Hurkacz po raz czwarty zagra z Thiemem [ANALIZA]

Hubert Hurkacz - Daniil Miedwiediew - ATP Halle 2022
Hubert Hurkacz (fot. IMAGO / Chryslene Caillaud)

Hubert Hurkacz w ćwierćfinale w Antwerpii zmierzy się z Dominiciem Thiemem. Ze słynnym Austriakiem grał już trzykrotnie, a ostatnio zaledwie kilka tygodni temu. Czy uda mu się zachować nienaganny bilans z mistrzem US Open 2020?

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Hurkacz nie miał w Antwerpii łatwego losowania, wpadając w pierwszej rundzie na Jacka Drapera. Polak zagrał jednak świetne spotkanie, pokonując Brytyjczyka w trzech setach i mając tak naprawdę tylko jeden znaczący kryzys w tie-breaku drugiego seta. W końcówce zadecydowało też przygotowanie fizyczne. Start w Antwerpii to dla Hurkacza kontynuacja walki o ATP Finals i chociaż ważniejsze będą występy w Wiedniu i w Paryżu, każdy punkt może być na wagę złota w końcowym rozrachunku.

Chociaż powrót Thiema po kontuzji nadgarstka okazał się jeszcze trudniejszy niż można było przypuszczać, Austriak powoli wraca do dobrej dyspozycji. W ostatnich pięciu turniejach za każdym razem wygrał co najmniej jeden mecz. W Antwerpii ma na koncie już dwa – z Michaelem Geertsem i Francisco Cerundolo. Ten drugi był bardzo wymagający, ale Thiem ostatecznie sięgnął po zwycięstwo 7-5 w trzeciej partii.

Polak i Austriak spotkali się na korcie już trzykrotnie i wszystkie mecze wygrywał Hurkacz. Nad tymi dwoma sprzed kilku lat nie ma chyba co się znacząco pochylać, warto tylko dodać, że oba odbyły się na kortach twardych odkrytych. W hali pierwszy raz do takiego spotkania doszło kilka tygodni temu w Metz. Hurkaczy wygrał ten mecz drugiej rundy 6-3, 6-4, a wynik dosyć dobrze oddaje skalę przewagi Polaka w tym pojedynku. Było komfortowo, ale nie do przesady.

Po powrocie na zawodowe korty Thiem przede wszystkim nie może poradzić sobie z doprowadzeniem swojego forhendu do poprzedniego stanu. Uderzenie to straciło kilka kilometrów na godzinę jeśli chodzi o prędkość, jest też znacznie mniej regularne w ofensywie. W tym momencie zdarzają się już Austriakowi pod tym względem lepsze dni, ale w poprzednim pojedynku z Hurkaczem nie za bardzo miał przez to jak nakładać presję na Polaka. Słabo forhendem Thiem operował też w meczu z Cerundolo w czwartek.

To wszystko doprowadziło do tego, że w Metz to Hurkacz był tą stroną atakującą i świetnie radził sobie kończąc akcje przy siatce. Podobny plan gry Polak zaprezentował przeciwko Draperowi, odpowiadając bardziej płaskimi forhendami na leworęczny topspin Brytyjczyka. Takie zagrania grał z dużym przyspieszeniem, a zaraz potem wchodził w kort i szukał domknięcia wolejem. Może nie zawsze wykonanie było perfekcyjne, ale sama prezencja Hurkacza na siatce dostarczyła mu wiele punktów. Draperowi ciężko było znaleźć odpowiednią ilość miejsca na skuteczne minięcie.

Korty w Antwerpii zdają się grać trochę szybciej niż w Metz, co w tym pojedynku powinno pomóc Polakowi. To on wyciąga więcej ze swojego pierwszego podania. Jeśli zagra tak agresywnie jak z Draperem, ułatwi mu to też grę na półkorcie. Do tego passing shot nigdy nie był mocną stroną Thiema, głównie z uwagi na długie zamachy przy uderzeniach. Hurkacz w swoim pierwszym meczu pokazał właśnie taki tenis, jakiego potrzebuje by jeszcze powalczyć o ATP Finals. Jeśli to utrzyma, powinien przejść kolejną rundę.

Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.