Michalski i Pawelski grali na pełnym dystansie. Fręch wykorzystała szansę.

Pawelski - Kozerki
Martyn Pawelski (fot. Andrzej Bożęcki)

Daniel Michalski i Martyn Pawelski stoczyli trzysetowe boje w ćwierćfinałach swoich turniejów. Magdalena Fręch otrzymała szansę gry w głównej drabince imprezy w Indian Wells.

Nasi reprezentanci na niższych szczeblach męskich rozgrywek walczyli o awans do najlepszej czwórki imprez ATP Challenger 75 w Antalii i ITF M15 w Szarm el-Szejk. Obaj panowie dobrze rozpoczęli swoje spotkania, pewnie wygrywając pierwsze partie. Niestety, w obu przypadkach przeciwnicy byli w stanie odrobić straty i rozstrzygnąć starcie na swoją korzyść. Oba rezultaty turniejowe trzeba jednak uznać za udane. Okazję do kontynuowania dobrych wyników Polacy otrzymają w przyszłym tygodniu. Daniel Michalski zagra w imprezie Challenger 50 w Szekesfehervar, a Martyn Pawelski pozostanie w Egipcie, gdzie wystąpi w kolejnych zawodach ITF M15.

W Indian Wells na rezygnacji Lauren Davis skorzystała Magdalena Fręch. Polka dostała się do głównej drabinki jako „szczęśliwa przegrana” i choć to Maryna Zanevska była górą w pierwszej partii ich konfrontacji, łodzianka odwróciła losy spotkania, świetnie wykorzystując swoją szansę. Dla dwudziestopięciolatki to trzecie zwycięstwo na poziomie WTA 1000 w karierze. W Kalifornii rywalizowali także nasi reprezentanci w grze podwójnej. Jan Zieliński i Hugo Nys ulegli po super tiebreaku Lucasowi Miedlerowi i Cameronowi Norrie’emu. Hubert Hurkacz i Grigor Dimitrov wyeliminowali faworyzowanych Rajeeva Rama i Joe Salisbury’ego.

forbet - TBD

!REJESTRACJA!
Kod: TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

23 lata, wierny kibic Huberta Hurkacza i Jerzego Janowicza, fan agresywnej gry i dobrego serwisu. Znam się na wszystkim po trochu i niczym wybitnie. Dla mnie nie ma tematów tabu.