Pora na ostatni mecz Australian Open 2023. Turniej stał przez długi czas pod znakiem niespodzianek, ale jego finał okazał się niesamowicie przewidywalny. Novak Djokovic zmierzy się w niedzielę ze Stefanosem Tsitsipasem. Czy jest jakaś szansa na wyrównany pojedynek?
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Djokovic w obecnym sezonie jeszcze nie przegrał, wygrywając turniej w Adelajdzie i docierając teraz do finału w Melbourne. W jedenastu spotkaniach stracił tylko dwa sety, broniąc piłki meczowej w starciu z Sebastianem Kordą, a już podczas Australian Open oddając tie-breaka Enzo Couacaud. Wygląda na to, że problemy ze ścięgnem udowym Serba to już przeszłość, bo trzech ostatnich rywali dosłownie zmiótł z kortu.
Tsitspas również jest jeszcze niepokonany w tym sezonie, chociaż setów stracił trochę więcej (sześć w dziesięciu pojedynkach). Nie zmienia to faktu, że jest w rewelacyjnej formie i lepszego rywala dla Djokovicia teraz po prostu nie ma. Już w Melbourne, 24-latek najsłabszy moment przeżywał z Jannikiem Sinnerem, kiedy od stanu 0-2 w setach Włoch doprowadził w meczu z nim wyrównania. Tsitsipas nagle odnalazł energię i dynamikę z pierwszej godziny spotkania i był w stanie sięgnąć po zwycięstwo.
Nie ma co się oszukiwać, bilans rywalizacji Djokovicia z Tsitsipasem nie wygląda najlepiej dla Greka. Swego czasu, 24-latek prowadził z Serbem nawet 2-1, ale później przegrał kolejne dziewięć spotkań. Co ciekawe, zdecydowanie najczęściej mierzyli się na mączce i w hali, a na otwartych kortach twardych właśnie 2-1 prowadzi Tsitsipas. Ostatni ich mecz w takich warunkach miał miejsce jeszcze przed wybuchem pandemii w finale w Dubaju (łatwo wygrał Djokovic).
Czy możemy liczyć tutaj na wyrównany pojedynek? Chyba tak, ale na pewno nie jest to gwarantowane. Panowie spotkali się w turniejach wielkoszlemowych do tej pory dwukrotnie, oba razy podczas French Open. Djokovic wygrał te spotkania w pięciu setach, wliczając w to finał z 2021 roku, kiedy Tsitsipas prowadził już 2-0 i był bardzo bliski sięgnięcia po upragniony triumf. Korty w Melbourne lepiej pasują Serbowi, który nigdy jeszcze nie przegrał tu finału. Będzie mógł łatwiej niż w Paryżu brać na cel bekhend rywala, ale pewnie zrobi to podobnie jak w meczu z Rublevem, sporo grając przez stronę forhendową i ograniczając jej zagrożenie dobrą głębokością piłki.
Nawet jeśli mecz nie będzie bardzo bliski, wyniki setowe takie być powinny, bo w tegorocznym Australian Open obaj znakomicie bronią break pointów. Szczególnie imponuje tym Tsitsipas, którego skuteczność to aż 83% (44/53). Często ratował się kick serwisem do bekhendu rywala na stronę przewagi, który nie bedzie tak skuteczny przeciwko Djokoviciowi, gdyż Serb znakomicie gra z piłek na wysokości ramienia. Mimo wszystko, Tsitsipas powinien dosyć dobrze bronić swojego podania, a to chyba zagwarantuje w miarę wyrównane spotkanie (przynajmniej pod względem wyniku).
Typ redakcji: powyżej 32,5 gemów @1,49 (forBET)
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.