Carlos Alcaraz i Novak Djokovic ostatnio zagrali w finale Wimbledonu, gdzie Hiszpan sięgnął po swój drugi tytuł wielkoszlemowy. Pora na rewanż.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Alcaraz przeżywa w tym tygodniu spore męki i w czterech meczach za każdym razem potrzebował decydującego seta. Kłopoty sprawili mu Jordan Thompson i Max Purcell, z Tommym Paulem sam się w nie wpakował przez problemy z zamknięciem spotkania. Hubert Hurkacz miał nawet piłkę meczową, ale Hiszpan za każdym razem wychodził z tych sytuacji obronną ręka.
Djokovic miał za to łatwo i przyjemnie? W pewnym sensie tak, szczególnie w pierwszych trzech spotkaniach. Alejandro Davidovich Fokina skreczował, Gael Monfils i Taylor Fritz po kilku gemach kompletnie już nie wierzyli w swoje zwycięstwo. Dwa dosyć bliskie sety zagrał z nim za to Alexander Zverev, który ponownie złapał wiatr w żagle.
Alcaraz i Djokovic zmierzą się po raz czwarty, a historię tej rywalizacji zna na pamięć każdy fan tenisa. Być może najlepszy mecz ubiegłego sezonu w Madrycie, potem skurcze Alcaraza w półfinale French Open, kiedy to uważany był za dużego faworyta tego starcia. Odwrotnie było za to na Wimbledonie, gdzie Hiszpan sięgnął po być może najważniejsze zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze, pokonując legendę i poczwórnego obrońcę tytułu w pięciu setach.
Dlaczego tutaj wierzymy w Djokovicia? Kontrast dyspozycji w tym tygodniu to jedno, bo wiemy że takie spotkania rządzą się swoimi prawami i to dla zawodników szczególna motywacja. Alcaraz ostatnie dwa tygodnie naprawdę nie czuje tych szybszych kortów twardych w Ameryce Północnej i z takim rywalem to się może wreszcie zemścić.
Cincinnati to turniej ATP 1000 na którego wygranie Djokovic czekał najdłużej, bo przegrał pięć finałów z rzędu z Rogerem Federerem (3) i Andym Murrayem (2). Serb na tym etapie swojej kariery gra jednak zupełnie inny tenis, skupiony na znakomitym podaniu i skracaniu punktów. Na tych kortach jest to podejście premiowane, a przewaga serwisowa może być w tym pojedynku kluczowa.
Typ redakcji: Djokovic wygra @1,68 (forBET)
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.