*** WYNIKI POLAKÓW *** Billie Jean King Cup Finals *** Iga Świątek 3-6, 6-4, 6-4 Jasmine Paolini *** Magda Linette 4-6, 6-7(3) Lucia Bronzetti *** Magdalena Fręch 1-6, 6-4, 4-6 Marie Bouzkova ***
Spotkanie II rundy Roland Garros, które ekscytuje głównie polskich kibiców i nie ma co się dziwić, bo nasza rodaczka podejmie numer 1 rankingu WTA. Niedawno Iga Świątek nie dała rady, choć zaprezentowała się dobrze i dziś po cichu liczymy na niespodziankę lub chociaż na spore zmęczenie Australijki, które będzie rzutować w dalszej części turnieju, co może podziałać z korzyścią dla Igi Świątek. Jednak przejdźmy do rzeczy czyli do analizy spotkania Magdy Linette.
Zacznijmy od Australijki, która w I rundzie miała ogromne problemy z pokonaniem Bernardy Pery (swoją drogą partnerki deblowej Magdy), gdyż Amerykanka doprowadziła do trzech setów, a Australijka miała spore problemy zdrowotne, głównie z plecami. Wygrało jednak doświadczenie i spokój, więc dziś na korcie zobaczymy Ashleigh, a nie Bernardę. Do ideału było bardzo daleko i patrząc z perspektywy I rundy to w ewentualnym bezpośrednim pojedynku faworytek Roland Garros to na Świątek kurs raczej byłby niższy. Barty od początku sezonu pokazuje, że jej dyspozycja nie jest najlepsza, a na pewno nie optymalna, kiedy to seryjnie wygrywała turnieje czy też zdobywała tutejszego szlema. Wiele zawodniczek dobrało się do skóry liderce, a część była tego bardzo bliska, jak np. Marie Bouzkova, Shelby Rogers, Karolina Muchova, Danielle Collins, Kristina Kucova, Aryna Sabalenka, Paula Badosa, Karolina Pliskova, Elina Svitolina, Tamara Zidansek czy Petra Kvitova. Każda z tych zawodniczek urwała Australijce w tym roku co najmniej seta – widać wyraźnie, że dyspozycja nie jest taka jak dawniej, choć zwycięstw dalej odnosi bardzo dużo. Jej ogromną zaletą jest duży spokój i siła mentalna. Przewyższa w tym aspekcie wiele swoich rywalek, jeśli nie o dwa poziomy to minimum o jeden. Ponadto dysponuje bardzo groźnym podaniem, będąc bardzo niskiego wzrostu. W efekcie potrafi bardzo dobrze serwować jak i wymieniać piłkę oraz korzystać we właściwy sposób ze slajsa, czego używa bardzo mało kobiet, szczególnie w tak wyrafinowany sposób. Barty nieprzypadkowo została liderką i żeby z nią wygrać trzeba mieć po prostu bardzo dobry mecz, czystą głowę oraz luźną rękę.
Magda Linette niedawno rozstała się ze swoim dotychczasowym trenerem, więc ta przygoda w sumie nie trwała zbyt długo. Jednak nie ma co się dziwić, bo tenis Poznanianki od jakiegoś czasu stał w miejscu. Brakuje sukcesów, które sporadycznie odnosiła w ubiegłych sezonach. Na turniej w Strasbourgu połączyła siły z dobrze jej znanym Dawidem Celtem (mąż Agnieszki Radwańskiej i kapitan reprezentacji kobiet). Turniej we Francji u jego boku wypadł wręcz znakomicie, ponieważ osiągnęła półfinał i była o krok od wielkiego finału. Tenis Linette mógł się bardzo podobać, ponieważ grała bardzo odważnie w wymianach, przy czym nie popełniała zbyt wielu błędów. To był wyraźnie tenis na TAK. Podobnie też było w I rundzie French Open, lecz forma rywalki pozostawiała sporo do życzenia. Niewątpliwie taką Magdę chcemy oglądać i widać wyraźnie, że Celt spowodował, że Polka na korcie gra swobodniej i stara się nie wywierać na sobie dodatkowej presji. Jednak by nie było tak kolorowo to trzeba zauważyć, że Poznanianka dalej ma spore problemy z podaniem, które powinno być bardziej regularne i zagrażać rywalkom. W meczu półfinałowym niestety wróciły też demony ze spotkań sprzed kontuzji, kiedy to Magda potrafiła wygrać pierwszego seta, a później być nieobecną przez resztę spotkania. Tak też było w pojedynku z Soraną Cirsteą i z tego trzeba jak najszybciej wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Podsumowując, Magda Linette, aby myśleć tutaj o dobrym wyniku powinna wyjść na kort bardzo skoncentrowana, ale pozytywnie nastawiona, bez presji na wynik. Polka potrafiła już rozegrać na tym turnieju fantastyczne mecze jak np. niedawno z Simoną Halep, z którą co prawda ostatecznie przegrała, ale sam mecz był znakomity. Ostatni turniej jak i mecz I rundy trwającego Roland Garros pokazały, że można z optymizmem patrzeć w przyszłość i w końcu przełamać serię przegranych spotkań z zawodniczkami czołówki rankingu. Na minus dla Polki to fakt, że dysponuje obecnie gorszym podaniem oraz zdecydowanie słabszą psychiką, ale trzeba mieć w pamięci słabą postawę Australijki w I rundzie, kiedy to doskwierał jej ból pleców i była bliska nawet porażki. Czy to jest ten moment? Miejmy nadzieję, że tak. Preferuje handicap gemowy oraz bardziej ryzykowne rozwiązania. Jeśli zaliczymy chociaż jedną opcję na plus to będę zadowolony, bo mecz jest niezwykle trudny. Na koniec chciałbym dodać, że kursy wyraźnie spadają na Polkę.
Typ nr 1: Magda Linette +6,5 gema (ha) Kurs: 1,6 Typ nr 2: Magda Linette wygra (krecz=brak zwrotu) Kurs: 6,75 Typ nr 3: Ashleigh Barty powyżej 12,5 gema Kurs: 2,37
Bukmacher Betclic oferuje pierwszy zakład bez ryzyka do 550 PLN z kodem TENIS550
Wszystkie bonusy powitalne od naszych partnerów możesz sprawdzić TUTAJ!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia. BEM Operations Limited posiada zezwolenie na urządzanie bukmacherskich zakładów wzajemnych za pośrednictwem sieci Internet wydane przez Ministra Finansów dnia 26 września 2018 r. na okres 6 lat o numerze PS4.6831.11.2017. Hazard związany jest z ryzykiem, a udział w nielegalnych grach hazardowych jest niezgodny z polskim prawem.
