Trzech młodych graczy odniosło w tym tygodniu swoje premierowe zwycięstwa na poziomie ATP. W rywalizacji cały czas pozostaje dwójka z nich.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
W największym turnieju wystartował Shintaro Mochizuki. Tenisista z Kawasaki w dwóch setach pokonał Tomasa Martina Etcheverry’ego w stolicy swojej ojczyzny – Tokio. Japończyk to mistrz juniorskiego Wimbledonu z sezonu 2019, a w tym roku wygrał w Barlettcie swój pierwszy tytuł ATP Challenger Tour. Obecnie dwudziestolatek zajmuje miejsce na początku trzeciej setki rankingu, ale w zestawieniu live jest już w czołowej dwusetce. W kolejnym spotkaniu reprezentant gospodarzy zmierzy się z Taylorem Fritzem.
W Antwerpii swój pierwszy moment triumfu przeżyła nadzieja estońskiego tenisa Mark Lajal. Mierzący 188 centymetrów zawodnik miał obiecującą pierwszą część sezonu zwieńczoną pierwszym wygranym Challengerem w karierze. Od tego sukcesu gracz z Tallina znacznie obniżył loty, co zaowocowało zatrzymaniem się w okolicach 230. miejsca. Organizatorzy belgijskiej imprezy dostrzegli jednak talent Estończyka i przyznali mu „dziką kartę” do głównej drabinki, a ten wykorzystał szansę. Najpierw Lajal pewnie pokonał Jaume Munara, a następnie stoczył wyrównany pojedynek z Arthurem Filsem. To bardzo dobry występ młodego tenisisty, który wkrótce może pojawiać się na tym poziomie znacznie częściej.
Jeszcze lepiej zaprezentował się w Belgii Giovanni Mpetshi Perricard. Młody Francuz, podobnie jak wcześniej wymienieni gracze, wygrał w tym roku swoją debiutancką imprezę ATP Challenger i znajduje się na początku trzeciej setki zestawienia najlepszych tenisistów świata. Wyróżniają go natomiast słuszne warunki fizyczne – 203 centymetry wzrostu i 98 kilogramów wagi – które pozwalają mu efektywnie serwować i dobrze radzić sobie na szybkich kortach, a także gra jednoręcznym bekhendem, co szczególnie w przypadku tak wysokich graczy jest rzadko spotykane.
Podopieczny Emmanuela Planque’a potwierdził swój potencjał właśnie podczas European Open, gdzie nie tylko przeszedł przez eliminacje i odniósł swoje premierowe zwycięstwo w głównym cyklu po dramatycznym starciu z Roberto Carballesem Baeną, ale poszedł o krok dalej, pokonując w środę Davida Goffina i zapewniając sobie miejsce w ćwierćfinale. Teraz na drodze dwudziestolatka stanie Alexander Bublik. Wydaje się, że reprezentant Francji nie będzie bez szans w tym zestawieniu.
Każdy z trzech opisanych tutaj atletów legitymuje się innymi walorami i historią, ale każdego z nich warto mieć „na radarze”, bowiem już wkrótce cały tercet może na dobre zadomowić się na najwyższym poziomie rozgrywek.
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!