Emocje po weekendowych turniejach opadają bardzo powoli. Nie ma się co dziwić bowiem w ten weekend działo się wyjątkowo dużo. Wydarzeniami z Poznania, Rudawy i Smolca spokojnie można obdzielić kilka innych dni turniejowych. A kto zasłużył na wyróżnienia?
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Najlepszy gracz weekendu – Mateusz Lewandowski. Po serii siedmiu przegranych finałów wreszcie doczekał się na swój moment chwały. W meczu o tytuł w Poznaniu zwycięstwo wcale nie przyszło mu łatwo, ale zwycięzców się nie sądzi i najważniejsza jest sama wygrana. Może w przyszłym roku szczęście w meczach finałowych się odwróci i Mateusz zacznie ogrywać tych rywali, z którymi do tej pory przegrywał?
DOŁĄCZ: DO GRY W POLSKIEJ LIDZE TENISA. TURNIEJE NA RÓŻNYCH POZIOMACH UMIEJĘTNOŚCI
Debiut weekendu – Michał Smoła. 36-latek z Dębicy pokazał się z bardzo dobrej strony na turnieju w Rudawie. W 1/8 finału skorzystał wprawdzie na nieszczęściu Marcina Gryzło, który z powodu choroby musiał się wycofać, ale później po fenomenalnym pojedynku wyeliminował Pawła Nogę. Jego technika i siła uderzeń jest naprawdę imponująca. Jak sam przyznał brakowało mu nieco ogrania na dywanowej nawierzchni jaka jest w Rudawie. Oby jak najszybciej kolejny raz pojawił się na turnieju PLT. Nieśmiało podpowiadamy, że w najbliższą niedzielę gramy w Rzeszowie 😉
Wyróżnienie Fair Play – Roman Miś. Postawa fair play w sporcie zawsze powinna być doceniana, tym bardziej jeśli twoje sportowe zachowanie oznacza przegranie meczu. 44-latek z Przywor przy piłce meczowej dla przeciwnika ruszył mu z pomocą gdy tego zaczęły łapać skurcze. Paweł Noga był wyłączony z gry, ale Roman nie pospieszał go i nie domagał się zakończenia spotkania. Ostatecznie pierwszy rozegrany punkt dał końcowe zwycięstwo krakowianinowi. Miś nie zamierzał wykorzystywać niedyspozycji rywala i nie pokusił się o drop shota po pierwszym serwisie przeciwnika. Romano, pamiętaj, że karma do Ciebie wróci!
Dominatorzy weekendu – Adam Pielka, Dariusz Koch, Piotr Makowski, Marcin Szendryk, Marcin Pokrzywnicki i Mateusz Lewandowski. Panowie mają łącznie ponad 100 tytułów w Polskiej Lidze Tenisa, ale wygrywanie im się nie nudzi. W miniony weekend każdy z nich zagrał w finale, ale jako, że w dwóch przypadkach dochodziło do bezpośrednich starć to nie każdy mógł cieszyć się z tytułu. Dominatorzy nie obsadzili tylko dwóch miejsc w finałach, które zajęli Marek Grabinski i Krzysztof Dzięcielski.
Pechowiec weekendu – Artur Zwierzchowski. Jeśli zgodzić się z tezą, że super tie-break jest loterią to kielczanin zdecydowanie nie miał pecha w tej ruletce. W Rudawie zagrał trzy mecze, trzy zakończyły się super tie-breakami i trzema porażkami. Trzeba przyznać, że przeciwników miał zacnych bowiem poległ przeciwko Robertowi Teledze, Andrzejowi Folfasowi i Dariuszowi Kochowi.
Najstarszy tenisista weekendu – Jarosław Słoka. 58-latek ze Skarżyska – Kamiennej do niedawna w PLT obserwował tylko zmagania swoich synów. Ostatnio sam postanowił jednak spróbować swoich sił w federacji i osiąga bardzo przyzwoite rezultaty. Niedługo będzie mógł zmienić kategorię wiekową i wtedy jego wyniki na pewno się jeszcze poprawią.
Najmłodszy tenisista weekendu – Paweł Walaszczyk. Najmłodszy z tenisowego klanu Walaszczyków tym razem rywalizował w Smolcu. Niezbyt dobrze poradził sobie z rolą faworyta i nieoczekiwanie przegrał z Pawłem Chałupą. Porażka z Maciejem Gilem po super tie-breaku już nie była aż tak nieoczekiwana. Czasem trzeba zapłacić frycowe, żeby mogło ono zaprocentować w przyszłości. W przypadku 13-latka na pewno zaprocentuje.
Liczba weekendu – 50. Tyle turniejów łącznie w Polskiej Lidze Tenisa wygrali Marcin Szendryk i Marcin Pokrzywnicki. Obaj w miniony weekend świętowali jubileusze. Pierwszy z nich ma na koncie już trzydzieści zwycięstw, a drugi 20. Niesamowite osiągnięcia! W dodatku w przypadku tego pierwszego są to tylko tytuły z tego roku. Do całego dorobku trzeba mu doliczyć dwa triumfy z 2020.
Ulga weekendu – w niedzielny wieczór w Dobrodzieniu czuć było potężny wstrząs. Jego epicentrum znajdowało się w Smolcu – to ciężar, który zrzucił z siebie Marek Grabinski. Długo walczył o awans do Jesiennych Finałów Mistrzostw Polski PLT 2021, a udało mu się to last minute. Po wygranym tie-breaku z Tomaszem Szczepkiem mógł zameldować wykonanie zadania. Marku, widzimy się w Chorzowie!
Najlepszy turniej weekendu – Otwarte Jesienne Mistrzostwa Małopolski. Wszystkie turnieje w ten weekend zorganizowane były wzorowo, ale to co w Rudawie działo się pod względem sportowym było naprawdę niesamowite. Wiele super tie-breaków, wielogodzinne boje, ale też kontuzje i choroby – dramaturgii na pewno nie brakowało. Coś czujemy, że ten turniej będzie długo wspominany.
W Polskiej Lidze Tenisa zarejestrowanych jest już ponad 10 600 tenisistów rekreacyjnych. Turnieje odbywają się na różnym poziomie umiejętności na terenie całego kraju. Kategorie: II liga, Polska Liga Tenisa 45+, Polska Liga Tenisa 60+ oraz Polska Liga Tenisa Kobiet przeznaczone są wyłącznie dla osób, które nie mają przeszłości zawodniczej i nie świadczą odpłatnie lekcji tenisowych. Zapisy na wybrane rozgrywki tylko na stronie polskaligatenisa.pl.