Wimbledon
Alexander Bublik vs Grigor Dimitrov
Wimbledon nie może obyć się bez deszczu i przeniesionych spotkań, ale w końcu jesteśmy na dobre w II rundzie i wybrałem spotkanie, które nie ma wyraźnego faworyta, choć wahałem się czy nie wybrać któregoś z zestawu Norrie vs Bolt, Querrey vs Duckworth czy Ostapenko vs Kasatkina – o tych spotkaniach przeczytacie m.in. w grupie Tenis by Dawid. Tutaj jednak skupię się na pojedynku wybitnych techników, którym ewidentnie coś przeszkadza by sięgać po najwyższe trofea.
Wimbledon 2021: powrót na trawę po dwóch latach przerwy! [ZAPOWIEDŹ] – Tenis by Dawid
Mamy do czynienia z zawodnikami o fantastycznych umiejętnościach i zaawansowanej technice, lecz pewne problemy spowodowały, że nie wycisnęli ze swoich karier tyle ile mogli, choć Dimitrov był przez moment nawet numerem trzy na świecie, gdy wygrywał Nitto ATP Finals. Jednak Bułgar kojarzony jest głównie z zawodami, a pozytywne przebłyski miewa stosunkowo rzadko. Potencjał dalej jest spory, choć ciężko wywróżyć mu powrót nawet do TOP 10. Z kolei Alexander Bublik nie doczekał nawet triumfu w turnieju głównego cyklu, choć miał na to kilka okazji. Jak sam mówi – występuje głównie dla pieniędzy, a gra w tenisa nie sprawia mu przyjemności. Niewątpliwie jest showmanem i kolorowym kwiatem na listach startowych turniejów. Myślę, że gdyby poważnie wziął się za treningi i ktoś zdołał go odpowiednio zmotywować to pewnie miałby już kilka triumfów na koncie i miejsce w czołowej dziesiątce. Podobny przypadek co Nick Kyrgios, momentami lustrzane odbicie, jeśli chodzi o styl bycia na korcie jak i poza nim. Podsumowując obaj nie osiągnęli tego na co wskazywał ich potencjał, choć Kazach ma jeszcze sporo czasu – inna sprawa, że tego charakteru już się raczej nie zmieni. W obu przypadkach wszystko sprowadza się do psychiki czy też stylu bycia. W przypadku Dimitrova można rzec, że słaba psychika, a nie brak motywacji spowodowały, że nie wygrał tyle ile mógł.
Znamy termin i lokalizację Tenis by Dawid Cup VI! – Tenis by Dawid
Wróćmy jednak do Wimbledonu. Obaj raczej lubią grać na nawierzchni trawiastej, gdyż ich technika jest na tyle zaawansowana, że gra na tak wymagających kortach to dla nich przyjemność i znakomita zabawa, obfitująca w sztuczki techniczne. Specyfika kortów powinna szczególnie pasować Kazachowi, który swoją grę opiera głównie na serwisie i jeśli pierwsze podanie funkcjonuje na wysokim procencie to bardzo trudno go zatrzymać. Dimitrov z kolei serwuje nieco gorzej i jego piętą achillesową bywają podwójne błędy (u Bublika zresztą też, ale nadrabia sporą liczbą asów) i musi więcej pracować w głębi kortu, choć to też nie jest pewnikiem, gdyż w zależności od dnia jego bekhend potrafi być kopalnią punktów dla rywala. Niewątpliwie ogromnym plusem dla Bułgara jest znakomite przygotowanie fizyczne, atletyczność i mobilność, czego trochę brakuje Alexandrowi. Według mnie jest to spotkanie z potencjałem na co najmniej cztery sety i sporą liczbę gemów. Nikt nie powinien być zdziwiony, jeśli zobaczymy co najmniej 1-2 tb. Obaj mają spory potencjał by skutecznie utrzymywać własne podania. Warto jeszcze wspomnieć o meczach I rundy w tegorocznej edycji. Dimitrov pokonał w czterech setach będącego pod formą Fernando Verdasco, a Bublik ograł swojego kolegę z reprezentacji czyli innego weterana – Mikhaila Kukushkina. Co ciekawe Kazach osiągając II rundę zaliczył swój najlepszy na start na Wimbledonie, gdyż wcześniej ani razu nie przebrnął pierwszej fazy. Z kolei Bułgar kilka lat temu był w najlepszej czwórce turnieju, lecz nie zapowiada się by powtórzył ten sukces. Zawodnicy na korcie spotkali się tylko raz, prawie dwa lata temu w Chengdu i po wyrównanych trzech setach lepszy okazał się Bublik.
Mistrzostwa Polskiej Ligi Tenisa pierwszy raz na trawie! [PLT] – Tenis by Dawid
Reasumując, spotkanie zapowiada się arcyciekawie, o ile obaj panowie podejdą do tego starcia na 100% (można mieć pewne zastrzeżenia pod tym względem do Bublika). Obaj w pewnym sensie to niespełnione talenty, choć umiejętności dalej posiadają na bardzo wysokim poziomie. Ich wspólnym mianownikiem jest słaba psychika, która nie pozwoliła osiągnąć więcej. Obaj lubią grę na szybkich kortach, z lekkim wskazaniem na Kazacha, który bazuje na serwisie. Raczej nie będzie to mecz do tzw. jednej bramki i zobaczymy sporą liczbę gemów, choć pierwiastek nieprzewidywalności w tym spotkaniu jest dość spory, więc z tyłu głowy zapala się lampka, iż jest szansa, że któryś z nich wstanie lewą nogą i spłata figla. Według mnie linie gemowe są dość nisko ustawione i warto pójść w kierunku wysokiej liczby gemów – linia jest do pokrycia nawet przy trzech setach, a przy czterech praktycznie zamyka temat.
Typ: powyżej 34,5 gema
Kurs: 1,51
- Wszystkie bonusy powitalne od naszych partnerów możesz sprawdzić TUTAJ!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.