Najlepsi tenisiści świata rozpoczynają walkę na kortach ziemnych. W stawce legendarnego turnieju w Monte Carlo zobaczymy m.in. Novaka Djokovicia, dla którego będzie to dopiero drugi występ w tym sezonie. Oprócz Serba w Monako zagości wielu świetnych graczy, włącznie z broniącym tytułu Stefanosem Tsitsipasem. Zapraszamy na zapowiedź Rolex Monte Carlo Masters.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Gra pojedyncza
Drabinkę otwiera długo niewidziany lider rankingu ATP, Novak Djokovic. Monte Carlo to miejsce, które w ostatnich latach sprawiało Serbowi problemy. Potwierdza to choćby sezon ubiegły, w którym Novak sensacyjnie uległ Danielowi Evansowi na etapie 3. rundy. Co ciekawe, w tym roku może dojść do rewanżu w tej samej fazie imprezy, choć nie będzie o to łatwo – szczególnie dla Brytyjczyka. Djokovic rozpocznie zawody od 2. rundy, w której jego rywalem będzie Alejandro Davidovich Fokina lub Marcos Giron. Ewentualnym kolejnym przeciwnikiem 34-latka może zostać Roberto Bautista Agut, który na otwarcie podejmie wspomnianego wcześniej Evansa. Zwycięzca hiszpańsko-brytyjskiego starcia będzie mógł trafić na Davida Goffina, który przyjeżdża do Monako po udanym tygodniu w Marakeszu. Belg otrzymał od organizatorów „dziką kartę”.
Kiedy sięgniemy wzrokiem do ćwierćfinału, narysuje się nam perspektywa prawdziwego hitu. Do pierwszej ćwiartki trafił bowiem niesamowity Carlos Alcaraz. Pojedynek wielkiego talentu z serbskim arcymistrzem byłby spełnieniem marzeń. W drodze do tej fazy 18-latka czekają dwie przeszkody. Pierwszą z nich będzie albo Sebastian Korda, albo Botic van de Zandschulp. Później oponentem Alcaraza może zostać Taylor Fritz, jednak w przypadku Amerykanina istotną rolę może odegrać konieczność szybkiej podróży z Houston. Na szczęście dla niego start powinien być dość łatwy, gdyż na jego drodze stanie Lucas Catarina, którego jedynym atutem wydaje się fakt bycia gospodarzem. W 2. rundzie może natomiast dojść do spotkania z Jo-Wilfriedem Tsongą, który rozegra jeden z ostatnich turniejów w swojej karierze i na pewno chciałby pokazać się jak najlepiej. Francuz zainauguruje zawody meczem z Marinem Ciliciem.
Druga ćwiartka będzie interesowała polskich kibiców, bowiem to właśnie tutaj trafił Hubert Hurkacz. Polak weźmie udział w jednym z największych hitów fazy wstępnej, w którym zmierzy się z Gaelem Monfilsem. Szykuje się ekscytujące widowisko, którego zwycięzca trafi na Pedro Martineza lub Ugo Humberta. W ewentualnej ⅛ finału Hubert może natomiast skrzyżować rakiety z Cameronem Norrie’em. Reprezentant Wielkiej Brytanii został rozstawiony z numerem siedem, tak więc rozpocznie zmagania od 2. rundy. Jego premierowym przeciwnikiem będzie albo Albert Ramos-Vinolas, albo Tallon Griekspoor. Wracając do Hurkacza: mączka oczywiście nie jest dla niego najlepszą nawierzchnią. Nie należy jednak przywiązywać szczególnej wagi do wyników z poprzedniego sezonu. Jeśli tylko „Hubi” zdoła odpowiednio się przygotować, będzie mógł powalczyć o dobry wynik.
Niewątpliwie gwiazdą tej części drabinki jest Casper Ruud. W Miami Norweg radził sobie fantastycznie, a na kortach ziemnych powinien być jeszcze groźniejszy. Ruud przyjedzie do Księstwa biedniejszy o jednego zęba, którego musiał usunąć kosztem występu w amerykańskim Houston. Trzeba powiedzieć jasno, że grający swój tenis Casper nie powinien mieć żadnych problemów w dwóch pierwszych spotkaniach. Warto co prawda wspomnieć o finaliście imprezy z roku 2019, Dusanie Lajoviciu, który może zmierzyć się z graczem z Oslo w walce o ćwierćfinał. Biorąc jednak pod uwagę formę Serba, samo dotarcie do tej fazy będzie dla niego wyjątkowym sukcesem.
Do ćwiartki trzeciej trafił obrońca tytułu, Stefanos Tsitsipas. Grek w 2021 roku wręcz rozjechał swoich rywali, nie mając sobie równych. Patrząc szerzej można śmiało stwierdzić, że ubiegłoroczny sezon na czerwonej mączce był dla Tsitsipasa najlepszym okresem w karierze. Po French Open Grek jednak przygasł i do tej pory nie jest w stanie pokazać swojego pełnego potencjału. W Monte Carlo w pierwszej kolejności powstrzymać ateńczyka spróbuje Arthur Rinderknech lub Fabio Fognini. Dalej może czekać Laslo Djere, który w Marrakeszu grał bardzo dobrze i może być groźnym przeciwnikiem. Możliwe jest także starcie z Lorenzo Sonego, który wylosował Ilyę Ivashkę i w przypadku sukcesu może trafić właśnie na Djere.
Po drugiej stronie ćwiartki wylądował Felix Auger-Aliassime. Kanadyjczyk miał rewelacyjne wejście w sezon, po którym zanotował znaczny spadek formy. Felix z USA powraca bez zwycięstwa. Dodatkowo cegła to zdecydowanie najmniej lubiana przez niego nawierzchnia, choć w przeszłości potrafił osiągać na niej dobre rezultaty. O solidny wynik w Monte Carlo będzie jednak ciężko. Już na starcie czeka go spotkanie z Lorenzo Musettim lub Benoitem Paire’em. W walce o ćwierćfinał najbardziej prawdopodobny jest pojedynek z Diego Schwartzmanem. W drodze do tej fazy Argentyńczyk będzie musiał najpierw uporać się z Karenem Khachanovem, a następnie odeprzeć ataki Lloyda Harrisa lub Martona Fucsovicsa. Wśród wymienionych nazwisk to właśnie Schwartzman wydaje się być zdecydowanym faworytem w tych warunkach i z pewnością ma wszystko, aby pokazać się z dobrej strony.
Drabinkę gry pojedynczej zamyka Alexander Zverev. Niemiec to kolejny po Stefanosie Tsitsipasie zawodnik z czołówki, który w tym roku gra poniżej swoich możliwości. Zmienić ten stan rzeczy Alexander spróbuje właśnie w Monako, gdzie na początek zmierzy się z Federico Delbonisem lub zawodnikiem z eliminacji. W tym momencie warto zaznaczyć, że jednym z kwalifikantów ma szansę zostać Kamil Majchrzak. Jeśli chodzi o Zvereva, to w 3. rundzie może czekać go starcie z powracającym na światowe korty Stanem Wawrinką. Brak rytmu meczowego robi jednak swoje. Szwajcara czeka bardzo wymagające zadanie. W 1. rundzie przyjdzie mu zmierzyć się z Alexandrem Bublikiem. Jeśli Wawrinka odniesie zwycięstwo, w kolejnym spotkaniu będzie na niego czekać Pablo Carreno Busta lub kwalifikant.
Po drugiej stronie ostatniej kwarty znalazł się inny powracający do gry tenisista, Borna Coric. Chorwat rozegrał w ostatnich tygodniach trzy pojedynki i wyglądał się naprawdę dobrze. W Monte Carlo będzie jednak ciężko o sukces, bowiem już na początek na drodze Coricia stanie Jannik Sinner. Lepszy z wymienionej dwójki trafi na Cristiana Garina lub kwalifikanta. W ⅛ finału możliwe jest spotkanie z finalistą Rolex Monte Carlo Masters 2021, Andreyem Rublevem. Grający pod neutralną flagą zawodnik rozpocznie rywalizację od 2. rundy, w którym podejmie Alexa de Minaura lub gracza z eliminacji. Zobaczymy w jakim stylu Rublev zainauguruje kolejny etap sezonu.
Gra podwójna
Drabinkę debla otwierają świeżo upieczeni liderzy rankingu, Rajeev Ram i Joe Salisbury. Amerykańsko-brytyjski duet rozpocznie turniej od 2. rundy, w której zagrają albo z Marinem Ciliciem i Ivanem Dodigiem, albo z Arielem Beharem i Gonzalo Escobarem. Po drugiej stronie znaleźli się Nikola Mektic i Mate Pavic. Chorwaci na początek podejmą Andreya Golubeva i Lorenzo Sonego lub braci Tsitsipas – Petrosa i Stefanosa. Ciekawą parę stworzą Stan Wawrinka i Felix Auger-Aliassime. Panowie trafili na Tomislava Brkicia i Nikolę Cacicia. Naszym jedynym reprezentantem w turnieju gry podwójnej będzie Hubert Hurkacz, który tym razem wystąpi u boku Jannika Sinnera, Polak i Włoch skrzyżują rakiety z Marcelo Melo i Alexandrem Zverevem. Na zwycięzców tego meczu czekają już Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut.
Więcej statystyk o turnieju w Monte Carlo znajdziecie TUTAJ!
Pamiętaj, że wszystkie turnieje możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 2350 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 100 PLN oraz 14 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!