Kolejnymi przystankami podróży po europejskich kortach ziemnych będą Barcelona i Belgrad. Turniej w Serbii powraca do kalendarza po dziewięciu latach przerwy, a na czele listy startowej znalazło się nazwisko samego Novaka Djokovicia. W Hiszpanii po raz kolejny pojawi się natomiast Rafael Nadal, a razem z nim cała plejada gwiazd. Przyjrzyjmy się drabinkom obu imprez.
Barcelona
Drabinka turnieju w Barcelonie mieści czterdziestu ośmiu graczy – w tym szesnastu rozstawionych, z których każdy otrzymał „wolny los”. Największą gwiazdą imprezy jest oczywiście jej rekordzista – Rafael Nadal, który triumfował w stolicy Katalonii aż jedenaście razy. Hiszpan nie rozpoczął swojego ulubionego okresu sezonu w wymarzonym stylu i na pewno postara się zrehabilitować na swojej ziemi. W dokonaniu tej sztuki spróbują przeszkodzić mu świetni i niezwykle groźni rywale. Ale po kolei.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Majorczyk swoje pierwsze spotkanie rozegra z Ilyą Ivashką lub Tallonem Griekspoorem. Dalej czekają już większe schody. Rywalem Rafaela może zostać rozstawiony Christian Garin, który jednak najpierw będzie musiał pokonać Kei Nishikoriego lub Guido Pellę. Awans do najlepszej ósemki może postawić Nadala przed koniecznością starcia z Karenem Khachanovem lub Davidem Goffin. Rosjanin zmierzy się na początek z Cameronem Norriem lub Salvatore Caruso, zaś Belg rozpocznie zawody od spotkania ze zwycięzcą meczu pomiędzy Pierre-Hugues Herbertem i Sumitem Nagalem. Jeśli obaj panowie poradzą sobie z rywalami, to sprawę awansu do ćwierćfinału rozstrzygną w bezpośrednim pojedynku.
W drugiej ćwiartce drabinki również znalazły się bardzo ciekawe nazwiska. Z numerem cztery rozstawiony został Diego Sebastian Schwartzman, który ostatnio nie zachwyca formą. Jego pierwszym rywalem będzie Frances Tiafoe lub niezwykle utalentowany Carlos Alcaraz. W 3. rundzie Argentyńczyk może spotkać się z Danielem Evansem, który prezentuje życiową formę na kortach ziemnych. Brytyjczyka czeka najpierw walka z lepszym z pary Dominik Koepfer – Corentin Moutet. Dalej znajduje się Fabio Fognini, który zagra ze zwycięzcą starcia kwalifikantów, a także Pablo Carreno Busta, który skrzyżuje rakiety z Jordanem Thompsonem albo Richardem Gasquetem. Pierwsza połowa drabinki wygląda więc naprawdę bardzo ciekawie, a w jej dalszej części sytuacja wcale nie wygląda mniej interesująco.
Drugim najwyżej rozstawionym graczem został Stefanos Tsitsipas. Grek prezentuje świetną formę i bez wątpienia obok Rafaela Nadala jest jednym z głównych faworytów do podniesienia pucharu za zwycięstwo w całej imprezie. Jego pierwszym rywalem będzie Thiago Monteiro lub Jaume Munar. W 3. rundzie na jego drodze może pojawić się Alex De Minaur, Alejandro Davidovich Fokina lub Alexander Bublik. Największym faworytem do awansu wydaje się być świetnie grający na cegle Hiszpan. Należy jednak pamiętać, że 21-latek musiał poddać swoje ostatnie spotkanie z powodu kontuzji i nie wiadomo czy ten w ogóle wystartuje. Jeśli Tsitsipas awansuje do najlepszej ósemki imprezy, będzie mógł spodziewać się trudnego zadania. W tym fragmencie drabinki rozstawieni zostali dwaj Kanadyjczycy – Felix Auger-Aliassime i Denis Shapovalov. Ten pierwszy rozpocznie swoją drogę od pojedynku ze zwycięzcą bitwy pokoleń – spotkania Feliciano Lopeza z Lorenzo Musettim. Shapo podejmie natomiast Jeremy’ego Chardy’ego lub Nikoloza Basilashviliego. O wewnątrzkanadyjski pojedynek może być trudno. Dla obu panów czerwona mączka nie jest ulubioną nawierzchnią. Dodatkowo dla Denisa będzie to pierwszy występ na tej nawierzchni w tym sezonie. Jak potoczy się turniej dla dwóch młodych graczy? Niedaleka przyszłość przyniesie odpowiedź.
Trzecia ćwiartka, którą omówię jako ostatnią, jest chyba najbardziej wyrównaną ze wszystkich. Znalazło się tu nazwisko Andreya Rubleva, który początkowo nie planował występu w Hiszpanii, ale ostatecznie otrzymał od organizatorów dziką kartę. Fantastyczny Rosjanin rozpocznie drogę po swój kolejny tytuł ATP 500 od spotkania z Benoitem Paire lub Federico Gaio, który wszedł do drabinki jako „szczęśliwy przegrany”. Jeśli reprezentant Rosji awansuje do 3. rundy, czekać będzie go starcie z Adrianem Mannarino, Albertem Ramosem-Vinolasem albo Holgerem Rune. Jeżeli moskwianin poradzi sobie również z tym zadaniem, prawdopodobnie zagra o półfinał z Roberto Bautistą Agutem (jego pierwszym rywalem będzie lepszy z pary Gilles Simon – Pablo Andujar) lub Jannikiem Sinnerem (rozpocznie meczem z Jo-Wilfriedem Tsongą lub Egorem Gerasimovem). Mamy do czynienia z niezwykle interesującą stawką.
Murowanym faworytem bukmacherów jest oczywiście Rafael Nadal. Za nim znajdują się Andrey Rublev i Stefanos Tsitsipas.
Hitowym starciem 1. rundy w grze podwójnej będzie spotkanie Juan Sebastiana Cabala i Roberta Faraha z Pierre-Hugues Herbertem i Nicolasem Mahutem. Ciekawie zapowiada się również mecz finalistów turnieju w Monte Carlo – Daniela Evansa i Neala Skupskiego, którzy podejmą Henriego Kontinena i Edouarda Rogera-Vasselin. „Dziką kartę” otrzymali Feliciano i Marc Lopez, którzy zagrają z eksperymentalnym duetem Ivan Dodig/Jamie Murray. W Barcelonie wystąpią także Łukasz Kubot i Wesley Koolhof. Polak i Holender trafili na Carlosa Alcaraza i Pablo Carreno Bustę.
Belgrad
Po dziewięciu latach przerwy na tenisową mapę powraca turniej ATP 250 w Belgradzie. Największą gwiazdą imprezy będzie oczywiście lider rankingu i reprezentant gospodarzy – Novak Djokovic. Serb rozpoczął sezon na „cegle” mocno przeciętnie i na pewno będzie szalenie zdeterminowany aby po raz trzeci okazać się najlepszym na własnej ziemi. Nole rozpocznie drogę po tytuł od 2. rundy, w której zagra z Soonwoo Kwonem lub kwalifikantem. Ćwierćfinał oznaczać będzie możliwość starcia z rodakiem – Miomirem Kecmanoviciem. Podopieczny Davida Nalbandiana w 1. rundzie wylosował zawodnika z eliminacji. W ewentualnej 2. rundzie 21-latkowi z Belgradu przyjdzie odpierać ataki lepszego z pojedynku Juana Ignacio Londero z kwalifikantem.
Sprawdź unikalną promocję na start od eWinner
155 PLN bez żadnego ryzyka z kodem TBD
Drugą część drabinki otwiera zawodnik, który szturmem wbił się do szerokiej czołówki i ani myśli jej opuszczać – Aslan Karatsev. Rosjanin również dostąpił przywileju wolnej 1. rundy. Pomimo to początek nie wygląda łatwo – Aljaz Bedene i Sebastian Korda to nazwiska, które nie mogą zagwarantować łatwej przeprawy. Awans do najlepszej ósemki to prawdopodobne starcie ze specjalistą od gry na kortach ziemnych i kolejnym reprezentantem Serbii – Laslo Djere. Tegoroczny finalista imprezy w Cagliari swoje pierwsze spotkanie na domowych kortach rozegra z zawodnikiem z eliminacji. W kolejnej fazie będzie czekał Alexei Popyrin lub inny kwalifikant. Górna połowa drabinki prezentuje się bardzo ciekawie. Półfinał Djokovic – Karatsev? Scenariusz prawdopodobny, ale inni gracze również mają swoje argumenty.
W trzeciej ćwiartce wolny los otrzymał kolejny Serb – Dusan Lajovic. Finalista Monte Carlo Masters 2019 w pierwszej kolejności zagra z Ricardasem Berankisem lub Federico Delbonisem. W najlepszej ósemce może natomiast czekać m.in. Pablo Cuevas, który na otwarcie podejmie Emila Ruusuvuoriego. W pobliżu znalazł się także John Millman, który trafił na obdarowanego „dziką kartą” Danilo Petrovicia.
Ostatnią kwartę otwiera powracający po kontuzji mięśni brzucha Matteo Berrettini. Włoch zainauguruje swój występ w stolicy Serbii spotkaniem z jednym z dwóch ciekawych osobowości – Marco Cecchinato albo Viktorem Troickim. Ewentualny ćwierćfinał to pewne spotkanie z zawodnikiem, który na ceglanych kortach czuje się bardzo dobrze. W tym przypadku bowiem rywalem reprezentanta Italii zostanie ktoś z czwórki: Filip Krajinovic, Stefano Travaglia (stworzą parę 1. rundy), Nikola Milojevic, Federico Coria (druga para).
Oczywistym faworytem bukmacherów do podniesienia trofeum za zwycięstwo w turnieju Serbia Open jest oczywiście Novak Djokovic. Na kolejnych pozycjach plasują się Matteo Berrettini, Filip Krajinovic i Aslan Karatsev.
W grze podwójnej najwyżej rozstawieni zostali Chorwaci – Nikola Mektic i Mate Pavic. Zwycięzcy Monte Carlo Masters 2021 podejmą południowo-amerykańską parę Ariel Behar/Gonzalo Escobar. Turniejowe dwójki to Austin Krajicek i Oliver Marach, którzy rozpoczną swoją kampanię od spotkania z Luke’iem Bambridge’em i Dominikiem Inglotem. Ciekawą parę tworzą również Simone Bolelli i Maximo Gonzalez, którzy w pierwszej rundzie podejmą reprezentantów gospodarzy – Miomira Kecmanovicia i Dusana Lajovicia.
Pamiętajcie, że turnieje w Barcelonie i Belgradzie możecie obstawiać u naszych partnerów. Wszystkie aktualne promocje, przygotowane specjalnie dla naszych czytelników, znajdziecie w zakładce Bukmacherzy.
Więcej statystyk o turnieju w Barcelonie znajdziecie TUTAJ!
- Najlepszy bonus powitalny na polskim rynku w chwili obecnej oferuje bukmacher eWinner, w którym pierwszy zakład nie jest obarczony żadnym ryzykiem, a z kodem TBD jest to aż 155 PLN. W przypadku przegranej jak i wygranej środki można wypłacić!
- Bukmacher Betfan oferuje z kolei zakład na start bez ryzyka do 600 PLN z kodem TBD600 (tylko jednokrotny obrót)
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!