Zmiany w kalendarzu ATP. Trzy turnieje przejdą do historii

John Isner (fot. mirsasha / flickr.com)

Nadchodzi koniec pewnej ery dla męskiego tenisa. W przyszłym roku zostaną rozegrane ostatnie edycje trzech znanych turniejów. Trzy inne imprezy staną się zawodami wyższej rangi od sezonu 2025.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie ATP, zawody w Dallas, Doha i Monachium zyskają rangę ATP 500 zamiast posiadanej dotychczas ATP 250. Jest to jedna z wielu reform, które mają wejść w życie w 2025 roku.

W związku z powyższymi zmianami z kalendarza zostaną usunięte trzy inne wydarzenia ATP 250. Najstarszym z nich jest turniej na kortach trawiastych w Newport. Na przestrzeni czterdziestu siedmiu edycji imprezy czterokrotnie jej mistrzem został John Isner. Co ciekawe, w latach 90. turniej dwa razy wygrał Bryan Shelton, ojciec Bena. W tym roku finał padł łupem Adriana Mannarino.

Druga impreza to Atlanta Open, będąca jeszcze większym królestwem Johna Isnera. Amerykanin był najlepszy w stanie Georgia aż sześć razy. Zawody są początkiem amerykańskiego sezonu w drodze do US Open. Aktualnym mistrzem Atlanta Open jest Taylor Fritz.

Ostatnimi zawodami, których finałowa edycja będzie oznaczona numerem 2024, jest Lyon Open. Choć francuska impreza była rozgrywana bezpośrednio przed French Open, jej triumfatorami byli zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki, np. Dominic Thiem, Stefanos Tsitsipas czy Jo-Wilfried Tsonga. W tym sezonie najlepszy był Arthur Fils, dla którego było to debiutanckie zwycięstwo w głównym cyklu.


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

!REJESTRACJA!
Kod: TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

23 lata, wierny kibic Huberta Hurkacza i Jerzego Janowicza, fan agresywnej gry i dobrego serwisu. Znam się na wszystkim po trochu i niczym wybitnie. Dla mnie nie ma tematów tabu.