ATP Dubaj
Pouille L. – Sugita Y.
Celuje w tym spotkaniu w underdoga, który w Dubaju gra znakomicie, a już zalążki dobrej gry widzieliśmy w Rotterdamie w spotkaniu z Dimitrovem. Sugita osiąga tutaj bardzo dobre statystyki na serwisie, a dobrze wiemy, że piłkę w korcie także potrafi trzymać znakomicie. Ponadto Japończyk podejdzie do tego meczu stosunkowo wypoczęty. Z drugiej jednak strony Pouille, który ostatnio jest w bardzo dobrej formie, a ponadto gra u siebie, ponieważ od lat mieszka w Dubaju i zna te korty znakomicie. Jednak w ostatnim czasie gra sporo meczów i niekoniecznie musi być świeży w tym spotkaniu, a przecież dopiero co zagrał ciężką trzysetówkę z Khachanovem. Przed tygodniem półfinał w Marsylii, więc obciążenia ostatnio dość spore. Uważam, że Sugita jest bardziej powtarzalnym graczem i może zakończyć na tym etapie przygodę Francuza, a tym bardziej ugrać seta. Pouille wygląda póki co dość pewnie, ale jest typ gracza, który potrafi się zagotować, a Japończyk wydaje się być oazą spokoju jak to gracze z kraju kwitnącej wiśni. W meczach poprzedniej rundzie korzystniej wypadł Pouille, ale wcześniej lepiej wyglądał Sugita.
Sugita wygra przynajmniej jednego seta @1,64
ATP Sao Paulo
Pella G. – Jarry N.
Nie oszukujmy się Jarrego nie powinno być już w tym turnieju i swoje zwycięstwo w spotkaniu z Lajoviciem zawdzięcza głównie sędziom. Jarry gra dobrze, szczególnie na serwisie, ale nie jest już to ten poziom co w poprzednim turnieju. Backhand był słabiutki w meczu z Lajoviciem, a jego najlepszym elementem gry był standardowo serwis, z którym nie bardzo radził sobie Lajovic, szczególnie gdy piłka uderzana była na jego backhand. Jestem pewny, że Pella ze swoim oburęcznym backhandem wiele lepiej poradzi sobie z tym serwisem i wymiany będą dłuższe, na czym tylko straci Jarry. Do tego może zabraknąć mu świeżości, ponieważ jeszcze nigdy nie grał na tak wysokiej intensywności, z kolei Pella jest dość wypoczęty. Na domiar tego Jarry brał przerwę medyczną (może taktyczną), ale podobno dokuczały mu plecy. Stawiam tutaj na przełamanie dobrej serii Chilijczyka. Na minus bezpośredni bilans spotkań, ponieważ 2/2 mecze wygrał Jarry i to do zera. Dlatego typu nie uważam za jakiegoś pewniaka.
Pella wygra @1,54