Dwudziestojednoletni Bu Yunchaokete okazał się najlepszy w dużym Challengerze 125 w Seulu. Chińczyk to kolejny talent z Państwa Środka, który może wkrótce pokazać się szerszej publiczności.
Tenisista z Hangzhou pierwszy pełny sezon wśród zawodowców rozegrał w ubiegłym roku, spisując się naprawdę obiecująco. Chińczyk wygrał wówczas sześć turniejów ITF, dokładając do tego dwa finały. Na wyższym poziomie Bu Yunchaokete nie radził sobie jednak zbyt dobrze, ale pozycja w trzeciej setce rankingu, jaką Azjata wywalczył dzięki zwycięstwom na najniższym szczeblu, niejako zobowiązywała do walki o większe cele.
Od początku 2023 roku reprezentant Chin regularnie występuje w zawodach z cyklu ATP Challenger Tour. Po wolnym starcie nadeszło przełamanie, jakim był awans do półfinału w hiszpańskiej miejscowości Las Franquesas Del Valles. Po dwóch gorszych występach w Meksyku Yunchaokete udał się do stolicy Korei Południowej, gdzie finalnie sięgnął po tytuł, który zapewnił mu awans do drugiej setki rankingu ATP.
To prawda, że dwudziestojednolatek uniknął starć z takimi graczami jak Ricardas Berankis, Denis Kudla czy Jordan Thompson. Był jednak w stanie wygrać m.in. z pogromcami rzeczonych faworytów i sięgnąć po arcyważne trofeum. Chińczyk perfekcyjnie wykorzystał szansę i z pewnością będzie starał się kontynuować dobrą passę.
Szansę na kolejny dobry rezultat Yunchaokete będzie miał już w przyszłym tygodniu. Reprezentant Państwa Środka wystąpi w kolejnym południowokoreańskim Challengerze, rozgrywanym w Gwangju. W drugiej rundzie imprezy może dojść do rewanżu za finałowe starcie z Seulu, czyli pojedynku z Aleksandarem Vukiciem. Zobaczymy, jak Chińczyk zareaguje na życiowy sukces.
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!