Roman Safiullin kontynuuje świetne występy w tegorocznym Wimbledonie. Zawodnik z Podolska awansował do ćwierćfinału po zwycięstwie nad bardzo groźnym rywalem.
Chyba mało kto mógł przed startem imprezy planować wpisanie nazwiska dwudziestopięciolatka w rubryce „sensacja imprezy”. Owszem, Roman Safiullin ma na swoim koncie w tym sezonie kilka solidnych wyników pokroju trzeciej rundy zawodów Masters 1000 w Madrycie i Rzymie, ale nie były to rezultaty skłaniające do rozważania podopiecznego Andreya Kuznetsova jako kandydata do miejsca w drugim tygodniu rywalizacji.
Tymczasem mistrz juniorskiego Australian Open 2015 rozgrywa w Wielkiej Brytanii turniej życia. Najpierw Safiullin pokonał Roberto Bautistę-Aguta po pięciosetowej batalii, wracając ze stanu 1:2. Następnie nie stracił seta w pojedynkach z Corentinem Moutetem i Guido Pellą, co dało mu awans do czwartej rundy. W niej gracz z Podolska spotkał się z Denisem Shapovalovem, którego pokonał w stosunku 3:1, zapewniając sobie miejsce w legendarnym Last 8 Club.
Teraz poziom trudności znacznie wzrośnie, bowiem kolejnym rywalem Safiullina będzie Jannik Sinner. Szanse na sukces wydają się być relatywnie małe, ale kto wie, gdzie zakończy się droga dziewięćdziesiątej drugiej rakiety świata.
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!