Roland Garros
Novak Djokovic vs Stefanos Tsitsipas
Przed nami już tylko jeden mecz Roland Garros czyli wielki finał. Skład nieco niespodziewany, bo większość fanów liczyła na kolejny triumf Rafaela Nadala, ale nie ma powodu do narzekań, bo być może będziemy świadkami jeszcze większych emocji. Faworytem bukmacherów i to dość wyraźnym jest Novak Djokovic, jednak Stefanos Tsitsipas już nie raz wygrywał z wielką trójką i rozgrywa bardzo dobry turniej.
Zakład bez ryzyka 50 PLN tylko dla nowych użytkowników Tenis by Dawid! [Noblebet] – Tenis by Dawid
Novak Djokovic nie ma szczęście do French Open, ale to w głównej mierze wina Rafaela Nadala, który zdominował ten turniej przez ponad dekadę. O triumf grał już kilkakrotnie, ale tylko raz go wygrał i to akurat wtedy, kiedy Hiszpan był kontuzjowany. Co jednak ciekawe, Rafa przegrał tylko trzy mecze w historii Roland Garros, w tym dwa razy z Nole.
Z Grekiem zagra o drugi triumf w Paryżu i będzie wyraźnym faworytem. Pierwsze rundy dla Novaka były bardzo łatwe, gdyż bez większych problemów ograł Tennysa Sandgrena, Pablo Cuevasa i Ricardasa Berankisa. Schody zaczęły się w IV rundzie, gdyż przegrał pierwsze dwa sety z Lorenzo Musettim, lecz ten nie podołał z powodu kontuzji i w piątym secie ostatecznie skreczował. Ćwierćfinał to jednak znów pokaz siły i fantastyczny bój z Matteo Berrettinim. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie i mimo, że Serb stracił seta to mecz miał pod kontrolą. Nole oczywiście znów dał upust negatywnych emocji na korcie, ale nie chciałbym o tym dyskutować i jest to całkowicie nieważne w kontekście analizy meczu. Jednak jak kogoś nie przekonało spotkanie z Włochem to półfinał już musiał. W piątek obejrzeliśmy 58. starcie gigantów czyli klasyk z Nadalem. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, o którym będzie się mówić jeszcze przez wiele lat. To była uczta nawet dla najbardziej wybrednych kibiców tenisa.
Novak przegrał pierwszego seta w pełni zasłużenie, lecz drugi padł już jego łupem. Kluczowa okazała się trzecia partia, w której Novak serwował już na wygranie seta, lecz Rafa odrobił stratę i miał piłkę setową, którą w znakomitym stylu obronił Serb. Ostatecznie zdecydował tb, w którym bezbłędny był Nole. Czwarta partia poza jej początkiem to już dominacja Djoko i zasłużone zwycięstwo 3-1. Widać było, że Hiszpan w końcówce meczu nie był już w pełni sprawny i doskwierał mu jakiś mikrouraz. Serb w drugiej części meczu był zbyt regularny, a co ważniejsze znacznie lepszy pod względem fizycznym. Novak w drodze do finału stracił cztery sety i znając jego możliwości, to w finale będzie w bardzo dobrej formie fizycznej. Forma sportowa także dopisuje i jeśli ma przegrać to głównie z samym sobą. Jeśli miałbym wymienić jakieś wady w grze Serba to na pewno nie jest zbyt pewny przy smeczach (często zgina rękę w łokciu i uderza zbyt późno wytracając moc) oraz miewa przestoje na serwisie. Tutaj szukałbym szans dla rywala.
Najnowsze promocje bukmacherskie! [UEFA EURO 2020] – Tenis by Dawid
Stefanos Tsitsipas oczywiście zadebiutuje w finale wielkoszlemowym, ale znając jego podejście wcale nie wystraszy się i argument o ewentualnej presji bym raczej wykluczył. Grek jest typem zwycięzcy i będzie walczył do ostatniej piłki, tym bardziej, że już wygrywał z Novakiem czy innymi wielkimi graczami. Jego szanse na cegle są nieco większe na niż na innych nawierzchniach. Pewnie nie będzie to jego ostatni finał wielkoszlemowy, a jeden z wielu, ale już przy pierwszej okazji będzie chciał zdobyć szlema. Jednak przejdźmy do tego co tu i teraz. Stefanos Tsitsipas rozgrywa bardzo dobry turniej, nie tylko pod względem wynikowym, ale także jakościowym. Do fazy półfinałowej stracił zaledwie jednego seta (vs John Isner). Bardzo pewnie ograł Jeremiego Chardego, Pedro Martineza, ale co ważniejsze także Pablo Carreno Bustę i Daniila Medvedeva – szczególnie te dwa ostatnie nazwiska robią wrażenie. Oczywiście nie są to zawodnicy na poziomie Novaka Djokovicia, który potrafił wejść długimi momentami na niebotyczny poziom czy to Nadalem, czy z Berrettinim. Najważniejszy jednak jest dla mnie mecz półfinałowy Greka, w którym zmierzył się z Alexandrem Zverevem. Pierwsze dwa sety padły łupem Stefanosa, choć w drugiej partii odrabiał stratę brejka. Z kolei trzeci i czwarty set to pewne zwycięstwo Niemca, więc o triumfie zdecydował piąty. Mam wrażenie, że może mieć to jakieś przełożenie na jakość w finale, lecz Grek raczej przyzwyczaił nas, że przygotowany jest na najwyższym poziomie.
Jednak co ważniejsze dla mnie to fakt, że Tsitsipas zagrał z Saszą zwyczajnie słabo. Może to kwestia dnia, ale jeśli nie i powtórzy tę jakość w finale to jego szanse są dość niskie. Grek nie brylował ani na serwisie, ani w wymianach. Często podejmował złe decyzje, z czego korzystał Zverev posyłając zabójcze passing shoty. Ponadto Grek w mojej opinii grał zbyt płytko, czym zapraszał Niemca do ofensywnych i czasem kończących zagrań. Mecz nie miał zbyt wysokiego tempa i miałem wrażenie, że są “zblokowani”. W stosunku do drugiego półfinału to była przepaść. Grek ma nad czym myśleć, choć jestem zdania, że najgorsze już za nim i w finale słabiej już nie zagra.
Sprawdź pierwszy zakład bez ryzyka do 550 PLN z kodem TENIS550 [Betclic]
Reasumując, zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Djokovic, z czym muszę się zgodzić, biorąc pod uwagę spotkania półfinałowe, w których zdecydowanie lepiej zagrał Serb. Grek z kolei najsłabszy mecz turnieju zagrał w półfinale z dość przeciętnym Zverevem, ale ostatecznie przebrnął i może bez większej presji podejść do debiutanckiego finału wielkoszlemowego. Jednak warto pamiętać o poprzednich rundach, w których Tsitsipas wyglądał bardzo pewnie. Ciężko stwierdzić, czym spowodowana była słabsza dyspozycja Stefanosa w półfinale, ale jeśli to była ewentualna presja to finał może być jeszcze trudniejszą przeprawą. Jednak bliżej mi do stwierdzenia, że był to gorszy dzień niż nagły spadek formy, ale o tym przekonamy się już popołudniu. Jakbym miał zestawić tych panów pod kątem całego turnieju to szanse oceniłbym mniej więcej pół na pół ze wskazaniem na Serba, lecz biorąc pod uwagę już ostatnie spotkania czyli półfinały to już wyraźnym faworytem będzie Nole czyli tak jak wskazują notowania bukmacherskie, choć liczyłem na nieco wyższe kursy. Ciekaw jestem jak wyglądać będzie Serb i Grek pod kątem fizycznym, co może, lecz wcale nie musi być kluczowe, gdyż pierwszy z nich zagrał na mitycznej intensywności z Nadalem, a drugi zaliczył pięć setów stojących na dość przeciętnym poziomie. Na koniec chciałbym jeszcze przytoczyć dość ważną statystykę bezpośrednich pojedynków. Zawodnicy w ostatnich trzech latach spotkali się aż osiem razy, z czego pięć razy lepszy był Serb i co więcej trzy ostatnie pojedynki skończyły się z korzyścią dla niego. Co także ważne, na cegle zmierzyli się trzy razy i za każdym razem lepszy był Novak. W tym roku zagrali raz (miesiąc temu w Rzymie) i po równym boju wygrał Nole. W ostatnim Roland Garros spotkali się na etapie półfinału i tam zobaczyliśmy pięć setów. Czyżby powtórka? Wątpię, ale to są finały i wszystko jest możliwe, gdyż nakład emocjonalny będzie ogromny. Miłego oglądania!
Pamiętajcie, że finały rządzą się swoimi prawami, więc z reguły nie należy ich grać za poważne stawki, ale wiem, że chcecie poznać moje zdanie, więc powstała ta analiza z propozycjami typów.
Typ nr 1: Novak Djokovic wygra
Kurs: 1,38
Typ nr 2: Novak Djokovic -1,5 seta (ha)
Kurs: 1,72
Kolejny konkurs znajdziecie na fanpage – TUTAJ!
- Wszystkie bonusy powitalne od naszych partnerów możesz sprawdzić TUTAJ!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
BEM Operations Limited posiada zezwolenie na urządzanie bukmacherskich zakładów wzajemnych za pośrednictwem sieci Internet wydane przez Ministra Finansów dnia 26 września 2018 r. na okres 6 lat o numerze PS4.6831.11.2017. Hazard związany jest z ryzykiem, a udział w nielegalnych grach hazardowych jest niezgodny z polskim prawem.