Pora na finał w San Diego, w którym mimo trudnej drabinki raczej spodziewaliśmy się Igi Świątek. Donna Vekić to jednak totalne zaskoczenie, szczególnie że Chorwatka musiała zaczynać swój marsz od turnieju kwalifikacyjnego. Jak wyglądają jej szanse w pojedynku z Polką? Czy kolejny tytuł jest już na wyciągnięcie ręki?
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Poziom gry Świątek wygląda w San Diego dużo lepiej niż w Ostrawie. Być może to kwestia pozbycia się przeziębienia, być może kwestia nawierzchni, gdyż na wolnych kortach twardych Polka gra w tym sezonie prawie tak dobrze jak na mączce. 21-latka straciła co prawda dwa sety w trzech spotkaniach, ale bardzo łatwo skontrolowała zarówno trzecią partię z Qinwen Zheng, jak i dwie ostatnie z Jessicą Pegulą.
Vekić jak wcześniej wspomniano zaczynała turniej od eliminacji, pokonując w dwóch setach Lauren Davis i Elizabeth Mandlik. Chorwatka wraca do dobrej formy po kontuzji, a wcześniej w tym roku groźnie wyglądała na trawie. Niedawno grała też w ćwierćfinale w Tallinie. To jednak nic w porównaniu z tym, co pokazała w San Diego. 26-latka ograła bowiem dwie tenisistki z pierwszej dziesiątki, Marię Sakkari i Arynę Sabalenkę, odprawiając również Danielle Collins i Karolinę Pliskovą.
Świątek z Vekić grała dwukrotnie, oba razy na początku sezonu 2020. Wtedy jeszcze zawodniczki znajdowały się na zupełnie innych etapach kariery, co najlepiej pokazuje chyba fakt, że w jednym z tych spotkań faworytką bukmacherów była Chorwatka. Właśnie ten wygrany mecz trzeciej rundy Australian Open był bardzo dużym krokiem do przodu w karierze przyszłego numeru jeden światowego rankingu. Następnie Świątek pokonała Vekić także w Doha.
Chorwatka jeszcze dziś dogrywała półfinał z Collins od stanu 2-4 w trzecim secie, ale wydaje się że kilka dodatkowych gemów nie powinno dla niej stanowić problemu pod względem fizycznym. Dla Vekić to dopiero drugi finał w turnieju tej rangi (Sankt Petersburg 2019). 26-latka wejdzie w ten mecz z pozycji underdoga, ale to nie znaczy, że będzie jej łatwo opanować emocje.
Wydaje się jednak, że z dwojga złego to Collins byłaby trudniejszą rywalką dla Świątek. Vekić nie ma aż tak dobrego serwisu, a jej agresywna gra jest w mniejszym stopniu oparta na surowej sile rażenia, a trochę bardziej na timingu. Polka na dosyć wolnym korcie twardym w San Diego powinna być w stanie hamować zapędy Chorwatki w ataku, aby sama przejmować inicjatywę.
Patrząc na specyfikę rywalek z jakimi mierzyła się w tym tygodniu Vekić, na pewno warto też zwrócić uwagę na to, że w zasadzie żadna z nich nie porusza się po korcie na poziomie zbliżonym do Świątek. Dla Chorwatki może to być spory szok, kończący się piętrzącą się liczbą niewymuszonych błędów. Argumenty tenisowe są po stronie światowej jedynki, ale nigdy nie wolno lekceważyć kogoś grającego na takim “gazie”, jaki ma teraz odpalony Vekić.
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!