*** WYNIKI POLAKÓW *** Billie Jean King Cup Finals *** Iga Świątek 3-6, 6-4, 6-4 Jasmine Paolini *** Magda Linette 4-6, 6-7(3) Lucia Bronzetti *** Magdalena Fręch 1-6, 6-4, 4-6 Marie Bouzkova ***
Spotkanie I rundy Wimbledonu z udziałem naszego jedynego singlisty, z którym osobiście pokładam ciche nadzieje na niezły wynik. Polak po zwycięstwie w Miami Open fatalnie wszedł w sezon ziemny i niestety kontynuuje swą passę także w trawiastej części sezonu. Lorenzo Musetti to dobry rywal na przełamanie fatalnej serii i za Polakiem przemawia kilka argumentów, lecz czy okażą się wystarczające? Zapraszam na analizę.
Niewątpliwie ogólna forma sportowa przemawia za Włochem, który obecnie znajduje się na krzywej wznoszącej. Od przeszło roku pokazuje się z bardzo dobrej strony w rozgrywkach seniorskich, choć oczywiście przeplata je słabszymi startami. Stać go jednak było na wygranie dwóch setów podczas Roland Garros z Novakiem Djokoviciem i ogranie wielu znakomitych graczy. Jednak jak wiemy nawierzchnia trawiasta to można rzec trochę inna dyscyplina sportu. Włoch w seniorskiej karierze nie miał jeszcze okazji zagrać oficjalnego meczu na tej nawierzchni. Jedynym jego startem był Wimbledon chłopców, w którym osiągnął ćwierćfinał, ale chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że tenis juniorski to całkiem inna bajka i ogromny przeskok w stosunku do rozgrywek dorosłych. Fakty są takie, że Lorenzo przystąpi do tego spotkania bez większego przygotowania i ogrania. Jest to dość spory handicap na korzyść Polaka, który rozegrał kilka spotkań singlowych w tym roku oraz kilkanaście w karierze, a ponadto dołożył kilka startów w deblu.
Dla Huberta Hurkacza te spotkanie ma podwójną wagę, ponieważ ewentualna wygrana pomoże mu przełamać pewną barierę mentalną i być może wrócić na dobre tory. Warto by Wrocławianin przypomniał sobie dobre chwile związane z Wimbledonem, a dokładnie ostatnią edycję tego turnieju, gdy zaszedł do III rundy i rywalizował długimi fragmentami jak równy z równym z samym Djokoviciem, przy okazji urywając mu seta. Polak posiada szereg cech, które sprawdzają się na trawie, gdyż całkiem dobrze serwuje i potrafi kończyć akcje przy siatce, a także co charakterystyczne na trawie, rzucać się do piłek, co robi w skuteczny sposób. Poruszanie się po takiej nawierzchni także wymaga odpowiednich umiejętności, gdyż nie ma tu praktycznie doślizgów, a pozycję do uderzeń należy wyrobić sobie ciężką pracą nóg. Dla Włocha może to być pewna nowość i ta okoliczność powinna być także wykorzystana przez Polaka.
Podsumowując, argumenty czysto sportowe przemawiają raczej za Hubertem Hurkaczem (ogranie na trawie w tym sezonie oraz całościowe doświadczenie). Jednak kluczowy wydaje się być aspekt psychologiczny i ten czynnik często sprawiał, że Polak ostatecznie przegrywał, teoretycznie wygrane mecze. Dlatego też moja propozycja po części jest nieco życzeniowa, gdyż Hubert na przełamanie może nie mieć już wygodniejszego rywala. Musetti będzie dziś zbierał pierwsze skalpy na trawie, w dorosłym tenisie. Będzie to także znakomita okazja do rewanżu za porażkę na rzymskiej mączce, kiedy to ostatecznie Hubert kreczował. Miejmy nadzieję, że coś drgnie w dyspozycji Polaka i da nam radość, tym bardziej, że jest naszym rodzynkiem w męskiej drabince.
Typ: Hubert Hurkacz wygra Kurs: 1,57
Wszystkie bonusy powitalne od naszych partnerów możesz sprawdzić TUTAJ!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
