Przed nami już ostatni mecz męskiego Wimbledonu 2022, którego skład co najmniej elektryzuje i ma sporo podtekstów. Doświadczenie na tym etapie szlemów wyraźnie wskazuje faworyta, lecz pojedynki bezpośrednie mówią wręcz przeciwnie. Przed nami spektakl, którego pod względem emocji mógłby zastąpić jedynie pojedynek Serba z Nadalem.
Novak Djokovic wystąpi w swoim 32 finale wielkoszlemowym, co jest wynikiem wręcz potężnym, szczególnie zestawiając go z debiutującym na tym etapie Nickiem Kyrgiosem. Oczywiście doświadczenie może nie jest kluczowym argumentem w wielu spotkaniach, ale w finałach bardzo często nim bywa. Novak wie jak wygrywać na Wimbledonie, a ostatni mecz przegrał tutaj 5 lat temu, gdy kreczował w starciu z Tomasem Berdychem! Ten fakt mówi wiele i wyraźnie wskazuje faworyta tego meczu. Serb zagra o swój 21 triumf wielkoszlemowy i jeśli wygra, to do Nadala tracić będzie tylko jedno oczko, a walka o fotel lidera nabierze rumieńców. Równocześnie może odskoczyć Federerowi także o jedno oczko, co w konsekwencji spowoduje, że raczej Szwajcar już żadnego z nich nie dogoni (wiek i kontuzje niestety zrobiły swoje). Kyrgios w tym starciu ma jednak kilka argumentów, które pozwalają wierzyć w jego triumf, a co najmniej w nawiązanie równej walki. Pierwszym z nich jest H2H czyli pojedynki bezpośrednie. Nick ograł Novaka dwa razy i to bez straty seta. Żeby tego było mało, Australijczyk nie stracił w nich nawet podania. Oczywiście oba spotkania odbyły się pięć lat temu, ale potwierdza tylko fakt, że Kyrgios na zawodników ze ścisłego topu mobilizuje się maksymalnie i nie odczuwa presji, choć dziś to kwestia dyskusyjna, ponieważ w finale szlema nigdy nie grał i towarzyszyć mu będą nieco inne emocje. Czy sobie z nimi poradzi? Jeśli nie będzie myśleć o znakomitym bilansie z Novakiem i tym, że gra w finale najbardziej prestiżowego turnieju na świecie to powinno być dobrze. Kangur posiada ogromny argument w postaci serwisu, który na trawie zyskuje kilkukrotnie na wartości. Jednak jest także druga strona medalu i gdy tego serwisu zabraknie to niestety Kyrgios sporo straci. W wymianach nie radzi sobie już tak dobrze, co było widać choćby z Garinem, który potrafił przyprzeć go do muru, lecz ostatecznie nie wykorzystał kryzysu rywala w pierwszym jak i trzecim secie. Novak będzie bezwzględny, a jego return lądujący głęboko pod linię końcową może narobić Nickowi kłopotów. Według mnie kluczowa będzie pierwsza partia, w której underdog będzie mieć największe szanse. Jeśli ją wygra to będzie mógł myśleć realnie o zwycięstwie. W kolejnych partiach do głosu zacznie dochodzić Serb, który z gema na gem się rozkręca, a fizycznie potrafi sobie wypracować przewagę nad każdym. Przekonał się o tym choćby Sinner i Norrie. Jedyne co może uratować Nicka to serwis. Jeśli będzie działać to będziemy świadkami znakomitego widowiska, a jeśli nie, to niestety spotkanie może skończyć się nawet w trzech setach, przełamując bardzo pozytywną serię dla Kyrgiosa w bezpośrednich pojedynkach. Dla Nicka bardzo ważny jest fakt, że nie grał półfinału, więc miał kilka dni więcej na odpoczynek i nie będzie mógł narzekać na trudy turnieju. Jeśli chodzi o typ na ten mecz to celowałbym jednak w kolejny triumf Djokovicia, lecz kurs jest na tyle niski, że warto urozmaicić go w handicap np. gemowy. Kyrgios ma tendencję do oddawania setów (tankowania) po stracie serwisu, z czym się nie krył na przykład w starciu z Nakashimą, co teoretycznie powinno ułatwić pokrycie handicapu.
Typ nr 1: Novak Djokovic -3,5 gemów (ha) Kurs: 1,54 (forBET)
Drugi kierunek na który zwróciłem uwagę to przełamania w meczu ogółem czy też konkretnego zawodnika. Linia na przełamania serwisu przez Djokovicia jest ustawiona o jedno oczko niżej niż w starciu Serba z Norrie’m. Oczywiście jest to spowodowane głównie faktem, o którym wspominałem wyżej – Nole w poprzednich dwóch meczach z Nickiem nie przełamał ani razu, a nawierzchnia trawiasta tym bardziej temu nie sprzyja. Jednak szukałbym przełamania tej serii, ponieważ jak już mówiłem Kyrgios gra nierówno na przestrzeni meczu, a z Serbem będzie musiał dopaść go choć chwilowy kryzys. Ponadto panowie nigdy nie grali ze sobą w formule best of five, więc tych okazji teoretycznie powinno być więcej, a przecież dojdzie jeszcze ewentualna presja związana z finałem i całą jego otoczką. Nick raczej nie jest osobą, której drży ręka, tym bardziej, że presja raczej będzie na Serbie, a nie na nim, ale to Nole zazwyczaj w finałach gra swój najlepszy tenis. Linia 3,5 przełamań serwisu Nicka jest dość wysoka, ale jeśli mamy zobaczyć chociaż cztery, a dużo na to wskazuje, to jedno przełamanie na partie wcale nie jest wielkim osiągnięciem. Kurs jest wysoki, głównie z tego względu, iż żaden rywal Kyrgiosa nie przekroczył tej linii, a serwis tracił z Jubbem, Nakashimą i Garinem czyli zawodnikami z drugiego szeregu. Mimo, że argumentów brakuje, by grać ten typ z pełnym przekonaniem to spróbuję nawet solo za pół stawki.
Typ nr 2: Novak Djokovic powyżej 3,5 przełamań Kurs: 2,25 (forBET)
Dla fanów wysokich kursów ciekawie wygląda zakład na tzw. “łamańca”, a mianowicie Kyrgios wygra 1. set i Djokovic wygra mecz po kursie @5,2 (forBET).
Finały singlowe w forBET jak zawsze można zagrać bez marży czyli po najwyższych kursach na rynku.
Już w niedzielę o 21.00 na naszym kanale YouTube odbędzie się transmisja LIVE, z omówieniem najbliższych turniejów ATP w Newport & Bastad.
Ponadto na naszej stronie zawsze możesz znaleźć widget z Typem dnia, który znajduje się po prawej stronie (komputer) lub na dole strony (wersja mobilna). Oprócz tego działamy także na telegramie, gdzie was serdecznie zapraszamy – TUTAJ.
Nasz partner przygotował bardzo korzystny pakiet powitalny, który można uruchomić dzięki linkowi i specjalnemu kodowi rejestracyjnemu czyli TBD – nowi użytkownicy otrzymają pakiet o łącznej wartości 3150 PLN! Szczegóły TUTAJ!
Zakład bez ryzyka do 1100 PLN od I depozytu
Bonus 100% do 2000 PLN + 50 PLN dodatkowo od II depozytu
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
