Zapowiedź kolejnego tygodnia zmagań w ATP Tour (23-29.04.)
Turnieje ATP: Barcelona, Budapeszt
Barcelona -> www.tenisbydawid.pl/barcelona
Turniej rangi ATP 500, który jest mocno obsadzony, a sama jego historia już mówi kto będzie głównym faworytem do zwycięstwa. Oczywiście Rafael Nadal, który wygrał ten turniej aż 10 razy, począwszy od 2005 roku. W międzyczasie turniej wygrał jeszcze dwa razy Kei Nishikori, który dopiero co przegrał z Rafą w finale turnieju w Monte Carlo oraz raz Fernando Verdasco, który także tutaj zagra. Oprócz nich na korcie zobaczymy Dominica Thiema, który przed rokiem grał w finale, lecz uległ dominatorowi 2-0. Ponadto swój udział w turnieju potwierdził półfinalista z Monte Carlo Grigor Dimitrov, ćwierćfinalista David Goffin oraz Novak Djokovic, który rozegrał niezły turniej i widać światełko w tunelu po zmianie trenera. Po krótkiej przerwie spowodowanej urazem łokcia na korty ma wrócić Pablo Carreno Busta. Warto oczywiście wspomnieć o starych wyjadaczach nawierzchni ziemnych czyli Cuevas, Fognini, Schwartzman, Ramos oraz Garcia-Lopez. Sezon ziemny rozpocznie także Hyeon Chung, który ostatnio odpoczywał, a rok temu w Barcelonie rozegrał świetny turniej kończąc na porażce w ćwierćfinale z samym Nadalem. Ciekaw też jestem jak spisze się Nicalas Jarry, który był objawieniem na nawierzchni ziemnej na turniejach w Ameryce Południowej, gdzie ogrywał doświadczonych zawodników, głównie dzięki świetnemu serwisowi i forehandowi. W ostatniej chwili z turnieju wycofał się Philipp Kohlschreiber z powodu urazu pleców. W Monte-Carlo genialną formę potwierdził Rafa Nadal i niespodzianką będzie, jeśli nie obroni tytułu i trudno stwierdzić czy ktokolwiek w tym momencie może mu zagrozić, ponieważ jak widzieliśmy, nikt nie zbliżył się nawet, aby ugrać z nim seta. Mimo wszystko turniej jest bardzo mocno obsadzony i walka o udział w finale na pewno będzie zacięta i emocjonująca.
Kursy bukmacherów:
Budapeszt -> www.tenisbydawid.pl/budapeszt
Turniej rangi ATP 250, więc trochę słabszy i też wyraźnie słabiej obsadzony w pięknej stolicy Węgier. Przed rokiem odbyła się pierwsza edycja tego turnieju, którą wygrał Lucas Pouille pokonując w finale Aljaza Bedene. Obaj w tym roku także wystąpią, więc należy ich bacznie obserwować, ponieważ ponownie będą jednymi z faworytów. Turniejową jedynką będzie obrońca tytułu, lecz na papierze faworytem wydaje się być Richard Gasquet, który wraca na dobre tory i prezentuje równiejszą formę od swojego rodaka. Richard w Monte-Carlo wszedł na prestiżową listę zawodników, którzy wygrali w swojej karierze minimum 500 spotkań i jest liderem wśród trójkolorowych. Oprócz wymienionych graczy warto wspomnieć na pewno o Damirze Dzumhurze, który co prawda w ostatnich tygodniach gra wyraźnie słabiej, ale jego przygoda z tenisem rozpoczęła się właśnie na kortach ziemnych. Na pewno apetyt na sukces będzie miał Denis Shapovalov, który w Monte Carlo odpadł w pierwszej rundzie z dobrze dysponowym Tsitsipasem. W turnieju wystąpi też doświadczony Lorenzi, który czeka na przerwanie fatalnej passy spotkań i kto wie czy przełamanie nie nastąpi właśnie tutaj oraz Andreas Seppi, który zaliczył bardzo solidny występ nad Lazurowym Wybrzeżem i stać go tutaj na dobry wynik, choć jest to zawodnik nierówny. Z doświadczonych zawodników warto też wymienić Victora Troickiego, o którym ostatnio cicho czy też Jana Lennarda Struffa, który radzi sobie lepiej w deblu, ale w singlu zagrał bardzo solidny turniej w Monte Carlo. Z turnieju wycofało się kilku mocnych zawodników, tj. Filip Krajinovic, Alexandr Dolgopolov czy Jiri Vesely. Największe nadzieje wśród gospodarzy pokładane są w Martonie Fucsovicsu.
W turnieju głównym zadebiutuje Polak Hubert Hurkacz (nr 185), który w pierwszej rundzie zagra z Lorenzo Sonego, z którym wygrał kilka tygodni wcześniej w Chinach, więc ma duże szanse na awans, a w drugiej rundzie czeka już Richard Gasquet, co byłoby na pewno ogromną nagrodą dla Polaka. Polak trzy razy podchodził do kwalifikacji turnieju ATP 250 i dopiero teraz się udało, a po drodze pokonał rywali wyżej notowanych (Baghdatis i Monteiro). Hubert w kolejnym notowaniu rankingu powinien być już numerem jeden wśród Polaków.
Kursy bukmacherów:
Challenger: Anning, Tallahassee, Leon, Francavilla