Ciężko sobie wyobrazić bardziej ciekawy start sezonu, szczególnie z perspektywy polskiego kibica. Polska wraca do ATP Cup i na start zmierzy się z Grecją, która w pełnym składzie, ze Stefanosem Tsitsipasem na czele zmierzy się z odmłodzoną reprezentacją naszego kraju.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Zacznę od kluczowych informacji czyli sytuacji Stefanosa Tsitsipasa. Grek praktycznie od finału Roland Garros nie gra na swoim optymalnym poziomie. Najpierw wydawało się, że jest zmęczony bardzo ciężkim turniejem i stąd sezon trawiasty miał fatalny. Później oczywiście zaliczył kilka udanych turniejów jak Toronto (półfinał), Cincinatti (półfinał) i Indian Wells (ćwierćfinał), ale to nie była gra na miarę jego potencjału. Od połowy październik zaliczył już totalny zjazd i przegrał trzy ostatnie mecze sezonu (Tiafoe, Popyrin, Rublev). Z Australijczykiem nawet kreczował, a powodem była kontuzja łokcia i to jest bardzo ważny argument.
W przerwie między sezonami przeszedł operację łokcia i dopiero 15. grudnia wziął pierwszy raz rakietę do ręki, a od 20. grudnia trenował w Dubaju z Patrickiem Mouratoglou. Dlatego ciężko wierzyć, że Grek będzie na mecz z Hubertem w optymalnej formie, skoro końcówka sezonu była fatalna, a praktycznie większość czasu przechodził rehabilitację. Myślę, że będzie to miało największy wpływ na jego bekhend, bo o kondycję raczej można być spokojnym – Stefanos pod tym względem zawsze był znakomity. Na jego korzyść na pewno przemawia H2H, gdyż większość spotkań z Hubertem wygrał, w tym ostatni, który odbył się w kwietniu.
Hubert Hurkacz może nie kończył sezonu w najlepszym nastroju, ponieważ jego forma także nie była optymalna, ale nie ma też wielkich powodów do niepokoju. Hubert dostał się do finałów sezonu i przebił się do TOP 10 rankingu i z tego trzeba się cieszyć i ten fakt docenić. Ostatnie cztery mecze sezonu przegrał, ale mierzył się ze ścisły światową czołówką, a przecież zdołał urwać seta Djokoviciowi i Medvedevowi. Wrocławianin okres przygotowawczy spędził w Zakopanym, gdzie skupił się budowaniu kondycji, a później wznowił treningi z Craigiem Boyntonem, który zapowiedział, że Hubert skupi się na singlu i trochę odpuści starty deblowe. Przygotowania przebiegły pomyślnie, a nadzieje są dość spore, bo Hurkacz w Australii zazwyczaj grał dobry tenis. Przy okazji ma trochę rachunków z Grekiem do wyrównania, więc jak nie teraz to kiedy? Polak musi wykorzystać jego braki w przygotowaniu, bo takowe na pewno będą i przypieczętować zwycięstwo Polski nad Grecją. Mam nadzieję, że pod względem mentalnym udźwignie te spotkanie, bo pod tym względem ma spore rezerwy i Grek akurat w tym może czuć się lepszy.
Podsumowując, jest to najlepszy moment, by poprawić niekorzystny bilans Huberta ze Stefanosem. Grek jest w trudnym momencie swojej kariery. Końcówka ubiegłego sezonu była dla niego fatalna, czego efektem był zabieg łokcia i późny powrót do treningów z rakietą. Nikogo nie powinna zdziwić jego słabsza dyspozycja, ale trzeba do niego podejść z szacunkiem, gdyż jest to wielki zawodnik i nie będzie obciążony dużą presją i ewentualna porażka będzie wpisana w koszta. Hubert co prawda nie jest faworytem bukmacherów, ale może nim się trochę czuć, bo bardzo bardzo dobrze przepracował ostatni czas i z czystą głową może rozpocząć nowy sezon. Na pewno będzie zdeterminowany na mecz z Grekiem, co zresztą sam zapowiedział, ale trzeba to wszystko potwierdzić na korcie. Myślę, że jeśli Hubert nie urwie nawet seta to będzie to spory zawód.
Pojedynki bezpośrednie mówią wyraźnie – Grek potrafi grać z Polakiem i ma znacznie lepszy bezpośredni bilans. Jednak ostatnie cztery mecze były rozegrane na pełnym dystansie, więc nie zdziwię się jak seria będzie przerwana. Zakład na dwa sety w meczu można znaleźć w forBET, a kurs na to wynosi 1,58 – warte rozważenia.
Typ nr 1: Hubert Hurkacz wygra przynajmniej seta
Kurs: 1,4 (forBET)
Typ nr 2: Polska wygra z Grecją
Kurs: 1,4 (forBET)
Ryzykowny: Hurkacz wygra
Kurs: 2,0-2,62
Jak widać po zestawieniu kursów oferta w forBET kolejny raz różni się od konkurencji. Jeśli gracie wygraną Greka to najlepiej zrobić to właśnie w forBET, lecz jeśli Polaka to można spróbować w Betfan.
Pamiętajcie, że do dyspozycji macie szeroką ofertę długoterminową, którą znajdziecie TUTAJ i TUTAJ!
Nasz partner przygotował bardzo korzystny pakiet powitalny, który można uruchomić dzięki linkowi i specjalnemu kodowi rejestracyjnemu czyli TBD – nowi użytkownicy otrzymają pakiet o łącznej wartości 2350 PLN! Szczegóły TUTAJ!
- Bonus od pierwszego depozytu 100% do 2000 PLN + 50 PLN dodatkowo
- Zakład bez ryzyka do 100 PLN
- MaxiZysk 200 PLN
- 14 dni gry bez podatku
- Typy na życzenie w naszej grupie
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.