Były siedemnasty zawodnik świata Reilly Opelka nie pojawił się na zawodowych kortach od sierpnia ubiegłego roku. W tym czasie Amerykanin poświęcił się m.in. swojej nowej pasji.
Reilly Opelka ostatni raz rozegrał oficjalne spotkanie podczas ubiegłorocznego turnieju w Waszyngtonie. Niedługo potem Amerykanin ogłosił na swoim Instagramie, że nie będzie w stanie wystąpić w US Open z powodu utrzymującej się kontuzji biodra. Niedługo później dwudziestopięciolatek poinformował o odbytej operacji i rozpoczęciu procesu rehabilitacji. „Wracam jeszcze silniejszy w 2023!”, zakończył swój wpis Opelka.
Niestety, będąc w połowie obecnego sezonu, nadal nie byliśmy w stanie powiedzieć niczego o formie podopiecznego Jaya Bergera, który wciąż nie uporał się z problemami zdrowotnymi. W międzyczasie reprezentant USA odnalazł w sobie inne pasje, którym może poświęcić się w czasie walki o powrót do pełnej sprawności.
Zawodnik z St. Joseph pokazuje na swoich profilach w serwisach społecznościowych zamiłowanie do mody i modelingu. Opelka regularnie umieszcza na swoim Instagramie zdjęcia samego siebie, pozującego w kolekcjach ekskluzywnych firm odzieżowych lub występującego w rozmaitych scenach, ale nie tylko.
Zdobywa czterech tytułów rangi ATP w grze pojedynczej otworzył się także na świat sztuki. Jak sam powiedział w rozmowie z magazynem Cultured, kluczową postacią, która pozwoliła amerykańskiemu tenisiście odnaleźć w sobie zamiłowanie do malarstwa, jest niemiecki artysta Friedrich Kunath, który posiada studio w Los Angeles. Kolekcja reprezentanta USA stale się powiększa, a jej podstawową zasadą jest wierność ulubionym artystom.
Reilly Opelka znalazł hobby, które ma szansę okazać się dobrą inwestycją w przyszłość. Na razie jednak wciąż mamy nadzieję znów oglądać go na największych arenach tenisowego świata. Zobaczymy, kiedy będziemy mieli ku temu okazję.
!REJESTRACJA!
Kod: TBD
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!