Puchar Davisa: Kaśnikowski i Hong rozpoczną zmagania

Reprezentacje Polski i Korei Południowej (fot. Michał Jędrzejewski)
Reprezentacje Polski i Korei Południowej (fot. Michał Jędrzejewski)

Maks Kaśnikowski i Seongchan Hong rozpoczną w piątek o godz. 16.00 mecz Grupy Światowej I w Pucharze Davisa w Zielonej Górze. Po nich na kort w Hali Centrum Rozrywkowo-Sportowego (ul Sulechowska 41) wyjdą Kamil Majchrzak i Soonwoo Kwon.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

W pierwszym dniu rywalizacji zostaną rozegrane dwa mecze gry pojedynczej. Natomiast rywalizacja zostanie wznowiona w sobotę o godz. 12.00 pojedynkiem par deblowych. W nim zobaczymy Jana Zielińskiego i Karola Drzewiecki, a po drugiej stronie siatki staną Jisung Nam i Yun Seong Chung.

Po grze podwójnej zaplanowane są rewanżowe mecze singlistów, więc w drugim sobotnim pojedynku liderów drużyn Kamil Majchrzak powinien się zmierzyć z Seongchanem Hongiem, a potem Maks Kaśnikowski zagrać z  Soonwoo Kwonem. Jeżeli wcześniej jeden z zespołów zdobędzie trzy punkty, to rywalizacja może się zakończyć po czterech meczach.

Podczas czwartkowej „draw ceremony” w zielonogórskiej restauracji Palmiarnia swoje „rookie speach” wygłosili debiutujący w daviscupowym składzie Martyn Pawelski i trenujący z reprezentacją 16-letni Jan Sadzik. Pomimo stresu i nerwów, docinków bardziej doświadczonych kolegów z drużyny i odmierzania przez nich czasu wystąpienia, obaj szczęśliwie dobrnęli do końca „chrzestu bojowego”. Także tradycji stało się za dość.

Piłeczkę z nazwiskiem Kaśnikowskiego – co oznaczało, że właśnie Maks jako pierwszy wyjdzie do gry – wylosował ze szklanej kuli Marszałek Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński. W ceremonii udział wziął również Prezes Zarządu PZT Dariusz Łukaszewski. Natomiast po niej odbyła się też krótka  konferencja prasowa zapowiadająca dwudniową rywalizację w Hali CRS.

Po losowaniu powiedzieli:

Kamil Majchrzak, 163. w singlowym rankingu ATP

– Nie powiedziałbym, że w meczu z Koreą Płd. jestem liderem drużyny. Ja i Maksiu w tej chwili prezentujemy świetny poziom gry od samego początku roku. Ok, rankingowo jestem kilka miejsc przed nim, ale to mimo wszystko nie ma tutaj większego znaczenia. Na pewno mam spory staż w reprezentacji już, co na pewno daje mi większą pewność siebie, ale też wciąż emocje i ekscytacje. Za każdym razem z uśmiechem na ustach chcę przyjeżdżać na Davis Cupa, z orzełkiem na piersi reprezentować Polskę i pomagać odnosić ważne zwycięstwa drużynie. Wydaje mi się, że jestem obecnie naprawdę w dobrej dyspozycji, a to ważne, bo poszczególne mecze na pewno nie będą tutaj proste i łatwe. Ponieważ gram na „pierwszej rakiecie”, to być może czekają mnie dwa bardzo trudne pojedynki. Ale wierzę, że będę w stanie dostarczyć dwa ważne punkty, przede wszystkim ten piątkowy. Mam nadzieję, że już na tyle jestem „obyty” z grą w reprezentacji, że nie przytłoczy mnie ta presja lidera kadry, no i coraz bardziej rosnącej stawki meczów naszej drużyny.

Rywale są naprawdę mocni i to nie tylko „na papierze”, szczególnie ich druga rakieta, z którą zagram w piątek. On był niedawno w połowie pierwszej setki rankingu ATP i wygrał jeden czy dwa turnieje ATP Tour. Także nawet jeśli obecnie ma niższy ranking po przerwach w grze, to nie można go w żaden sposób lekceważyć. Miałem z nim okazję zagrać jesienią 2022 roku i wygrałem 7:5 w trzecim secie, więc to był dość twardy bój. On miał potem pecha, bo oprócz kontuzji, musiał odbyć obowiązkową służbę wojskową w swoim kraju, a z tego powodu nie mógł „zamrozić” rankingu, wiec dlatego mocno spadł w nim. Ale wrócił, stara się to nadrobić i jest wciąż bardzo klasowym graczem, a jedynie brakuje mu trochę stażu meczowego w tym sezonie. Na pewno czeka mnie w piątek ciężkie spotkanie. Natomiast lidera ich drużyny nie do końca znałem wcześniej, trochę tutaj popodglądaliśmy go i przestudiujemy jego grę, żeby wybrać najlepszą taktykę. Ale na razie koncentruje się na piątku.

Maks Kaśnikowski, 173. pozycja w rankingu ATP w singlu

– Oczywiście pamiętam swój wielkoszlemowy debiut w US Open, ale to już było ponad dwa tygodnie temu i teraz jestem  w innym miejscu. Tenis nigdy nie śpi. Przygotowujemy się tu w Zielonej Górze do występu w Pucharze Davisa, a właściwie zaraz już zaczynamy mecz. Także tutaj teraz jest tak zwany „full focus”. Cała drużyna jest w dobrych humorach, mamy pozytywne nastawienie i na pewno będziemy grać o zwycięstwo. Mamy już przeciwników zanalizowanych, taktyka na poszczególne mecze jest ustalana i wiemy, co mamy robić. Także na piątek będziemy wszyscy w pełni gotowi do gry. Mamy tutaj super ekipę, świetnie się wszyscy dogadujemy. Team spirit jest na odpowiednim poziomie i czuję się tutaj bardzo dobrze i myślę, że reszta chłopaków również.

Jan Zieliński, 27. deblista w rankingu ATP

– Na pewno Korea Płd. to bardzo mocna drużyna, nie tylko dlatego, że jest wyżej w rankingu narodowym od nas, ale przede wszystkim ma w składzie naprawdę dobrych zawodników. To są raczej tenisiści grający głównie w singlu, ale też dobrze odnajdujący się w deblu, więc ten mecz będzie wyrównany, nawet na ostrzu noża, także musimy być bardzo skoncentrowani od początku do końca. Ale musimy pamiętać, że my mamy dwójkę znakomitych singlistów, którzy w ostatnich miesiącach pokazali się z bardzo dobrej strony. Również w grze deblowej mamy dobrych specjalistów, więc na pewno nie boimy się rywali i wychodzimy na kort z przekonaniem, że jesteśmy w stanie wygrać i wrócić do światowej elity. Warunki do gry są tutaj bardzo dobre, hala w Zielonej Górze jest znakomicie wyposażona, również z dużą ilością miejsc do siedzenia. Także mamy nadzieję, że uda nam się zapełnić trybuny w jak największej części i będziemy mieli super doping na meczach w weekend.

Karol Drzewiecki, 120. w rankingu deblowym ATP

Jest to dla mnie duże wydarzenie, jako dla lubuszanina, człowieka z Gorzowa Wielkopolskiego, który często bywał i trenował w Zielonej Górze. Do tego mega niesamowite będzie dla mnie grać w tej samej hali, w której często bywałem na meczach koszykówki. I to jeszcze grać w takiej drużynie, z chłopakami, z którymi na co dzień się wspieramy i jesteśmy tutaj jednym teamem. No i liczę tutaj na ogromne wsparcie mojej rodziny, przyjaciół z Gorzowa i nie tylko. Cieszę się, że jestem tutaj z wami wszystkimi i zapraszam jutro na mecz.

Mariusz Fyrstenberg, kapitan

– Kiedy jestem w Zielonej Górze, to wracają wspomnienia meczów, które rozegrałem tutaj jeszcze jako zawodnik 11 lat temu. To był wyjątkowy Davis Cup, ponieważ wtedy ta hala była tak naprawdę nowo wybudowana i po raz pierwszy graliśmy w Zielonej Górze. Bardzo dużo ludzi wtedy przyszło nas oglądać i doping był fajny, choć wtedy jeszcze ludzie klaskali między pierwszym a drugim serwisem. Ale tamten doping działał na nas bardzo motywująco i liczymy, że podobnie będzie w ten weekend. Tym bardziej, że gramy z bardzo podobnym do nas zespołem jeśli chodzi o poziom i umiejętności tenisowe, więc ten doping będzie bardzo potrzebny.

Na przedmeczowej konferencji prasowej powiedzieli:

Marcin Jabłoński, Marszałek Województwa Lubuskiego

– Tenis to bardzo piękny sport. Sam bardzo lubię tenis i cieszę się, że tak ważne wydarzenie sportowe będzie miało miejsce w Zielonej Górze, w województwie lubuskim. Dlatego też, aby pokazać nasze zainteresowanie tak dużą imprezą sportową i dać też dobry przykład młodym ludziom, postanowiliśmy także wesprzeć finansowo ten mecz. Wierzę, że swoją grą reprezentanci Polski zainspirują i zmotywują młodych ludzi do jeszcze większych wysiłków sportowych. Mam nadzieję, że dzięki temu polskich tenisistek i tenisistów na światowych kortach będzie jeszcze więcej.

Bronisław Kietliński, Dyrektor Departamentu Komunikacji LOTTO

– Cieszy nas bardzo, że to wydarzenie zostało zorganizowane w Zielonej Górze, poza „wielką czwórką”, czyli czterema największymi miastami w Polsce. Cieszymy się, że z pieniędzy naszych graczy, bo Totalizator Sportowy nie ma własnych pieniędzy, mogą korzystać ludzie w całej Polsce, korzystając właśnie z oferty sportowej jak to wydarzenie, a także z oferty kulturalnej. Do tego zostaliśmy powołani, to jest w genomie Totalizatora Sportowego. Dlatego bardzo nas cieszy, że marka LOTTO jest obecna przy tak dużych i prestiżowych imprezach jak ten mecz Pucharu Davisa.

Dariusz Łukaszewski, Prezes Zarządu Polskiego Związku Tenisowego

– W Zielonej Górze odbywały się już mecze z udziałem tenisowych reprezentacji Polski, zarówno w Pucharze Davisa 11 lat emu z RPA, jak i Billie Jean King Cup ze Szwajcarią. Także dobrze znaliśmy tę halę. Gdy w lutym losowanie zdecydowało, że gramy u siebie z Koreą Płd., to rozglądając się, gdzie możemy rozegrać ten mecz we wrześniu, tu jeden z pierwszych odzewów przyszedł właśnie stąd. Było pierwsze spotkanie z panem Marszałkiem Województwa Lubuskiego i prezydentem miasta. I chyba już w maju byliśmy tak naprawdę „domówieni”, że mecz Pucharu Davisa odbędzie się tutaj. Wierzymy, że ten kort będzie sprzyjał lepszym, a lepsi okażą się Polacy. Także wierzę, że na trybunach pojawi się dużo kibiców, a w sobotę będziemy wszyscy szczęśliwi, że nasza drużyna zrobiła kolejny krok w swoim powrocie do światowej elity tenisa.


Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 50 PLN, grę bez podatku na wszystko, cashout, edycję zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych! Kliknij w poniższy baner i załóż konto z naszym kodem!

betclic - TBD
Kod TBD należy wpisać w pole na kod promocyjny na trzeciej planszy!

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Hazard wiąże się z ryzykiem. BEM Operations Ltd. to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+