobnym kursie.
O innych spotkaniach można przeczytać m.in. w nitkach analitycznych na twitterze (skrócone) oraz w grupie patronów (pełne wersje).
Ponadto na naszej stronie zawsze możecie znaleźć widget z Typem dnia, który znajduje się po prawej stronie (komputer) lub na dole strony (wersja mobilna).
Nasz partner przygotował bardzo korzystny pakiet powitalny, który można uruchomić dzięki linkowi i specjalnemu kodowi rejestracyjnemu czyli TBD – nowi użytkownicy otrzymają pakiet o łącznej wartości 2350 PLN! Szczegóły TUTAJ!
- Bonus od pierwszego depozytu 100% do 2000 PLN + 50 PLN dodatkowo
- Zakład bez ryzyka do 100 PLN
- MaxiZysk 200 PLN
- 14 dni gry bez podatku
- Typy na życzenie w naszej grupie
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.