Analiza na 04.09.21

US Open
Matteo Berrettini vs Ilya Ivashka

Bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie o IV rundę US Open, w którym wyraźnym faworytem jest Matteo Berrettini. Włoch osiągał w tym turnieju dość niedawno fazę półfinałową, a dziś stanie przed szansą na zaliczenie czwartej rundy w każdym turnieju wielkoszlemowym sezonu 2021. Panowie grali ze sobą dwukrotnie, ale dziś eksperci wystawili bardziej wyrównane kursy niż choćby ostatnim razem, który miał miejsce niedawno, bo w lipcu.

Zawodnicy ostatnim razem spotkali się dwa miesiące temu podczas Wimbledonu i zdecydowanie lepszym graczem był Włoch, który w żadnym z setów nie był zagrożony. Oczywiście trawa to jego ulubiona nawierzchnia, więc Ivashka zapłacił swoiste frycowe i gładko przegrał, lecz turniej mógł zaliczyć do udanych. Dziś sytuacja jest zgoła inna, Białorusin dalej jest w wysokiej formie i rozgrywa niewątpliwie najlepszy sezon w karierze, a kilka dni temu wygrał premierowy turniej głównego cyklu – ATP Tour 250 Winston-Salem. Tam w sześciu meczach stracił zaledwie jednego seta i to na początku turnieju (vs Marin Cilic). W Nowym Jorku z kolei bez straty partii ograł Tennysa Sandgrena i Vaska Pospisila, choć nie oszukujmy się – nie byli to rywale będący w optymalnej formie. Dzisiejszy oponent to całkiem inna półka i wygrana byłaby pewnego rodzaju niespodzianką. Pamiętajmy, że Ilya w ostatnich dwóch tygodniach rozegrał aż osiem spotkań, co prędzej czy później może się odbić na jego dyspozycji fizycznej. Dziś jako underdog nie ma nic do stracenia, a biorąc pod uwagę bardzo niekorzystne H2H (dwa mecze bez choćby seta) jest to idealny moment do lekkiego przełamania czyli ugrania minimum seta. Dłuższy mecz nie będzie tu niespodzianką, co zresztą zauważyli bukmacherzy wystawiając dość znamienne kursy, które na domiar wszystkiego jeszcze spadają na korzyść Ivashki.

Matteo Berrettini zazwyczaj dobrze radzi sobie z presją faworyta i wie jak grać z Białorusinem, choć nie jest już tak mocnym faworytem jak na trawie. Ivashka potwierdził ostatnio, że trzeba się z nim liczyć i zawitał do grona zawodników z szerokiego zaplecza, którzy mogą namieszać i co jakiś czas wygrywać z graczami z TOP 10 ATP. Włoch ostatni turniej zaliczył w Cincinnati, lecz nie wypadł tam najlepiej. Najpierw wymęczył zwycięstwo z Albertem Ramosem, a później odpadł z Felixem Auger-Aliassime’em i to w zasadzie tyle z jego występów po Wimbledonie. Niewątpliwie grał mało, co nieco daje do myślenia. W Nowym Jorku miał ogromne problemy z Jeremym Chardym, który całkiem dobrze serwował i stawiał spory opór. Jednak udało się zwyciężyć bez straty parii. Z kolei w II rundzie już przegrał seta z Corentinem Moutetem, co już mocniej zastanawia, bo Francuz obecnie głównie zawodzi i nie ma broni, którą mógłby straszyć rywali z topu. Jest po prostu zdolnym graczem, wszechstronnym i zaawansowanym technicznie, lecz ze słabą psychiką. Drugi serwis pozostawiał do życzenia i tutaj otwiera się furtka dla cierpliwego Ivashki. Pytanie brzmi czy rzadkie starty będą korzystne przeciwko zawodnikowi, który znakomicie czuje kort i ostatnio gra bardzo dużo, a być może za dużo, by osiągnąć tutaj sukces w postaci nawiązania walki i urwania minimum partii. To wszystko zweryfikuje kort, lecz będę zawiedziony jak mecz skończy się szybkim 3-0. Szansą dla Ivashki będzie drugi serwis Włocha, po którym można spokojnie wygrywać akcje. Ilya pod tym względem może mieć przewagę nad rywalem, bo sam dobrze sobie radzi przy pierwszym jak i drugim podaniu, co miało duży wpływ na jego ostatnie sukcesy.

Krótko podsumowując, do walki o IV rundę stanie faworyzowany zawodnik, który w ostatnim turnieju nie popisał się dobrą dyspozycją i grywał bardzo rzadko oraz underdog, który zagrał spotkań bez liku pokazując się ze znakomitej strony. Pojedynki bezpośrednie to wyraźna przewaga Berrettiniego, lecz każda seria kiedyś się kończy i dziś wyznaję tę zasadę (zresztą bardzo często jej używam). Forma Białorusina jest na tyle wysoka, że mam prawo wierzyć w to, że statystyki ulegną zmianie na jego korzyść. Kursy wystawione przez bukmacherów już mówią wiele, a eksperci nie są pewni czy to na pewno Włocha oglądać będziemy w drugim tygodniu US Open. Minimum cztery sety w meczu wydają się być realną opcją.

Typ: Ilya Ivashka wygra seta lub powyżej 34,5 gema (forBET)
Kurs: 1,35 lub 1,51

US Open możesz zagrać także bez podatku – promocja


SPRAWDŹ NAJLEPSZĄ OFERTĘ TENISOWĄ NA POLSKIM RYNKU I ODBIERZ BONUS POWITALNY O WARTOŚCI 2350 PLN, A W TYM M.IN. ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 100 PLN I 14 DNI GRY BEZ PODATKU PRZY UŻYCIU KODU TBD

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz


Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.