Michalski - Mercedes — Daniel Michalski (fot. PZT)

Daniel Michalski (WKT Mera Warszawa) triumfował w sobotę w Esvelo 96. Narodowych Mistrzostwach Polski w Bytomiu. W finale z udziałem dwóch tenisistów LOTOS PZT Team, rozstawiony z numerem drugim Michalski pokonał Jana Zielińskiego (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki) 6:3, 6:2 i zdobył granatowego Mercedesa CLA 180 Copue od gdyńskiej firmy BMG Goworowski.

Wcześniej rozegrano finał singla kobiet, w którym trzeci z rzędu tytuł na bytomskich kortach, a piąty w karierze, wywalczyła Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom). Zawodniczka LOTOS PZT Team, najwyżej rozstawiona w drabince, pokonała 6:0, 6:4 grającą z „trójką” Martynę Kubkę (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki). Magda wróci do domu białym Mercedesem.

Sobotni finał mężczyzn był zacięty, a obaj tenisiści nie oddawali sobie nawzajem łatwych punktów. W pierwszym secie Michalski odskoczył szybko na 5:1, ale dwa kolejne gemy zdobył jego rywal. Jednak udało mu się wygrać tę partię 6:3.

– Był to bardzo trudny pojedynek, mimo że wynik nie pokazuje, że był to bardzo zacięty mecz. Od pierwszej do ostatniej piłki musiałem się naprawdę napracować, bo Janek postawił mi bardzo trudne warunki. W czasie meczu czasem zaglądam do zeszytu, w którym prowadzę cele, rzeczy, które mam wykonać podczas meczu. Czasami działa on w ramach przypomnienia, kiedy jest ważny, nerwowy moment, np. przy stanie 5:2 w drugim secie, wtedy do niego dzisiaj spojrzałem – powiedział Michalski, który wygrał druga partię 6:2.

– To ważny dzień dla mnie, dlatego chciałbym podziękować swoim rodzicom, którzy dzisiaj tu są ze mną i dopingowali mnie z trybun w trakcie finału. Są ze mną najdłużej, ale też dziękuję swojemu teamowi, trenerowi Michałowi Przysiężnemu i trenerce od przygotowania fizycznego Paulinie Bronek. To ludzie, dzięki którym krok po kroku realizuję swoje cele i pnę się w rankingu. Mam nadzieję, że forma jaką zaprezentowałem tu w Bytomiu przyniesie mi też dobre wyniki w Tourze. Już w niedzielę lecę na ITF 25tkę na Słowenię, a potem gram challengera ATP we Włoszech – dodał nowy mistrz kraju.

Zieliński musi się zadowolić tytułem wywalczonym w deblu, w parze z Kacprem Żukiem (LOTOS PZTY Team/CKT Grodzisk Mazowiecki). Jan, oprócz zdobył połowę z premii w wysokości 38 tys. złotych, co z czekiem na 55 tys. zł za finał w singlu daje sporą sumę wywalczoną w tym tygodniu.

– Jestem zadowolony z występu w Bytomiu. Od kilku dni zmagam się z bólem kolana i bólem łokcia, który mi uniemożliwia praktycznie grę. Ciężko się było doprowadzić do stanu używalności. Dzięki mobilizacji byłem w stanie w ogóle wstać z łóżka, a na kort dzięki proszkom. Nie był moim celem przyjazd na mistrzostwa i wygrywanie tylu meczów singlowych, ale skoro tak dobrze mi szło, to cóż, jestem zadowolony z finału – powiedział Zieliński.

– Zaraz jadę na turnieje ATP, w których mam wyższe cele, żeby tam wygrywać i walczyć o tytuły w deblu. Wychodząc na kort chcę wygrywać, ale po prostu nie jestem w stanie fizycznie tego robić. Jest to irytujące, bo mam w głowie, że chcę wyjść za kilka dni na kort, a jestem całkowicie połamany. Zobaczymy, jak przebiegnie regeneracja, ale mam nadzieję, że będę w stanie zmobilizować się do jak najlepszej gry już w przyszłym tygodniu – dodał zawodnik LOTOS PZT Team.

Esvelo 96. Narodowe Mistrzostwa Polski mają najwyższą pulę nagród ze wszystkich 12 turniejów w tegorocznej czwartek już edycji cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.