Zapowiedź drugiej rundy Davis Cup 2018
W najbliższy weekend rusza druga runda czyli ćwierćfinały największego męskiego turnieju międzynarodowego rozgrywanego co roku, na przestrzeni całego sezonu (odpowiednik kobiecego Fed Cup). Historia rozgrywek sięga 1900 roku. Każdy mecz złożony jest z pięciu pojedynków: dwa single w piątek, debel w sobotę oraz kolejne dwa single (w zmienionej konfiguracji) w niedzielę (grupa światowa). W tym roku mieliśmy pewne urozmaicenie i grupa II rozgrywa swoje mecze tylko w sobotę i niedzielę. W zeszłym roku najlepszą drużyną okazała się Francja, lecz Belgowie byli bardzo blisko sensacji i to drugiej w ciągu ostatnich trzech lat. Potęgami w rozgrywkach są USA, Australia czy też wspomniana Francja, które odnosiły zwycięstwa często seriami.
Grupa Światowa
Na placu boju pozostało już tylko 8 drużyn, a kursy wskazują wyraźnych faworytów. Mecze rozgrywane są tutaj do trzech wygranych setów.
Włochy vs Francja
Jest to chyba największy hit tej rundy, a Francja o dziwo stawiana jest tutaj w roli underdoga, lecz jest to spowodowane sporymi osłabieniami w składzie, ponieważ zabraknie Tsongi, Gasqueta czy Simona. O sile stanowić będzie Lucas Pouille, który grał w finale w ubiegłym sezonie oraz doświadczony Jeremy Chardy, który zanotował ostatnio zwyżkę formy i pokonał lidera Włochów czyli Fabio Fogniniego. Ponadto w rezerwie będzie Adrian Mannarino, który grał już w poprzedniej rundzie z Holandią. W deblu standardowo wystąpi Mahut z Herbertem. Według mnie ten skład nie jest na tyle słaby, aby nie postawić się Włochom. Gospodarze zagrają praktycznie najmocniejszym składem, ponieważ oprócz wspomnianego Fogniniego wystąpi doświadczony Lorenzi, Seppi oraz Bolelli. Jedynym niedoświadczonym zawodnikiem będzie Berretini, który pewnie nie zagra w żadnym starciu. Mecz odbędzie się w Genui na cegle, więc to na pewno handicap w stronę Włochów, lecz Pouille jak i Chardy są w stanie nawiązać równorzędną walkę w singlu z Fogninim jak i Seppim, więc nie skazywałbym Francuzów na pożarcie. W pierwszym starciu zmierzy się Pouille z Fogninim i tutaj mecz oceniam 50 na 50 i wszystko rozstrzygnie się w głowach obu Panów. Drugi mecz to Chardy vs Seppi i tutaj także nie ma zdecydowanego faworyta. W deblu jak wspomniałem Francuzi nie są na straconej pozycji, tym bardziej, że zagra w nim Bolelli z Lorenzim. H2H wynosi póki co 5:5. Jeśli miałbym typować to w singlu Francja wygra @2,12 (milenium).
Hiszpania vs Niemcy
Drugie z hitowych spotkań w tej grupie, ponieważ faworyzowana Hiszpania podejmie u siebie Niemców, a na start zdecydował się Rafael Nadal. Mecz ma się odbyć w Valencii na cegle. Oprócz Nadala zostali powołani David Ferrer, Feliciano oraz Marc Lopez i Roberto Bautista Agut (Pablo Carreno-Busta się wycofał), więc skład bardzo mocny. Jeśli chodzi o Niemców to w ich składzie zobaczymy Alexandra Zvereva, Philippa Kohlschreibera, Jana-Lennarda Struffa, Maximiliana Marterera oraz Tima Puetza. O sile raczej stanowić pierwsi trzej i ciężko stwierdzić czy któryś z nich nawiąże walkę z Rafaelem Nadalem. Nadal zagra przeciwko Zverevowi oraz Kohlschreiberowi i w tych starciach będzie zdecydowanym faworytem. Drugim Hiszpanem w singlu będzie Ferrer i tutaj już jest większa niewiadoma, lecz ostatnio David jest w dobrej formie (ostatnio grał z liderem Niemców i przegrał 1-2). W deblu faworytem są Hiszpanie, których reprezentować będzie para Lopez/Lopez przeciwko Struff/Puetz, więc dwie wygrane Nadala i debla już dają zwycięstwo Hiszpanom, ale sam Ferrer może wygrać chociaż jeden mecz. H2H to 6:10 na korzyść Niemców.
Chorwacja vs Kazachstan
Kolejny mecz, który odbędzie się na cegle, w mieście Varazdin. Chorwaci wystąpią praktycznie w najmocniejszym składzie, a głównymi armatami będą Marin Cilic oraz Borna Coric. Oprócz nich powołani zostali jeszcze Galovic, Mektic oraz Dodig, który będzie stanowił siłę w grze deblowej. Chorwacja to gorący teren i Kazachom będzie ciężko o wygraną w chociaż jednym meczu. Kazachstan to według mnie najsłabsza drużyna w tej grupie i brakuje w niej gwiazd oprócz Mikhaila Kukushkina. Drugim ogniwem jest Nedovyesov, lecz to zawodnik przeciętny nawet w turniejach rangi challenger, a mimo to i tak zagra Popko w grzej singlowej, więc to samo mówi w jakiej formie są zawodnicy Kazachstanu. Jeden punkt dla Kazachstanu będzie już dobrym wynikiem. Będzie to także pierwszy mecz między tymi krajami.
USA vs Belgia
Amerykanie podobnie jak Chorwaci są bitym faworytem tego starcia. Mecz odbędzie się w Nashville na twardej nawierzchni i podobnie jak w w/w spotkaniu każdy punkt dla Belgii będzie sukcesem. Amerykanie na własnym terenie i do tego na hardzie czują się jak ryba w wodzie i reprezentować ich będą Jack Sock, Sam Querrey, John Isner, Ryan Harrison oraz Steve Johnson czyli głównie singliści, ale wszyscy preferujący hard i kapitan będzie miał problem bogactwa. Ryan i Steve możliwe, że zagrają w drze deblowej, ewentualnie Isner. W singlu możliwe, że zobaczymy Isnera, który ostatni jest w znakomitej formie oraz kogoś z dwójki Sock/Querrey, choć kogo nie wybiorą to i tak powinni zdecydowanie wygrać ten ćwierćfinał. U Belgów zabraknie Goffina, który jeszcze jest zdecydowanie pod formą po urazie oka. Najgroźniejszym ich zawodnikiem będzie Bemelmans, ale jest to przynajmniej półka niżej od zawodników z USA, a pozostali zawodnicy to jedynie tło, którzy nawet nie posiadają sukcesów w zawodach rangi challenger. H2H to 4:0 dla gospodarzy.
Grupa I
Argentyna vs Chile
To już mecz ostatniej rundy w strefie południowoamerykańskiej. Mecz zostanie rozegrany na cegle w San Juan w Argentynie. Liderem gospodarzy będzie Diego Schwartzman, a oprócz niego zobaczymy Guido Pelle, Nicolasa Kickera oraz Maximo Gonzaleza i Guilhermo Durana. W singlu prawdopodobnie zobaczymy dwóch pierwszych zawodników, a w grze deblowej możliwe, że dwóch ostatnich. Z kolei w kadrze Chile najmocniejszy zawodnik to zdecydowanie Nicolas Jarry, lecz reszta składu odstaje zdecydowanie poziomem czyli Garin, Lama, Vera oraz Castillo, który wystąpi prawdopodobnie w deblu (możliwe, że z Jarrym). Nicolas w ostatnim czasie spotkał się z liderami drużyny argentyńskiej i przegrał dwa razy zdecydowanie z Diego Schwartzmanem, ale wygrał z Pellą. Widać, że Diego ma na niego sposób, bo to on jako jedyny tak gładko ogrywał Jarrego, gdy ten gromił innych dobrych rywali. Myślę, że ten pojedynek będzie kluczowy, ale jeśli nawet Jarry wygra to w innych spotkaniach zdecydowanie faworyzowani są gospodarze. Słabo widzę szanse gości. H2H póki co na remis 8:8.
Kolumbia vs Brazylia
Wydaje się, że będzie to najbardziej wyrównane spotkanie w tej strefie i kwestia awansu jest tutaj niejasna. Mecz zostanie rozegrany na kolumbijskim hardzie, więc to pewien handicap dla Kolumbii. W ich składzie zobaczymy powracającego Santiago Giraldo, którego forma będzie kluczowa. Oprócz niego w składzie mamy młodego Galana, który jest najwyżej klasyfikowanym Kolumbijczykiem oraz doświadczonego Alejandro Gonzaleza. Parę deblową będą tworzyć Cabal i Farah czyli czołowi debliści na świecie. Ze strony Brazylii zobaczymy Thiago Monteiro, który nie jest pewniakiem i potrafi męczyć swoje mecze, co pokazał z Dominikaną. Obok niego Clezar, który ograny jest tylko w challengerach oraz mało doświadczonego Sorgi. W deblu także mocna para czyli Melo i Demoliner, lecz Melo ostatnio narzekał na uraz i nie jest w dobrej formie, więc nie skazywałbym Faraha i Cabala na porażkę z liderem deblowego rankingu. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie i jakbym miał obstawiać to w stronę gospodarzy, lecz tutaj zdecydują detale, a kluczowa będzie jak wspomniałem forma Giraldo, która jest dużą niewiadomą. Warto wspomnieć, że H2H to w tym momencie 0-8 na korzyść Brazylii.
Dominikana vs Barbados
Trzecie spotkanie z tej strefy, lecz te o utrzymanie i wg mnie nie ma tutaj sensu zbyt szeroko analizować tego meczu, ponieważ reprezentacja Barbadosu opiera się prawie tylko i wyłącznie na Darianie Kingu, a ten w tym spotkaniu nie wystąpi. Reszta drużyny to poziom amatorski i z wiele wyżej notowanymi zawodnikami z Dominikany nie mają większych szans. Tym bardziej, że mecz odbędzie się na twardej nawierzchni na Dominikanie. Ponadto wystąpią w mocnym składzie z Estrellą Burgosem na czele oraz Cidem Subervi. Tylko wspomnę, że żaden zawodnik z Barbadosu nie jest nawet klasyfikowany w rankingach, więc jakikolwiek set dla nich będzie sporym sukcesem. H2H to 3:0 dla Dominikany.
Rosja vs Austria
Na papierze jedno z hitowych spotkań w I grupie strefy europejskiej, lecz tylko w teorii, ponieważ Rosjanie zagrają u siebie w moskiewskiej hali, na twardej nawierzchni, a do tego wystawiają najmocniejszy skład z możliwych. Gospodarzy reprezentować będą w grze singlowej Rublev oraz Medvedev, a w deblu Donskoy i Khachanov. Jeśli chodzi o gości to nie zobaczymy Dominica Thiema, a zastąpi go Ofner oraz Novak czyli zawodnicy z niższej półki. Trochę jednak się dziwię, że Rublev zagra w grze pojedynczej, a nie przykładowo Donskoy, ponieważ Rublev z Khachanovem ostatnio zaliczyli finał w Miami w grze deblowej. Austria nawet w grze deblowej nie zagra najmocniejszym składem, lecz w tym pojedynku mają największe szansę, a reprezentować będą ich doświadczeni Jurgen Melzer oraz Philipp Oswald. Austrię stać w tym pojedynku na powiedzmy maksymalnie dwa punkty, lecz wygrana Rosji do zera także nie będzie żadną niespodzianką. H2H to 2:1 dla Rosji.
Czechy vs Izrael
W tym spotkaniu faworytami są Czesi czyli gospodarze, a spotkanie zostanie rozegrany na cegle w Ostrawie. Goście mieli już sporo szczęścia w poprzedniej rundzie eliminując osłabione RPA, ale tutaj będzie wiele ciężej i porażka Czechów będzie na pewno sporą niespodzianką. Liderem wśród Czechów będzie Vesely, który ostatnio zaczął grać trochę lepiej, a drugim graczem do gry w singla został wytypowany Adam Pavlasek, lecz jego forma jest sporą niewiadomą. W drużynie Izraela wystąpi ich lider czyli Sela oraz Leshem, więc teoretycznie nie są bez szans. W deblu Czechów reprezentować będą doświadczeni Rosol i Jebavy, a Izrael również doświadczony Erlich i młodziutki Oliel, więc widzę tutaj lekką przewagę Czechów. Na pewno Izrael nie ma nic do stracenia, lecz własne trybuny i faworyzująca nawierzchnia każe stawiać w tym spotkaniu na Czechów. H2H to 2:1 dla Czechów.
Słowacja vs Bośnia i Hercegowina
Pojedynek, który zapowiada się bardzo równo i może to być dobre widowisko dla kibiców. Spotkanie zostanie rozegrane na cegle w Bratysławie. Gospodarzy w singlu reprezentować będą Gombos oraz Klizan, w deblu Martin i Zelanay. Goście także zagrają w mocnym składzie, ponieważ w singlu zobaczymy Dzumhura oraz Basicia, a w deblu ponownie Basicia i Brkicia. Dzumhur bardzo dobrze potrafi grać na cegle, lecz już trochę gorzej jeśli chodzi o Basicia i tutaj Słowacy widzą słabszy punkt i pewnie dlatego wybrali cegłę. W deblu także gospodarze będą lekkim faworytem, lecz najwięcej będzie zależeć od lidera wśród Słowaków czyli Klizana, który ma problemy z motywacją, lecz powinien ją znaleźć w grze dla reprezentacji. W tym meczu może zdarzyć się wszystko i nie ma sensu rozbijać go na części pierwsze, ponieważ w tych krajach brakuje stabilnych i przewidywanych graczy. Będzie to pierwszy pojedynek między tymi krajami.
Szwecja vs Portugalia
Kolejny bardzo ciekawy mecz, który odbędzie się w hali, na nawierzchni twardej w stolicy Szwecji. Lekkim faworytem są Portugalczycy, których reprezentować będzie Joao Sousa oraz Gastao Elias, a w deblu Joao Domigues i Pedro Sousa. U Szwedów w singlu zobaczymy braci Ymer, a w deblu doświadczonych Lindstedta oraz Erikssona. W grach singlowych faworytami będą Portugalczycy, lecz dobrze wiemy jak na wiele stać braci Ymer, którzy potrafią walczyć i nawet wygrywać z zawodnikami z pierwszej setki. Z kolei Sousa w ostatnim czasie wyraźnie poprawił swoją dyspozycję, lecz Elias ma sporo do udowodnienia i na pewno zagra z pełnym zaangażowaniem. Jeśli chodzi o debla to tutaj lekkimi faworytami będą gospodarze. Będzie to pierwszy pojedynek między tymi krajami.
Chiny vs Indie
Na papierze najbardziej wyrównane spotkanie strefy Azja-Oceania, które odbędzie się Tianjin w Chinach. Chińczycy to kraj szybko rozwijający się i kwestią czasu jest kiedy ich zawodnik wejdzie do TOP 100, a walczą o to powołani reprezentanci czyli Ze Zhang, Di Wu oraz Yibing Wu. Są to młodzi i już nieźli singliści, lecz w drużynie brakuje jeszcze pary deblowej czyli podstawy do gry w Davis Cup. W deblu wystąpi Di Wu i Gong. Drużyna z Indii na pewno jest wiele bardziej doświadczona i podobnie jak Chińczycy preferują grę na hardzie. W singlu wystąpi Ramanathan, lecz jest to zawodnik do ugryzienia, mimo, że dysponuje niezłym serwisem. Drugim singlistą będzie Nagal, więc kwestia wygranej w singlu na pewno jest otwarta. Jeśli chodzi o debla to zdecydowanym faworytem będą Indie, ponieważ zagrają bardzo mocni Paes i Bopanna. Jednak nie skreślałbym Chińczyków, ponieważ stać ich na minimum dwie wygrane w grze pojedynczej. Ponadto Indie narzekają na tragiczne warunki do treningów przed tym spotkaniem i nie wiadomo czy ściany trochę nie pomogą Chinom. H2H to 0:3 dla Indii. Można zaryzykować wygraną Chin @2,6 (sts).
Pakistan vs Uzbekistan
Pakistan to najbardziej niedoceniana drużyna w tej strefie, a warto przypomnieć, że rozbili w poprzedniej rundzie bitego faworyta czyli Koreę Południową i to 4-0! Wszystko dlatego, że jako jedyny kraj wybrał grę na trawie, gdzie intensywnie trenują, więc trzeba przyznać, że bardzo mądrze i na tym korzystają. Niewiele państw ma takie możliwości i większość reprezentacji po prostu nie jest przygotowana na tę ewentualność. Trzeba ich chwalić też z tego powodu, że w drużynie nie posiadają mocnych singlistów. W singlu reprezentować ich będą doświadczony Qureshi, który nie jest nawet klasyfikowany w rankingu singlowym oraz Khan, którego ranking wynosi 1770. W drużynie Uzbekistanu zobaczymy ich lidera Istomina, który powinien zapewnić dwa punkty oraz Fayzieva, który jest dla mnie niewiadomą na tej nawierzchni. O dziwo nie wystąpi powołany Dustov, więc musi być w fatalnej formie. W grzej podwójnej faworytem powinni być z kolei gospodarze. Myślę, że za drobne można zaryzykować wygraną gospodarzy po kursie @7,10 (sts). H2H to 0:2 dla Uzbekistanu.
Grupa II (mecze w sobotę i niedzielę)
Polska vs Zimbabwe
Spotkanie pomiędzy krajami, które były autorami swoistych niespodzianek w poprzedniej rundzie. Polacy ograli w dobrym stylu Słowenię, którzy mieli w składzie swojego lidera Bedene, a Zimbabwe pokonało słabiutką Turcję. Polska wystąpi w tym samym składzie (wzmocnionym o Kubota), ale możliwe, że Hurkacza zastąpi Przysiężny, ponieważ ten pierwszy narzeka na uraz nogi. Jednak nie doszukiwałbym się tutaj jakiejś niespodzianki, Polska musi ten mecz wygrać. Singliści z Zimbabwe są dość anonimowi, ale znani fanatykom tenisa, ponieważ gdzieniegdzie można było już o nich usłyszeć. Na pewno nie można ich zlekceważyć, ponieważ na treningach w sopockiej hali wyglądali naprawdę nieźle. Jednak Przysiężny czy Majchrzak mają obowiązek wygrać swoje mecze, a tym bardziej debel z Kubotem i Matkowskim. Polska powinna wygrać te spotkanie do zera, a maksymalnie do jednego. W ewentualnym decydującym o awansie meczu Polska zmierzy się ze zwycięzcą z pary Rumunia vs Maroko. H2H to 1:1.
Inne spotkania
W ważnym dla Polski spotkaniu czyli Rumunia vs Maroko raczej obędzie się bez sensacji, ponieważ mecz zostanie rozegrany w Rumunii na hardzie, gdzie ich liderzy czyli Copil, Ungur, Mergea powinni ograć słabych gości. W Ameryce Południowej Urugwaj z braćmi Cuevas na czele powinni rozbić Wenezuelę. Podobnie Litwini powinni rozbić Finlandię z Berankisem i Grigelisem.
Warto też spojrzeć na kursy na zwycięzcę całego sezonu w Davis Cup. W oczy rzuca się spory kurs na Francję, która jakby wygrała z Włochami na pewno stała by się zdecydowanym faworytem, ponieważ na kolejne mecze skład na pewno by się sporo wzmocnił. Kurs @5,5 na Francję warty rozpatrzenia.