Tomas Machac wreszcie realizuje swój uśpiony potencjał, ale zwycięstwo z kimś klasy Stefanosa Tsitsipasa to byłoby przejście na kolejny poziom. Czy uda się tego dokonać w Wiedniu?
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Machac od kilku lat ocierał się o pierwszą setkę rankingu ATP, ale po debiucie nie zabawił w niej zbyt długo. Wydawało się, że będzie to kolejny sezon bez znacznego progresu. Od początku września Czech jest jednak nie do zatrzymania – jego bilans to 21-3, wygrał dwa bardzo mocno obsadzone Challengery, a w turnieju ATP 250 w Sztokholmie dotarł do ćwierćfinału.
Tsitsipas natomiast przeżywa raczej dołek formy, chociaż zaraz jeszcze w Los Cabos nic tego nie zwiastowało. W następnych pięciu turniejach nie dał rady jednak wygrać dwóch meczów z rzędu, zaliczył też wpadkę w Pucharze Davisa z Alexem Molcanem. Sezon halowy może go wyciągnąć z tarapatów i na to się zanosi, chociaż Arthur Fils w Antwerpii znakomice rozpracował jego jednoręczny bekhend rotacyjnym topspinem z forhendu.
Machac i Tsitsipas nie mieli jeszcze okazji się zmierzyć, Czech w zasadzie stawia swoje pierwsze kroki w głównym cyklu. Mimo to już cztery razy próbował swoich sił z graczami z pierwszej dziesiątki rankingu ATP, na razie bez sukcesów. W trzech meczach urwał jednak seta, szczególnie imponując z Casperem Ruudem podczas Australian Open i przede wszystkim w porażce 3-6, 6-3, 6-7 z Novakiem Djokoviciem w Dubaju.
Czech do końca roku broni jeszcze sporej ilości punktów, ale w pierwszej połowie następnego sezonu może go czekać duży skok rankingowy. W hali czuje się znakomicie (cztery z sześciu wygranych Challengerów) i bez problemów gra szybko po koźle. W przeciwieństwie do Filsa we wspomnianym meczu sprzed tygodnia, on słabość Tsitsipasa zaatakuje raczej świetnym timingiem i wypadami do przodu.
Numer siedem rankingu ATP będzie też musiał uważać na znak firmowy rywala czyli kontrę z bekhendu po linii, bo stronę forhendową musi dosyć często zostawiać otwartą. Machac ma przed sobą bardzo ciekawe wyzwanie. Jak się spisze? Przynajmniej na papierze naprawdę nie powinien tutaj mocno odstawać, a zdecydowanie ma czym sprawiać Grekowi kłopoty.
Typ redakcji: Machac wygra seta @1,63 (forBET)
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.